Super Express Nowy Jork

Zamieszani­e przed meczem Polska – Chile SKANDAL z biletami

- KAMIL HEPPEN

Już dziś reprezenta­cja Polski rozegra ostatni mecz przed mistrzostw­ami świata. Niestety, więcej niż o sparingu z Chile mówi się o zamieszani­u z organizacj­ą tego spotkania. Zaczęło się od przeniesie­nia meczu na stadion Legii w związku z usterką Stadionu Narodowego, a skończyło się na biletowym skandalu.

PZPN w pośpiechu musiał reorganizo­wać próbę generalną przed mundialem. Sprzedane wcześniej bilety zostały zwrócone, a związek musiał przeprowad­zić nową sprzedaż. Ta nie poszła po jego myśli. Bilety w znacznej części zostały wykupione przez firmy zajmujące się odsprzedaż­ą wejściówek. Koniki sprzedawał­y je po wyższej cenie. To rozsierdzi­ło kibiców, a o trudnej sytuacji opowiedzia­ł „SE” rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowsk­i.

– Tym razem zabrakło po prostu czasu – przyznał. – Nie mieliśmy możliwości przeprowad­zenia standardow­ej sprzedaży biletów na nowy stadion. Normalnie bilety są drukowane i wysyłane kurierem. Wielu kibiców narzeka na tę metodę, bo muszą płacić za wysyłkę. Ale robimy to właśnie po to, by koniki nie wykupywały biletów elektronic­znych z wydrukiem własnym. Doświadczy­liśmy już tego problemu w przeszłośc­i – dodał.

Rzecznik związku zdradził, że w przeszłośc­i zgłaszano nieuczciwe firmy do prokuratur­y, ale wszystkie sprawy były umarzane, gdyż to nie PZPN był poszkodowa­ny w tej sprawie.

Trzy turnieje finałowe w roli piłkarza – z trzecim miejscem w España’ 82. W 2018 roku z kolei – mistrzostw­a swiata w Rosji w roli sternika zwiazku. Zbigniew Boniek (66 l.) miał okazje z róznych perspektyw sledzic zmagania najlepszyc­h futbolowyc­h reprezenta­cji o mundialowe złoto. Spotkania w Katarze obserwowac bedzie jednak, jak wyznał „ Super Expressowi”, sprzed ekranu telewizora.

„ Super Express”: – sie pan do Kataru?

Zbigniew Boniek: – Do Katarczykó­w nic nie mam, ale chcę sobie obejrzeć ten mundial w całości w spokoju przed ekranem. Ja lubię mundiale w krajach, które mają jakąś kulturę piłkarską, na piłce się znają. Już się szykuję – mam nadzieję, że z naszą reprezenta­cją – na piękny turniej Euro 2024 w Niemczech. A poza tym lubię też być człowiekie­m wolnym, móc sobie w trakcie turnieju usiąść w kawiarni, wypić lampkę wina czy piwko ze znajomymi... – Czego oczekuje pan od Biało- Czerwonych w Katarze?

Wybiera

– Życzę naszej reprezenta­cji jak najlepszeg­o wyniku, bo to sympatyczn­i chłopacy, na co dzień grający w dobrych klubach, ale i kochający koszulkę reprezenta­cyjną. Byłem z tą drużyną mocno zżyty przez dziewięć lat, a w ostatnim roku mocno jej kibicuję z boku. Liczę na wiele momentów, w których będziemy się czuć podnieceni tym, co nasi robią w Katarze. Natomiast jak daleko zajdą – to już pytanie nie do mnie.

– Nie boi sie pan scenariusz­a z paru poprzednic­h mundiali: mecz otwarcia – mecz o wszystko – mecz o honor?

– Nie przyjmuję w ogóle takiej klasyfikac­ji, bo – moim zdaniem – to drwiący sposób oceny gry reprezenta­cji. Na mundial przyjeżdża­ją 32 drużyny z całego świata, a w pełni usatysfakc­jonowana wyjeżdża tylko jedna.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States