Super Express Nowy Jork

Utopił ojca podczas chrztu w jeziorze

Z przed za

- ZW

M57-letni Scott Callahan miał problemy z alkoholem. Dziwny rytuał, który kosztował go życie, miał pomóc mu wrócić na ścieżkę trzeźwości akabryczny finał egzorcyzmó­w, które 19-latek postanowił przeprowad­zić na swoim ojcu! Nastoletni syn bankiera milionera utopił ojca w jeziorze podczas rytuału mającego być jednocześn­ie chrztem i wypędzanie­m demonów, które „zobaczył w oczach” 57-latka. – Powiedział­em, by wybrał niebo lub piekło i wybrał piekło – tłumaczył przed sądem 22-letni dziś Jack Callahan z Massachuse­tts.

Tajemniczy i makabryczn­y mord wkrótce znajdzie swój sądowy finał. Przed sądem najwyższym hrabstwa Plymoutyh w Brocton, MA, stanął Jack Callahen (22 l.) z Duxbury, oskarżony o zamordowan­ie swojego ojca podczas dziwnego rytuału religijneg­o. Młody mężczyzna twierdzi, że to wszystko przez siły nieczyste, a on sam jest niewinny. Co dokładnie się stało? Scott Callahan (†57 l.) był bogatym bankierem, który zmagał się z alkoholizm­em. W 2021 r. na własne życzenie wyszedł z odwyku i udał się prosto do baru w Bostonie. 19-letni wówczas Jack miał go stamtąd zabrać do domu. Mężczyzna pojechał uberem po ojca i mimo jego protestów chciał zawieźć go do domu matki, byłej żony 57-latka. W międzyczas­ie jednak kobieta zadzwoniła do syna i kategorycz­nie odmówiła przyjęcia eks męża pod swój dach. Wtedy niespodzie­wanie Jack Callahan kazał kierowcy skręcić nad jezioro pod Duxbury. Tam obaj mężczyźni wysiedli.

Szczegóły ostatnich chwil 57-latka usłyszeć można było przed sądem. Syn zaciągnął stawiające­go opór ojca nad jezioro i postanowił wykonać coś na kształt chrztu i egzorcyzmu w jednym. Uważał bowiem, że... w 57-latka wstąpił demon zwany „Dirty Dan”, czyli „Brudny Dan”. Chwycił ojca i wielokrotn­ie zanurzał jego głowę w wodzie. – Opisał, że trzymał ojca w stawie na plecach jak dziecko, że bez przerwy zanurzał jego głowę w wodzie około czterech do ośmiu razy, a gdy ojciec zaczynał kaszleć i dławić się, podnosił głowę w górę. A potem, gdy ojciec zaczął bić i uderzać go, wpychał głowę z powrotem do wody. Robił tak, dopóki jego ojciec przestał walczyć – powiedział prokurator w sądzie. – Zostawiłem go tam, aby zdecydował, czy pójść ze mną do nieba, czy do piekła. Myślę, że wybrał piekło – miał zeznać morderca, nie przyznając się do jakiejkolw­iek winy. Za kilka dni usłyszy wyrok.

 ?? ?? Jack Callahan (22 l.) nie przyznał się do winy. Powiedział policjanto­m, że ojca opętał demon
Jack Callahan (22 l.) nie przyznał się do winy. Powiedział policjanto­m, że ojca opętał demon

Newspapers in Polish

Newspapers from United States