Tylko idiota atakuje przy granicach NATO
Polityczne echa wybuchu rakiety w Przewodowie
„Super Express”: – Strona amerykanska jako pierwsza poinformowała, ze to mało prawdopodobne, zeby rakieta, która spadła na Polske, została wystrzelona z terytorium Rosji. Z kolei agencja AP podała, ze pocisk został wystrzelony w kierunku nadlatujacej rosyjskiej rakiety przez siły ukrainskie.
Gen. Jarosław Kraszewski: – Prezydent Biden zachowuje bardzo szczególną ostrożność w swoich wypowiedziach. Po pierwsze, mówi o eksplozji, a nie o ataku rakietowym. Mówi o kierunku trajektorii lotu, co oznacza, że Amerykanie wcześniej już wiedzieli mniej więcej, z którego obszaru tę rakietę wystrzelono. Rzeczywiście mogło dojść do sytuacji, w której elementy systemu obrony powietrznej Ukrainy wystrzeliły swoje rakiety i jedna z nich spadła u nas. (…)
– Wiemy, ze – wbrew pierwszym zapowiedziom – nie bedzie ze strony Polski prosby o uruchomienie art. 4 traktatu waszyngtonskiego, ale jak to wyglada proceduralnie? Do uruchomienia art. 5 wystarczy np. zabłakana rakieta czy musi dosc do ataku intencjonalnego?
– Na pewno trzeba udowodnić, że był to atak intencjonalny. Świat rakiet ma to do siebie, w przeciwieństwie do pocisków artyleryjskich, że niestety robi nam przykre niespodzianki. Jeszcze dużo czasu minie, zanim świat wyeliminuje te wady stosowania rakiet. Jeśli to była radziecka rakieta, to na pewno przeleżała wiele lat w składach amunicji, której systemy naprowadzania bazują na poprzednich wersjach żyroskopów. Podejrzewam, że nikt tego wcześniej nie sprawdza, tylko na szybką komendę o wykonaniu zmasowanego uderzenia Rosjanie mogli wyciągnąć to, co jeszcze mają do dyspozycji. Wtedy taka rakieta może zabłądzić i dochodzi do tragicznej pomyłki. Rakiety starszych generacji im dalej strzelają, tym bardziej są niecelne.
– Jak to jest mozliwe, ze polska obrona przeciwrakietowa nie zadziałała w takim momencie?
– To jest możliwe. Nie ma na świecie systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej, które dają 100-proc. gwarancję. Nasze terytorium, żeby mieć 99,9 proc. pewności, że nic na nie nie spadnie, powinno być nasycone sensorami w postaci radarów i innych elementów optoelektronicznych, które pozwolą na autorytatywne stwierdzenie, że to jest środek napadu powietrznego przeciwnika, oraz wyrzutniami lub innymi systemami ogniowymi, które pozwolą na strącenie celu.
– Co w tej chwili powinno sie zmienic, jesli chodzi o zabezpieczenie terenu Polski, szczególnie tego blisko granicy z Ukraina? Jakie zmiany trzeba wprowadzic, zeby mieszkajacy tam ludzie czuli sie bezpiecznie?
– Dotyka pani wątku, który jest ściśle tajny, bo jest umieszczony w planach, do których niewiele osób w państwie ma dostęp. Po pierwsze, powinna to być podwyższona gotowość bojowa wojsk. Po drugie, mamy już na naszym terytorium rozmieszczone elementy sojusznicze, w tym obrony powietrznej. Może one nie mają dalekiego zasięgu działania, ale są. Zmieniamy uzbrojenie. Absolutnie zgadzam się, że gdyby strona amerykańska w uzgodnieniu z sojusznikami zdecydowała się na natychmiastowe przerzucenie kolejnych baterii Patriot, to byłoby to bardzo dobre posunięcie. (…) Do tego warto, by elementy radarowe spięte z innymi systemami rozpoznawczymi prowadziły już obserwację.
– Zwiekszenie liczebnosci zołnierzy NATO?
– To zawsze jest wskazane i na pewno do tego dojdzie, choć pewnie nie na taką skalę, żeby amerykańscy, niemieccy czy francuscy żołnierze obstawili nam granicę wzdłuż woj. podkarpackiego i Podlasia czy na Warmii i Mazurach, żeby zabezpieczyć kierunek do Obwodu Kaliningradzkiego. (…) I tak trzeba będzie to zrobić, bo trzeba być kompletnym idiotą, żeby wyznaczyć sobie cel rażenia tak blisko państwa NATO. Myślałem, że Rosjanie zachowują jeszcze choć odrobinę zdrowego rozsądku, ale wygląda na to, że kompletnie nie.
– Władze Słowacji napisały, ze „lekkomyslnosc Rosjan wymyka sie spod kontroli”.
– (…) Ja bym był mocniejszy w tych stwierdzeniach niż nasi sąsiedzi. To nie jest lekkomyślność, to naprawdę jest głupota. Trzeba być kompletnym głupcem i abnegatem taktyczno- operacyjnym, żeby wyznaczyć cel rażenia blisko państwa członkowskiego Sojuszu.