Miał budowac okrety, buduje kadre
Selekcjoner Czesław Michniewicz (52 l.) za kilka dni poprowadzi reprezentacje Polski na mistrzostwach swiata. Jaki jest prywatnie, jak sie relaksuje, co lubi, a za czym nie przepada? Przed wami alfabet trenera polskiej kadry.
A– Auto. Korzysta m.in. z marki Land Rover Range Rover Sport. Jeździ bezpiecznie, ale kiedyś pod koła wpadł mu dzik. Nikt nie ucierpiał – poza autem. Jako trener młodzieżówki uczestniczył w wypadku w Anglii. Jechał taksówką, gdy uderzył w nią inny pojazd.
– Bałtyk Gdynia. To grając w tym klubie, zarobił pierwsze pieniądze za grę w piłkę. Wydał je na zakup dżinsów, które nabył od marynarzy. Zapamiętał ich cenę, bo były drogie. Kosztowały 14,4 tys. zł.
– Cash Matty. Kadrowicz powitał trenera w Anglii w oryginalny sposób. Obiecywał, że specjalnie dla niego upiecze sernik. Obrońca Aston Villi dotrzymał słowa.
– Dzieci. Ma dwóch synów. Starszy, Mateusz, urodził się w Poznaniu, młodszy, Jakub, w Gdyni. Michniewicz wspomina, że narodziny potomka nastąpiły w przerwie meczu Arki z Jagiellonią.
– Edukacja. M a w yższe wykształcenie. Ukończenie AWF z tytułem magistra i trenera II klasy uważa za najważniejszy moment w karierze. Później dalej się kształcił. Uzyskał potrzebne tytuły i licencje trenerskie. Co ciekawe, wcześniej uczęszczał do Szkoły Marynarki Wojennej.
– Fanka. Jest nią pani Urszula, teściowa trenera, z zawodu księgowa. Interesuje się sportem, szczególnie futbolem. Nie wierzy
BCDEFła, gdy usłyszała, że Michniewicz został selekcjonerem. Później przysłała SMS z gratulacjami: „Kochany zięciu, selekcjonerze”.
– Grażyna. Żonę poznał w szkole średniej. Później studiowali na AWF w Gdańsku. Połączyła ich miłość do futbolu. Ojciec małżonki grał z panem Czesławem w piłkę. Michniewiczowie mieszkają w Gdyni.
– Hobby. Pasją trenera są golf i – szczególnie – tenis. W wolnym czasie można go spotkać na kortach Arki. Przyznaje, że dzięki temu zrzucił zbędne kilogramy. Grywał m.in. ze Zbigniewem Bońkiem, z Radosławem Michalskim czy Michałem Probierzem. Ponadto uwielbia przejażdżki rowerem.
– Impreza weselna. Miała miejsce w 1998 r. w dzielnicy Kamienna Góra, gdzie znajduje się punkt widokowy w Gdyni. Tu odbył się także ślub.
– „ Janosik”. To jeden z seriali z lat młodzieńczych, do których ma sentyment. Na jego liście są także takie produkcje jak „Stawka większa niż życie”, „Czterej pancerni i pies”, „Dom”, „Czterdziestolatek” czy „ Alternatywy 4”.
– Kulesza Cezary. Gdy był prezesem Jagiellonii, dał pracę Michniewiczowi w tym klubie. Gdy został prezesem PZPN, zatrudnił go w roli selekcjonera reprezentacji Polski.
– Lektura. Dobra książka potrafi wciągnąć selekcjonera na wiele godzin. 800- stronicowy „Hrabia Monte Christo” został przeczytany w ciągu jednego dnia i jednej nocy. Lubi biografie, sensacje, ale nie przepada za fantastyką. – Muzyka. Sentyment ma do polskiej klasyki. Na liście ulu
GHIJKLbionych grup są m.in.: Lady Pank, Bajm czy Lombard. Z zagranicznych wykonawców wspomina Limahla czy C.C. Catch. Ostatnio polubił Radio Kaszebe.
– Narty. W okresie zimowym zabiera żonę i wyjeżdżają do Włoch. Dobrze czują się w wypoczynkowym kurorcie Maso Corto.
– Ossa Biskupiec Pomorski, czyli klub z rodzinnej miejscowości, w którym jako nastolatek zaczął trenować na pozycji bramkarza. Stąd przeniósł się do Trójmiasta.
– Piekarski Mariusz. Spotkali się w Polonii Gdańsk, obecnie jest jego menedżerem. W ocenie Michniewicza to najlepszy piłkarz, z jakim miał okazję grać podczas kariery zawodniczej.
– R o d z i c e .
W tym roku opłakiwał śmierć taty Antoniego, który przed laty nie był zadowolony z tego, że mały Czesio gra w piłkę. Wszystko przez to, że pamiętał o urazach, których w dzieciństwie doznał syn.
– Szwecja. Drugi przeciwnik reprezentacji Polski za kadencji trenera Michniewicza. W finale barażu Polska była górą i awansowała na mundial. – Technikum Budowy Okrętów w Gdyni. Mógł wybrać liceum ogólnokształcące, ale jak tłumaczył po latach, wolał jednak mieć konkretny zawód i stąd decyzja o nauce w technikum. Jednak zawsze widział siebie w roli trenera.
PRSTU– Umowa. Obecny kontrakt z PZPN obowiązuje do końca roku. Co dalej? Wszystko zależy od postawy kadry w Katarze.
– Wyspy Owcze. To ten rywal dał mu się we znaki, gdy prowadził kadrę młodzieżową. Wtedy talizmanem zespołu była 100- dola
Wrówka, którą przechowywał Mateusz Wieteska. Ostatecznie przyniosła szczęście, bo zespół awansował do finałów EURO U-21. Teraz trafiliśmy na Wyspy Owcze w eliminacjach EURO 2024.
– Związek Radziecki. Miał paszport tego kraju. Urodził się w Brzozówce, gdy mama pojechała w odwiedziny do jego dziadka. Miejscowość była wtedy w granicach ZSRR, a teraz należy do Białorusi.
Z