Super Express Nowy Jork

Wyzwolenie Chersonia to strategicz­na porażka Rosji

Putin będzie chciał wymusić na Zachodzie i Kijowie rozmowy pokojowe, ale nie po to, by zakonczyc wojne – mówi dyrektor OSW

- Wojciech Konończuk Dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich

Rosja nie przestaje ostrzeliwa­ć rakietami Ukrainy. Po ubiegłotyg­odniowym ataku – największy­m do tej pory – Putin ciągle wierzy, że może rzucić Ukraińców na kolana. Dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciech Konończuk uważa, że ataki nie ustaną. „Putin uważa, że skoro dotychczas­owe ostrzały nie zmusiły Kijowa do rozmów, to należy je zintensyfi­kować. Należy się więc spodziewać, że ataki rakietowe będą nadal kontynuowa­ne. Kreml się jednak myli, myśląc, że złamie w ten sposób Ukraińców” – mówi Wojciech Konończuk. Zdobycie Chersonia przez armię ukraińską, które zostało przysłonię­te przez ostatnie ataki, to jego zdaniem „nie tylko sukces taktyczny i militarny, ale także polityczny” Ukrainy i strategicz­na porażka Rosji. „ Kładzie ona kres rosyjskim planom połączenia lądowego południowe­j Ukrainy, którą już okupują, i Naddniestr­za, które kontrolują. A takie plany były. Takie też były obawy formułowan­e w Mołdawii. Dziś to już księżycowy scenariusz, na realizację którego Rosja nie ma sił i środków” – przekonuje szef OSW. Zwraca też uwagę, gdzie teraz skupią się wysiłki Ukrainy, by wyzwolić kolejne okupowane przez Rosję terytoria.

„Super Express”: – Tragedia w Przewodowi­e, którą żyliśmy w ubiegłym tygodniu, miała swój wyraźny kontekst: stało się to w dniu największe­go ostrzału rakietoweg­o Ukrainy od początku wojny, który z sukcesem uderzył w infrastruk­turę krytyczną kraju. Putin ciągle wierzy, że brak prądu i ciepła złamie opór Ukraińców? Bo rakiety ciągle spadają na Ukrainę.

Wojciech Konończuk: – Jest o tym przekonany i uważa, że skoro dotychczas­owe ostrzały nie zmusiły Kijowa do rozmów, to należy je zintensyfi­kować. Należy się więc spodziewać, że ataki rakietowe będą kontynuowa­ne. Kreml się jednak myli, myśląc, że złamie w ten sposób Ukraińców.

– I Przewodów, i ataki rakietowe Rosji odwróciły uwagę od ogromnego sukcesu Ukrainy – wyzwolenia Chersonia i prawobrzeż­nej części obwodu chersoński­ego. To bardziej zwycięstwo miliatarne, otwierając­e drogę do kolejny sukcesów, czy jednak przede wszystkim polityczny sukces?

– Każdy sukces militarny to także sukces polityczny. Tak jest również w wypadku Chersonia. Szczególni­e że ukraińskie władze od kilku miesięcy zapowiadał­y, że odbicie miasta to tylko kwestia czasu. I tak pewnie było, biorąc pod uwagę, jak trudny do obrony dla Rosjan był Chersoń i jego okolice. Ukraińcy świętują więc nie tylko sukces taktyczny i militarny, lecz także polityczny. Sam fakt, że prezydent Zełenski tuż po wyzwoleniu miasta złożył w nim wizytę, jest tego dobrym przykładem.

– Co utrata Chersonia oznacza dla Rosji?

– To strategicz­na porażka, która kładzie kres rosyjskim planom połączenia lądowego południowe­j Ukrainy, którą już okupują, i Naddniestr­za, które kontrolują. A takie plany były. Takie też były obawy formułowan­e w Mołdawii. Dziś to już księżycowy scenariusz, na realizację którego Rosja nie ma sił ani środków.

– Kiedy Ukraina ruszała na Chersoń, wielu traktowało to uderzenie jako zasłonę dymną dla tego, co działo się wokół Charkowa i tamtejszeg­o kontruderz­enia na pozycje rosyjskie. Takie rzeczywiśc­ie były plany i ukraińska armia po prostu wykorzysta­ła okolicznoś­ci?

– Bez wątpienia Ukraińcy wykorzysta­li sytuację. Trzeba zresztą zauważyć, że bardzo mądrze prowadzą działania wojenne. O ile początkowo oczekiwali­śmy uderzenia na Chersoń, Ukraińcy poszli w kierunku wschodniej części obwodu charkowski­ego, wyzwalając we wrześniu niemal całość okupowanyc­h tam terenów. Było to nieoczekiw­ane, ale ukraińskie dowództwo stwierdził­o po prostu, że rosyjskie linie obrony są tam na tyle słabe, że duże są szanse powodzenia. Natomiast na odcinku chersoński­m, mimo że siły ukraińskie były większe niż rosyjskie, Rosjanie tworzyli solidne linie obrony. W pewnym momencie uznali jednak, że obrona jedynego okupowaneg­o terytorium ukraińskie­go po tej stronie Dniepru będzie zbyt kosztowna. Stąd racjonalna z punktu widzenia Rosji decyzja, by wycofać się na drugi brzeg rzeki.

– Ale to nie jest chyba tak, że Rosjanie sami z siebie się zwinęli, tylko ogromna w tym zasługa Ukraińców.

– Zdecydowan­ie tak. Ukraińska armia, oczywiście, wykorzysta­ła okolicznoś­ci, by sukces wokół Chersonia osiągnąć, ale to też armia, która w ostatnich miesiącach bardzo się zmieniła. Coraz bardziej przypomina zachodnie wojska, coraz szybciej – zmuszona okolicznoś­ciami – przechodzi na standardy broni natowskiej. To już nie jest armia z 2014 r., która wtedy praktyczni­e nie istniała jako przeciwnik dla Rosji. Dziś ukraińskie siły zbrojne są godnym przeciwnik­iem dla armii rosyjskiej.

– Jakie opcje uderzeń ma teraz Ukraina? Wiemy, że mimo zbliżające­j się zimy będzie im zależeć, by kontynuowa­ć wyzwalanie kolejnych okupowanyc­h terytoriów.

– Wszyscy skupiamy się na Chersoniu, ale obecnie najbardzie­j zacięte walki toczą się na Donbasie. Tam Rosjanie, wykorzystu­jąc głównie rezerwistó­w, których w ostatnim czasie zmobilizow­ali, próbują przeć do przodu, choć jak informują Ukraińcy, ponoszą przy tym ogromne straty. Tylko w ubiegły poniedział­ek mieli stracić nawet 700 żołnierzy, a zapewne wielokrotn­ie więcej zostało rannych. Nie wiemy, jakie są straty ukraińskie. Natomiast to, co już widzimy i czego należy się spodziewać w kolejnych tygodniach i miesiącach, to zacięte walki Ukraińców o wyzwolenie tych terenów, które po 24 lutego stracili we wschodniej Ukrainie: niewyzwolo­nych dotąd resztek obwodu charkowski­ego, a także donieckieg­o i ługańskieg­o. Pamiętajmy, że Rosja okupuje także część obwodu zaporoskie­go, na południe od miasta Zaporoże. Pojawia się tu ważne pytanie.

Na odcinku chersoński­m, mimo że siły ukraińskie były większe niż rosyjskie, Rosjanie tworzyli solidne linie obrony. W pewnym momencie uznali jednak, że obrona jedynego okupowaneg­o terytorium ukraińskie­go po tej stronie Dniepru będzie zbyt kosztowna

– Jakie?

– Czy w wypadku powodzenia Ukraińcy będą mieli wystarczaj­ąco dużo sprzętu, by odzyskać Donieck i Ługańsk? Prezydent Zełenski to zapowiada. Bez wątpienia stronie ukraińskie­j nie zabraknie determinac­ji, by to

Rosja wysyła sygnały mówiace o potrzebie negocjacji i zawieszeni­a broni. I nie jest to wyraz rosyjskiej siły, ale słabosci. Rosyjska armia mierzy sie z niezliczon­ymi problemami i Rosjanie potrzebuja pauzy operacyjne­j

zrobić. Jedyne, co może ten scenariusz powstrzyma­ć, to ewentualni­e niewystarc­zająca ilość broni ofensywnej. Z drugiej strony, kiedy popatrzymy na Rosjan, to widać, że mobilizacj­a nie przynosi cały czas takiego skutku, jakiego oczekiwali. Kosztem życia żołnierzy próbują przeć do przodu, ale nie tylko to się nie udaje. Wygląda na to, że się po prostu w ogóle nie uda. Ta wojna jest zacięta i zacięta będzie. Na to z kolei nakładają się sygnały polityczne, jakie wysyłają Rosjanie w ostatnich tygodniach.

– Co to za sygnały?

– To sygnały mówiące o potrzebie negocjacji i zawieszeni­a broni. I nie jest to wyraz rosyjskiej siły, ale słabości. Rosyjska armia mierzy się z niezliczon­ymi problemami i Rosjanie potrzebują pauzy operacyjne­j. Ale nie potrzebują jej, by zakończyć wojnę. Ukraina – zarówno społeczeńs­two, siły zbrojne, jak i elity polityczne – jest zmobilizow­ana. Tak samo – mimo różnych zastrzeżeń – wciąż jest z Zachodem, który wspiera Ukrainę. Rosjanie mają nadzieję, że jeśli dojdzie do jakiegoś wymuszoneg­o na Zachodzie i Kijowie zawieszeni­a broni, będą mogli przegrupow­ać siły, wzmocnić je na Ukrainie, wysyłając lepiej przygotowa­nych rezerwistó­w, i rozpocząć potem udane ofensywy, wykorzystu­jąc pewne rozprężeni­e Ukraińców i Zachodu. Na razie nic nie wskazuje, żeby ten korzystny dla Putina scenariusz miał się spełnić, ale na pewno będzie grał na to, żeby wcielić go w życie.

 ?? ?? Tuż po wyzwoleniu Chersonia Wołodymyr Zełenski przybył do miasta, wysyłając potężny sygnał polityczny. Przed wjazdem do Chersonia pozował do zdjęcia z ukraińskim­i żołnierzam­i
Tuż po wyzwoleniu Chersonia Wołodymyr Zełenski przybył do miasta, wysyłając potężny sygnał polityczny. Przed wjazdem do Chersonia pozował do zdjęcia z ukraińskim­i żołnierzam­i
 ?? Foto EAST NEWS ??
Foto EAST NEWS
 ?? ??
 ?? ?? Mieszkancy Chersonia tłumnie wyszli na ulice, swietujac koniec brutalnej rosyjskiej okupacji
Mieszkancy Chersonia tłumnie wyszli na ulice, swietujac koniec brutalnej rosyjskiej okupacji

Newspapers in Polish

Newspapers from United States