Super Express Nowy Jork

Z nas dumni

- Publisher mailing address:

Grzegorz Krychowiak (32 l.) podczas mistrzostw swiata zamyka na razie usta swoim krytykom. Ciezko pracuje w srodku pola, nie dajac zbytnio pograc przeciwnik­om. Teraz jednak przed „Krycha” i reprezenta­cja zadanie ekstremaln­ie trudne – zatrzymac rozpedzaja­ca sie Argentyne.

Reprezenta­nci Polski zgodnie podkreślaj­ą, że dobry start w turnieju był kluczowy. Przed meczem z Argentyną szanse na wyjście z grupy wciąż są bardzo realne.

– Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji, ale zdajemy sobie sprawę, że jeszcze wszystko przed nami. Został nam ten najtrudnie­jszy na papier z e m e c z z faworytem turnieju. Nie będzie łatwo, ale lepiej przygotowy­wać się do tego meczu, kiedy ma się cztery punkty, a nie jeden czy dwa. Walczymy do końca, żeby wyjść z tej grupy – podkreśla Krychowiak, który jest pod wrażeniem gry Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowsk­iego na mundialu w Katarze.

– Brawo, brawo, brawo! W końcu „Lewy” strzela i Wojtek coś broni. Biorą za to duże pieniądze, więc to ich robota – śmieje się Krychowiak, dobry kumpel obu naszych gwiazd. – A tak na poważnie, to zagrali fantastycz­ny mecz. I nie chodzi mi tylko o karnego, asystę czy gola. „Lewy” pracował na cały zespół przez 90 min. Na pewno chciał się zrewanżowa­ć za ten niewykorzy­stany karny z Meksykiem i zrobił to fantastycz­nie – zaznacza.

Występ na mistrzostw­ach świata wiąże się z ogromnymi emocjami. Pokazał to Lewandowsk­i, który – choć rozegrał w karierze mnóstwo meczów – po golu z Arabią Saudyjską się rozpłakał.

– Emocje Roberta nie były dla mnie zaskoczeni­em, bo każdy chce coś osiągnąć w tym turnieju. Dwa ostatnie były nieudane. My jako reprezenta­cja bardzo chcemy dać z siebie wszystko, osiągnąć sukces. A z tym wiążą się ogromne emocje. Chcielibyś­my, żeby Polacy byli z nas dumni – kończy pomocnik reprezenta­cji Polski.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States