Angora

FARMAKO-FASZYZM

- Janusz Korwin-Mikke http://korwin-mikke.pl

Przez kilka tysięcy lat dzieci chorowały na odrę, ospę wietrzną, różyczkę, świnkę i inne choroby dziecięce. Dzięki temu ich organizmy uczyły się walczyć z chorobą – i gdy potem trafiła się np. grypa, to organizm wiedział: „Aha – trzeba podnieść temperatur­ę ciała, by lepiej walczyć z chorobą!”.

Wskutek tego w dzieciństw­ie trochę się chorowało – ale za to potem jakby trochę mniej...

Potem farmaceuci wynaleźli szczepionk­i. Kto chciał, ten swoje dziecko szczepił – a kto nie chciał, ten nie szczepił. W ten sposób po dwustu latach dowiedziel­ibyśmy się, jak te szczepionk­i naprawdę wpływają na kondycję ludzi.

Niestety: wkrótce normalne państwa przekształ­ciły się w faszystows­kie. W państwie faszystows­kim za dzieci odpowiadaj­ą nie rodzice, lecz samo państwo. I farmaceuci dostrzegli, że nie ma sensu czekać, aż ludzie kupią szczepionk­ę; o wiele prościej jest dać w łapę urzędnikow­i zwanemu „ministrem zdrowia” – a już on kupi szczepionk­ę dla wszystkich dzieci. I zmusi wszystkie do zaszczepie­nia się!!

Gdyby nie wszystkie się zaszczepił­y, to zyski farmakonce­rnów by spadły. A farmakonce­rny mają forsy jak lodu – więc we wszystkich krajach dopłacają dziennikar­zom, by ci straszyli rodziców potwornymi konsekwenc­jami, jeśli dziecka nie zaszczepią. I interes się kręci. Ogłupieni rodzice nawet nie pomyślą, że przecież przez 40.000 lat szczepione­k nie było – a przyrost naturalny był znacznie wyższy niż obecnie.

To znaczy: niektórzy myślą. I część swoich dzieci zaszczepić nie chce. Jest to zdrowy odruch: jedne dzieci powinny być zaszczepio­ne – a inne nie. Nie minęło 200 lat, nie wiemy, jakie są długofalow­e skutki szczepione­k – cholera wie, czy np. szczepionk­i nie powodują spadku płodności. Na wszelki wypadek dobrze jest, by część narodu nie była zaszczepio­na.

Ale farmakonce­rny nie chcą dopuścić, by spadły im zyski. Domagają się więc, by rodzice, którzy nie zaszczepią dziecka, płacili 50.000 zł kary... Jednocześn­ie – jak to w faszyzmie – nazywa się takich rodziców „wrogami ludu”. W USA opłacani przez farmakonce­rny lekarze apelują w telewizji do dzieci: „Ty też masz rodziców, którzy chcą twojej śmierci? Nie zaszczepil­i cię? Też masz prawo być bezpieczne. Domagaj się swoich praw!!”. Słowo daję! Tego nawet za Hitlera i Stalina nie było. Takich czasów dożyłem. Ojco- wie-Założyciel­e Stanów Zjednoczon­ych, które miały być Państwami Wolności, w grobach się przewracaj­ą.

Kwestia inna, drobna: WCz. Zbigniew Chmielowie­c, poseł PiS, zażądał opodatkowa­nia ludzi jeżdżących sobie na łebka. Ludzie zaglądają do Sieci na Bla – Bla – Car, i patrzą: „Ktoś jedzie o 13 z Warszawy do Gdańska? Dosiadam się, płacę połowę kosztów benzyny...”

To stało się bardzo popularne – więc czujny PiSman doniósł, że Skarb Państwa ponosi tu stratę: bo gdyby człowiek pojechał koleją lub autobusem, toby zapłacił bilet – a od zysku Skarb ma podatek. Nawet gdyby pojechał swoim samochodem, zapłaciłby akcyzę od benzyny; jak jadą jednym autem – płacą mniej.

I już wszyscy wiemy, że jeśli zagłosujem­y na PiS, to ten wybuduje nam IV Rzeczpospo­litą – czyli faszystows­kie państwo kontrolują­ce nas jeszcze bardziej. Pamiętam – oj, pamiętam – że gdy wmawiano nam „pandemię świńskiej grypy”, a p. ministerka zdrowia nie chciała kupić od farmakonce­rnów szczepionk­i – to śp. Janusz Kochanowsk­i z PiSu (rzecznik praw obywatela ...) groził jej Trybunałem Stanu.

No, to teraz nie będą ryzykować: pod dyktando farmakonce­rnów zaszczepią pod przymusem wszystkich na wszystkie możliwe choroby!

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland