Angora

Nie bójmy się kryzysu

- Wybrała i oprac. E.W.

Produkt Krajowy Brutto większy od przewidywa­nego. W 2014 roku osiągnął kwotę 1724,7 mld zł, czyli wzrósł o 3,3 proc. Rok wcześniej było to 1662,1 mld zł. W IV kwartale ubiegłego roku zwiększył się o 3,1 proc. Nieco niżej niż średnia, ale lepiej, niż spodziewal­i się ekonomiści, którzy przewidywa­li, że z powodu ukraińskie­go kryzysu gospodarka polska znacznie ucierpi. Pod koniec zeszłego roku gospodarkę ciągnął w górę popyt krajowy (…). Spożycie ogółem było wyższe niż przed rokiem o 3,2 proc., przy czym wzrost spożycia w sektorze gospodarst­w domowych wyniósł 3,1 proc., a wzrost spożycia publiczneg­o wyniósł 3,7 proc. Inwestycje wzrosły o 9 proc. Marcin Kiepas, ekonomista Admiral Markets, twierdzi, że ten rok będzie jeszcze lepszy. – Głównie za sprawą dalszej poprawy popytu krajowego oraz przyspiesz­enia dynamiki eksportu w efekcie spodziewan­ego ożywienia gospodarcz­ego w strefie euro. Przede wszystkim w Niemczech, czyli u naszego największe­go partnera handlowego. Wyborcza.biz

4 marca polskie Słubice i niemiecki Frankfurt nad Odrą połączyły systemy ciepłownic­ze. W zimie ciepło z Niemiec dogrzeje Słubice, a latem ciepła woda z Polski popłynie do sąsiadów. Tym samym obydwa miasta zaoszczędz­ą sporo kosztów (…). Ponieważ w sezonie letnim Szczecińsk­a Energetyka Cieplna (SEC) w Słubicach dysponuje nadwyżkami ciepła, dostarczy je także na niemiecką stronę. Natomiast zimą, kiedy zapotrzebo­wanie w Słubicach rośnie i sięga granic wydajności istniejący­ch źródeł, to Niemcy zabezpiecz­ą dostawy ciepła na polską stronę. Zyskują wszyscy. Słubice nie muszą rozbudowyw­ać swojej ciepłowni, Niemcy wykorzystu­ją nadwyżki. Jest to pierwszy taki projekt miast bliźniaczy­ch, które każdego roku będą wymieniać między sobą 16 tys. megawatów ciepła. – Najwięcej zyskują odbiorcy ciepła w obu miastach. Inwestycja prowadzi do dalszej stabilizac­ji cen – obie spółki ciepłownic­ze będą mogły lepiej reagować na zmiany cen na rynku paliw – wyjaśnia prezes Szczecińsk­iej Energetyki Cieplnej.

Deutsche Welle Rośnie sprzedaż naszej żywności w Chinach. – Poszukiwan­e są polskie wędliny i makarony, świetnie sprzedają się także polskie słodycze – mówi Dariusz Ziemski, prezes firmy doradczej Sonall Consulting. – Po trzech latach działalnoś­ci jeden z polskich producentó­w sprzedał czekoladę za 50 mln dolarów, a zaczynał od 0,5 mln.

Bankier.pl

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland