Co czwarta matura źle sprawdzona?
Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Jej wyniki są druzgocące dla instytucji, w której rękach leży przyszłość milionów młodych Polaków. Okazuje się, że większość stosowanych obecnie procedur potrzebuje gruntownych zmian. System egzaminów – szóstoklasisty, gimnazjalny, maturalny i zawodowy – wymaga naprawy – wynika z raportu NIK. Według kontrolerów główny problem to niewłaściwy sposób układania testów i błędy popełniane przy ich sprawdzaniu. Czynności kontrolne prowadzono od 20 lutego do 30 maja 2014 r., obejmując nimi lata 2009 – 2014. Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika również, że Centralna Komisja Egzaminacyjna nie nadzorowała właściwie przeprowadzania egzaminów i oceniania prac. Z kolei słaba kontrola komisji egzaminacyjnych sprawiła, że wśród świetnych egzaminatorów – jak zaznaczono w raporcie – bez trudu i bez konsekwencji trwają także ci nierzetel- ni. – Niepokojącym zjawiskiem jest to, że co czwarta już oceniona praca egzaminacyjna, zweryfikowana na wniosek zdającego, okazała się źle sprawdzona. I to w stopniu wymuszającym zmianę wyniku i wydanie uczniowi nowego świadectwa. W latach 2009 – 2013 na ponad 40 tys. prac egzaminacyjnych, udostępnionych do wglądu zdającym, 10 tys. zostało na ich wniosek ponownie sprawdzonych. Wyniki egzaminu zostały zmienione aż w 1/4 przypadków (2,6 tys.) (...) – powiedział rzecznik NIK Paweł Biedziak. Niewłaściwe – w ocenie autorów raportu – było również to, że nierzetelni egzaminatorzy nadal mogli sprawdzać testy. – To, że popełniali błędy, nie skutkowało odwołaniem ich z komisji egzaminacyjnych. W latach 2009 – 2014 z ewidencji egzaminatorów, w której znajduje się 180 tys. nauczycieli, z powodu nieprzestrzegania przepisów dotyczących przeprowadzania i oceniania egzaminów, wykreślono jedynie trzy osoby – dodał Biedziak. W przypadku matury, NIK poprosiła o wyrażenie swojej opinii rektorów uczelni publicznych. – W większości stwierdzili, że egzamin maturalny, który zastąpił egzamin wstępny na wyższe uczelnie, nie jest miarodajnym potwierdzeniem wiedzy kandydatów na studia. Pozytywnie przygotowanie merytoryczne absolwentów szkół ponadgimnazjalnych do podjęcia studiów wyższych oceniło jedynie 11 rektorów, 26 wyraziło opinię negatywną – zaznaczył Biedziak. Głównymi przyczynami niedostatecznego przygotowania kandydatów na studia według rektorów były: skrócony trzyletni okres realizacji programu nauczania w liceach, zbyt niski próg, od którego matura uznawana jest za zdaną, premiowanie w nowej formule egzaminów maturalnych osób o zdolnościach odtwórczych oraz brak wśród młodzieży umiejętności formułowania dłuższych wypowiedzi, udziału w dyskusji, analizowania problemów i wyrażania opinii.