Rząd nie zrobił nic spektakularnego
Posłanka partii Razem ze sceptycyzmem o podsumowaniu przez premiera 100 dni swoich rządów
Radio Plus: – Przez trzy miesiące zrobiliśmy więcej niż jakikolwiek inny rząd w historii III RP – podsumował dotychczasowe rządy Donald Tusk. Faktycznie widzi pani te wszystkie rzeczy, które zrobił nowy rząd?
Paulina Matysiak: – Z moich zainteresowań wynika, że na przykład w kontekście Centralnego Portu Komunikacyjnego to zbyt wiele zrobione nie zostało. Premier Tusk i minister Lasek wręcz ten projekt stopują. Natomiast zapewne są też takie obszary, w których są sukcesy; są sprawy, którymi faktycznie można się pochwalić. Ministrowie, także ci z Lewicy, podejmowali różne działania i interwencje i zapewne to miał na myśli pan premier.
– Powiedzenie, że to rząd, który zrobił więcej niż jakikolwiek inny, to brzmi wyjątkowo dumnie i spektakularnie. Pani widzi tę spektakularność?
– Nie, ja tego nie widzę. Natomiast uważam, że trzeba być ostrożnym w używaniu takich wielkich słów. Łatwo bowiem sprawdzić, porównać i odnieść się także do poprzedników. Zachęcałabym więc do trochę większej pokory.
– Więcej pokory życzyłaby pani premierowi Tuskowi? – Ja generalnie wszystkim politykom życzę więcej pokory. Wydaje mi się, że to się po prostu przydaje klasom politycznym.
– Jako członkini partii Razem do rządu pani nie należy, ale popieracie jednak ten rząd. Po tych trzech miesiącach pani jest zadowolona z osiągnięć tego rządu? Premier mówił o 100 konkretach w exposé. Z tych 100 konkretów niewiele się udało zrealizować. Czy dalej pani darzy zaufaniem tę ekipę?
– Może zacznę od końca. Myślę, że jeżeli chcemy rozmawiać o 100 konkretach, to chyba warto zapraszać polityków Koalicji Obywatelskiej. Przypomnę bowiem, że te konkrety to program wyborczy Platformy Obywatelskiej i ja go nie chcę recenzować.
– Donald Tusk zapowiadał już jako premier zrealizowanie właśnie tego programu 100 konkretów, a pani poparła tego premiera.
– Umowa koalicyjna była zawierana przez wszystkie ugrupowania, które do rządu weszły. Są w niej rozwiązania, które pojawiały się w programach wyborczych różnych ugrupowań i to nie jest tak, że wszystko 100 konkretów PO są tam zapisane 1:1.
– Czy poprze pani wniosek o Trybunał Stanu dla szefa NBP Adama Glapińskiego, kiedy już w Sejmie będzie głosowany?
– Nie poprę tego wniosku. Nie podpisałam się pod tym wnioskiem i uważam, że w ogóle sam pomysł postawienia Prezesa NBP przed Trybunałem Stanu jest kolejnym robieniem pewnej hucpy politycznej, odciąganiem uwagi. To w ogóle nie jest właściwe podejście. Sam pan prezes jest bardzo dobrze oceniany jeżeli mówimy o forum europejskim. Tam jego działania są dobrze oceniane i faktycznie przyniosły efekty. To, co zostało zapowiedziane przez prezesa NBP, mówiąc kolokwialnie, zostało dowiezione. Mamy niską inflację tak jak pan Prezes zapowiadał. Natomiast oczywiście samego pana prezesa i to, co on opowiada, można różnie oceniać. Sama jestem bardzo sceptyczna do jego byłych konferencji i różnych opowieści. Wracając do zapowiadanego wniosku dla prezesa NBP, to wydaje mi się, że ten teatr polityki nie powinien w taki sposób się rozgrywać.