WTOREK Z USMIECHEM
Zona zabawia sie z kochankiem, ale nagle słyszy, ze jej maz otwiera zamek w drzwiach. Kobieta mówi w strachu:
– Boze, cofnij czas o godzine! Wtem słyszy potezny głos z niebios:
– Niech sie stanie, ale wiedz, niewiasto, ze kiedys utoniesz. Kobieta sie zgadza. Maz sie nie dowiedział, a ona od tamtego czasu unikała wody. Pewnego dnia wygrała wycieczke statkiem na Karaiby. Obawiała sie, ale postanowiła zaryzykowac. Podczas rejsu nastapił sztorm. Wtedy kobieta przerazona krzykneła:
– Boze, chyba nie pozwolisz umrzec razem ze mna tym 300 niewinnym kobietom!
– Niewinnym? Od roku was zbierałem!
Do apteki wpada blady, drzacy chłopiec:
– Czy ma pani jakies srodki przeciwbólowe?
– A co cie boli, chłopcze?
– Jeszcze nic, ale ojciec własnie oglada moje swiadectwo.
Tonie facet na basenie i krzyczy do ratownika:
– Dajcie koło ratunkowe! A ratownik na to:
– Pół na pół czy telefon do przyjaciela?
Pewnego dnia na siłowni cwiczacy pyta trenera:
– Trenerze, z jakiego urzadzenia mam korzystac, zeby kobiety na mnie leciały?
– Z bankomatu, mój drogi.
Wczoraj wieczorem moja zona zagroziła mi rozwodem. Wyrzucała mi, ze nie dbam o nia, juz jej nie kocham i nie pamietam nawet daty jej urodzin. – Oczywiscie ze pamietam! 20 listopada – powiedziałem.
– Och, kochanie, jednak pamietasz – powiedziała udobruchana zona.
A ja byłem w szoku. Szansa jak 1 do 365...
Nowak poszedł do fryzjera. W pewnej chwili fryzjer mówi:
– Powoli zaczyna pan siwiec.
– To nic dziwnego, zwazywszy na panskie tempo pracy!
Rozmawia dwóch kolegów:
– Moja kobieta sie na mnie obraziła. – Co sie stało?
– Dała mi 400 zł i kazała kupic choinke. Zapytałem ja: co z reszta? A ona, ze reszta dla mnie.
– No to w czym problem?
– Kupiłem choinke zapachowa.
Wrócił pewien mezczyzna z wakacji i poszedł w odwiedziny do kolegi. – Jak było na wakacjach?
– Było fajnie, ale musiałem uciec.
– Czemu?
– Najpierw padł wół i przez piec dni jedlijedli-jedlismy sama wołowine. Potem zaczezacze-zaczeły zdychac króliki i podawano podawanopodawano do stołu tylko pieczen z królików. Ale pewnego negonego dnia dowiedziałem sie, ze zmarła tesciowa ciowaciowa własciciela pensjonatu, wiec uciekłem.
Rozmowa w pokoju lekarskim: – Mam dziwny przypadek! Pacjent powinien juz dawno zejsc, a tymczasem zdrowieje!
– Hmm... Jak sie pacjent uprze, to i medycyna jest bezsilna!
Rozmawiaja dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
– Zawarlismy z zmezemmezem mezem umowe, ze jednego dnia ja robie zakupy, a drugiego on. I tak sobie zyjemy. Jednego dnia jemy, drugiego pijemy...
Kowalski pyta zony:
– Dlaczego wziełas ze mna slub? – Bo jestes zabawny.
– A myslałem, ze to dlatego, ze jestem dobry w łózku... – Widzisz, jestes zabawny.