Super Express Nowy Jork

SRODA Z USMIECHEM

-

Szef do pracownika:

– Dlaczego sie spózniłes do pracy?

– Za pózno wyszedłem z domu. – Mogłes wyjsc wczesniej!

– Nie mogłem. Było juz za pózno, zeby wyjsc wczesniej.

Sprzedaz auta:

– Na ten samochód dostane gwarancje?

– Gwarancja do stu dni... – Tylko?

– ...a studnia koło bramy. Gwarancja do bramy, a potem sie nie znamy!

Hipnotyzer w cyrku wskazuje na jednego z widzów i mówi do publicznos­ci:

– A teraz zahipnotyz­uje tego pana i kaze mu zapomniec wszystkie niemiłe sprawy. – Nie! – krzyczy mezczyzna z trzeciego rzedu. – On jest mi winien 500 zł!

Rozmowa dwóch kumpli: – Najbardzie­j w zyciu boje sie dentysty i ciemnosci. – Dlaczego ciemnosci?

– Nie wiadomo, ilu w niej dentystów...

Janusz w biurze podrózy: – Po ile karta rybacka?

– Za darmo.

– To poprosze.

– Najpierw trzeba podpisac druczek.

– To poprosze druczek.

– Za 250 złotych.

Mistrz w pchnieciu kula mówi do trenera.

– Dzis musze pokazac klase. Na trybunie siedzi moja tesciowa. Trener na to:

– Nie ma szans, nie dorzucisz.

W szpitalu:

– Panie doktorze, co sie dzieje po smierci?

– Zmieniamy posciel.

Rozmawiaja dwie kolezanki: – Mój maz juz nie chowa przede mna zaskórniak­ów.

– Nie ma gdzie?

– Nie ma czego.

W sklepie zoologiczn­ym klientka składa reklamacje:

– Kupiłam wczoraj u panstwa zółwia stepowego i chce go wymienic na innego.

– A co z nim jest nie tak?

– Nie chce stepowac.

Para poznała sie wirtualnie, w koncu umawiaja sie na spotkanie na zywo. Facet pyta dziewczyne:

– Słuchaj, zadnych zdjec mi nie chcesz wysłac, jak cie mam rozpoznac?

– Wyobraz sobie, jak patrzysz na ulice i tam idzie kobieta. Ale taka, ze modlisz sie po cichu: „Zeby to nie była ona, zeby to nie była ona...”, i to bede ja.

U okulisty:

– Panskie wyniki nie wygladaja za dobrze...

– Moge je zobaczyc?

– Raczej nie...

Rozmawia dwóch kolegów: – Zona nie mogła wybrac, gdzie pojedziemy na wakacje. Dałem jej mape i lotke i powiedział­em, ze wakacje spedzi tam, gdzie trafi.

– I dokad jedziecie?

– Nie wiem, gdzie ja pojade, ale zona spedzi dwa tygodnie za lodówka.

Spotykaja sie na spacerze dwie kolezanki, które sie z rok nie widziały. Jedna spaceruje z wózkiem, a druga do niego zaglada.

– Jaki wspaniały dzidzius! Normalnie podobny do twojego meza jak dwie krople wody! – Sasiadka prosiła, zeby wyjsc z jej dzieckiem na spacer…

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States