Świętowali Wielkanoc na Greenpoincie
Z inicjatywy seniorów z Klubu „Krakus” działajacego przy Centrum Polsko-słowianskim na Greenpoincie w Niedziele Wielkanocna miało miejsce drugie juz spotkanie przy pomniku ks. Jerzego Popiełuszki. Uczestniczyli w nim równiez członkowie Northside Senior Center z Williamsburga, ale takze wszyscy przyjaciele i bliscy.
Obecni byli prezes Centrum Polsko-słowianskiego Marian Zak z małzonka Małgorzata oraz wnukami Gabrielem oraz Zakaria, jak równiez Stan Borys i jego menadzer Ania Maleady. Przybyli takze ministranci z koscioła sw. Stanisława Kostki, rodzenstwo Gabriella i Lukas z rodzicami. Zaproszony ks. Grzegorz Markulak proboszcz Parafii sw. Stanisława Kostki na Greenpoincie poswiecił pokarmy wielkanocne oraz pobłogosławił zebranych. Kulinarna atrakcja były wedzone wyroby wedliniarskie Wandy i Andrzeja, zas Ania Maleady serwowała przepyszne, własnorecznie zrobione wegetarianskie przystawki. Sławny wsród Polonii akordeonista Stefan Orzech pieknie grał i spiewał, a po lunchu pojechał na wystep pod pomnik Króla Jagiełly w Central Parku. Sadzac po opiniach obecnych, idea lunchu wielkanocnego spotkała sie z bardzo przychylna ocena i ipropozycja propozycja kontynuowania tej nowej tradycji. Artystyczna oprawa pikniku były fantazyjne, kolorowe nakrycia głowy wielu pan oraz panów. Pogoda dopisała, frekwencja równiez.
Oliwier Gabriel Pszczółkowski (18 mies.), podopieczny chicagowskiej fundacji Dar Serca, cierpi na zwezenie zył płucnych. Chłopiec przebywa na leczeniu w Boston Children’s Hospital i niedawno przeszedł w zabieg cewnikowania serca. Powoli wraca do zdrowia pod czuła opieka personelu medycznego i swoich bliskich.- „Kilka dni temu dostałam wiadomosc od mamy chrzestnej Oliwierka: »Kochac kogos to znaczy patrzec mu w oczy, byc przy nim. Kochana - patrz w oczy Olisia i mów mu, jak go kochamy wszyscy«. Dzis stało sie to mozliwe, bo panie pielegniarki pomagały nam ułozyc sie razem w łózku i po dwóch tygodniach mozemy sie tulic, patrzec sobie w oczy i mówic Olisiowi, jak bardzo go kochamy i jak Wy go kochacie. Takie mamy proste, ale pełne Miłosci i bliskosci Swieta Zmartwychwstania Pana Jezusa” - napisała na Facebooku mama chłopca. Dodała, ze Oli ma sie dobrze i kazdego dnia pokonuje mały kroczek do przodu. Od kilku dni oddycha juz samodzielnie, bez wspomagania tlenem. Poprosiła takze o modlitwe za zdrowie synka.