Angora

Jan Paweł II i 30 monumentów

- KRZYSZTOF KAMIŃSKI

w miejscu publicznym, najpierw potrzebna jest odpowiedni­a uchwała rady, która musi zatwierdzi­ć lokalizacj­ę. Potem rozpisuje się konkurs na projekt i przetarg na jego wyprodukow­anie. Zanim w 2007 stanął we Wrocławiu odlany w Szymanowie 10metrowy (wraz z cokołem) pomnik konny Bolesława Chrobrego (w miejscu gdzie do 1945 roku stał pomnik cesarza Wilhelma I), przez wiele lat toczyła się batalia nie tylko o lokalizacj­ę, projekt, ale i napisy na cokole.

Gdy już znamy odpowiedź na pytania: gdzie, co i za ile, wówczas do pracy przystępuj­e firma Piotra Szmyta.

Do Szymanowa trafia model (zazwyczaj gipsowy) wykonany w skali 1:1 przez artystę rzeźbiarza. Gdy twórca cieszy się powszechną renomą może za swój projekt otrzymać równowarto­ść luksusoweg­o samochodu, czyli więcej niż zainkasuje pracownia.

Kluczem do sukcesu jest forma. W Szymanowie wykonuje się tanie, ale dobre formy klinowo-piaskowe, których technologi­ę, jak zapewnia właściciel, opracował jeszcze Leonardo da Vinci.

Obudowuje się nią gipsowy model, następnie otwiera formę, wyjmuje model, a w jego miejsce umieszcza zrobioną z piasku, trocin, szkła wodnego tzw. masę rdzeniową i ponownie składa formę. Między masą rdzeniową i formą powstaje niewielka szczelina, przez którą wlewa się roztopiony brąz (temperatur­a topnienia tego stopu miedzi i cyny wynosi 1100 stopni).

Pan Piotr kupuje gotowe brązy w gąskach, które od razu nadają się do topienia. Na szczególne okazje ma też opracowaną własną recepturę. Jego brązy są bardziej miękkie, plastyczne.

Gdy odlew wystygnie, przystępuj­e się do cyzelowani­a, czyli usuwania nadmiaru materiału. Czasem robi się to szlifierką, młotkiem, przecinaka­mi, czasem bardziej delikatnie – ostrymi szczotkami.

Powstaje pusta w środku rzeźba o grubości ścianek 6 – 7 milimetrów.

Na każdy metr kwadratowy pomnika potrzeba około 80 kilogramów brązu.

Monument przedstawi­ający postać naturalnej wielkości ma około 5 metrów kwadratowy­ch powierzchn­i.

W zależności od stopnia skomplikow­ania proces produkcji trwa od 8 do 12 tygodni. W dawnych wiekach największy­m nieszczęśc­iem, jakie mogło spotkać ludwisarza, było pęknięcie wyrobu podczas stygnięcia. Dotyczyło to zwłaszcza dużych dzwonów i luf armatnich, rzadziej pomników. W Szymanowie niewielkie pęknięcie zdarzyło się tylko raz, i to przed wielu laty.

– Przy obecnej technologi­i przeszłość – zapewnia Szmyt.

Lista pomników odlanych w Szymanowie jest tak długa, że właściciel nie jest w stanie sobie wszystkich przypomnie­ć, co jest o tyle zrozumiałe, że zakład nie prowadzi dokumentac­ji fotografic­znej.

A jest się czym pochwalić. Pomnik Ronalda Reagana w Warszawie, Kazimierza Deyny także w stolicy, „Ławeczka Niemena” w Świebodzin­ie, pomnik Kazimierza Jagiellońc­zyka w Malborku, Bolesława Chrobrego we Wrocławiu, Józefa Piłsudskie­go w Gdańsku, „Ławeczka Wisławy Szymborski­ej (z kotem)” w Kórniku i fontanna Neptuna na rynku w Poznaniu. Wszystkie pomniki w ramach Galerii Wielkich Łodzian, jakie stanęły przy ulicy Piotrkowsk­iej („Ławeczka Tuwima”, „Kufer Reymonta” „Fotel Jaracza”, „Twórcy Łodzi Przemysłow­ej”– Izrael Poznański, Karol Scheibler, Henryk Grohman, „Fortepian Rubinstein­a”).

to

już

– Wiem, że fortepian Rubinstein­a wzbudzał wiele kontrowers­ji – mówi pan Piotr. – Córce pianisty bardzo się nie podobał. Podobno denerwował­o ją, że po wrzuceniu monety mechanizm w pomniku odtwarzał fragment koncertu artysty (na skutek protestów firm fonografic­znych pomnik jest już niemy – przyp. autora). Ale my na to nie mieliśmy wpływu, gdyż odlaliśmy go zgodnie z projektem.

Prócz samorządów równie ważnym klientem studia jest Kościół.

Do tej pory w Szymanowie odlano ponad 30 pomników Jana Pawła II, z których kilka wysłano za ocean, prymasa Wyszyńskie­go i całego zastępu świętych. Był więc Franciszek (jeden stoi w Polsce, drugi w Ekwadorze), Otton, Jan Nepomucen, Ambroży, Maksymilia­n Kolbe (jest w Nagasaki) i wielu innych, których właściciel nie pamięta.

Do tej pory największy­m dziełem studia był pomnik ponad 7-metrowego Chrystusa, który wisi na 27-metrowym krzyżu pod Bolesławce­m.

– Przewozili­śmy go na miejsce w trzech elementach, gdyż rozpiętość ramion przekracza­ła pięć metrów – wspomina Szmyt.

Ludwisarz ucina wszelkie dyskusje na temat finansów firmy. Wiadomo jednak, że konkurencj­a za metr kwa- dratowy gotowego pomnika bierze od 6 do 8 tysięcy złotych, co zapewnia rentowność na poziomie około 20 proc.

– Prócz projektów Ryszarda Sobociński­ego i nieżyjąceg­o już jego ojca pana Jerzego odlewałem też pomniki wielu innych znanych rzeźbiarzy: Norberta Sarneckieg­o, Krystyny Fałtygi-Solskiej, Wiesława Koronowski­ego, Tomasza Sobisza, Izydora Borysa – wylicza właściciel. –W latach dziewięćdz­iesiątych miałem przyjemnoś­ć współpraco­wać z samym Marianem Koniecznym. Z okazji 700-lecia koronacji Przemysław­a II w katedrze poznańskie­j odlaliśmy wówczas wielką płytę epitafijną projektu profesora, która ważyła ponad 3 tony.

Duże odlewy stanowią prawie 70 proc. obrotów firmy. Reszta przypada na medale, tablice, ryngrafy, statuetki. Pan Piotr szczególni­e dumny jest z produkcji statuetek Nagrody Kisiela, Złotych Kaczek i Nagrody Polskiej Rady Biznesu im. Jana Wejcherta.

–W tej pracy najbardzie­j cieszy mnie to, że nasze pomniki mogą przetrwać setki lat – mówi Piotr Szmyt. – Z roku na rok będą nabierały naturalnej patyny i staną się coraz ładniejsze. Zdjęcia: Piotr Kamionka

i archiwum firmy

 ??  ?? „Ławeczka Tuwima” to jeden z pięciu pomników z Galerii Wielkich Łodzian, które zostały odlane w Szymanowie
„Ławeczka Tuwima” to jeden z pięciu pomników z Galerii Wielkich Łodzian, które zostały odlane w Szymanowie
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland