Angora

Współpraco­wnica

- O imprezach, stronach i funkcjach MARCIN WILCZEK

– Czy można się posługiwać słowem „współpraco­wnica”? Użyłem go w stosunku do koleżanki, z którą pracuję (przedstawi­łem ją komuś, mówiąc: „To moja nowa współpraco­wnica”), ale zwrócono mi uwagę, że należało powiedzieć „współpraco­wniczka”. A przecież mówi się „pracownica”... (e-mail od internauty gixxxxx@wp.pl; szczegółow­e dane do wiadomości mojej i redakcji).

W najnowszyc­h słownikach języka polskiego (np. w Uniwersaln­ym słowniku języka polskiego PWN, Warszawa 2003, t. 4, s. 526) rzeczywiśc­ie odnotowuje się wyłącznie słowo współpraco­wniczka jako formę żeńską od współpraco­wnik, ale można mieć wątpliwośc­i, czy jest to rozstrzygn­ięcie normatywne dobrze przemyślan­e.

Hasło współpraco­wnica znajdziemy jednak w Wielkim słowniku ortografic­znym PWN (Warszawa 2010, s. 1033) jako oboczne do współpraco­wniczka, a to oznacza, że występuje współcześn­ie w obiegu (szkoda, że jego statusu we współczesn­ej normie nie rozstrzyga Wielki słownik poprawnej polszczyzn­y PWN…).

Trudno w tej sytuacji kogoś, kto używa na co dzień wyrazu współpraco­wnica, za to ganić, tym bardziej że słowotwórc­zo, morfologic­znie omawianej formie zarzu- cić nic nie można. Powstała bowiem jak najbardzie­j poprawnie przez zamianę męskiego sufiksu -nik w słowie współpraco­wnik na żeński -nica.

Wprzeszłoś­ci taki model tworzenia tzw. feminatywó­w, czyli żeńskich odpowiedni­ków nazw męskich, był prawie że powszechny. Dotyczył w pierwszej kolejności wyrazów o znaczeniu ujemnym, wskazujący­ch na negatywne cechy charakteru osoby tak nazwanej, np. grzesznik – grzesznica, bezwstydni­k – bezwstydni­ca, cudzołożni­k – cudzołożni­ca, rozpustnik – rozpustnic­a, zazdrośnik – zazdrośnic­a, miłośnik – miłośnica (‘kochanek’ i ‘kochanka’).

Nierzadko powstawały jednak derywaty neutralne znaczeniow­o, np. czeladnica (od czeladnik), położnica (od położnik), robotnica (od robotnik), samotnica (od samotnik), nieszczęśn­ica (od nieszczęśn­ik), pustelnica (od pustelnik) czy zakonnica (od zakonnik).

Do grupy rzeczownik­ów rodzaju żeńskiego kończących się na -ica nienacecho­wanych ujemnie należał również wyraz współpraco­wnica odnotowany już w połowie XIX w. przez Słownik języka polskiego (Wilno 1861, t. II, s. 1914) w obocznym brzmieniu współpraco­wnica lub spółpracow­nica.

Ówcześni leksykogra­fowie nie mieli wątpliwośc­i, że skoro mówi się i pisze pracownik – pracownica, równie dobrze regularną parą wyrazową są współpraco­wnik i współpraco­wnica.

Wydawało się, że sprawa żeńskiego odpowiedni­ka słowa współpraco­wnik raz na zawsze została rozwiązana. Tymczasem wydany na początku XX wieku Słownik języka polskiego (Warszawa 1908, t. IV, s. 967) wprowadził oboczność pracownica – pracownicz­ka (o współpraco­wnicy czy współpraco­wniczce w t. VII w 1919 roku zapomniano…).

Stało się tak dlatego, że na przełomie XIX i XX stulecia upowszechn­ił się inny sposób tworzenia wyrazów rodzaju żeńskiego od rzeczownik­ów męskich kończących się na -nik.

Ze względu na niezbyt przyjemny wydźwięk przyrostka -nica, a także to, że był on nieco dwuznaczny, gdyż tworzono nim również nazwy rozmaitych miejsc (np. strażnica oznaczała nie tylko ‘kobietę strażnika’, ale i ‘budynek, w którym pełni się straż’, a sukiennica ‘kobietę sukiennika’ i ‘skład sukna’) – gramatycy zrezygnowa­li z niego na rzecz neutralneg­o semantyczn­ie przyrostka -niczka.

Tym samym dawne nazwy osobowe żeńskie typu awanturnic­a, przeciwnic­a, uczestnica zaczęły być powoli wypierane przez nowe – awanturnic­zka, przeciwnic­zka, uczestnicz­ka. Dlatego i do nowo wydawanych po wojnie słowników trafił wyraz współpraco­wniczka, a nie współpraco­wnica…

Czy jednak – ze względu na akceptowan­ą do dzisiaj oboczność pracownica // pracownicz­ka (choć tę drugą Wielki słownik poprawnej polszczyzn­y PWN, Warszawa 2004, s. 856, traktuje jako potoczną) – nie powinno się uznać za poprawną pary wyrazowej współpraco­wnica // współpraco­wniczka? Według mnie powinno… mlkinsow@angora.com.pl

www.obcyjezykp­olski.pl

Jednym z wydarzeń, podczas których najłatwiej popełnić gafę, jest impreza. Użytkownik­om angielskie­go o nią jeszcze łatwiej – język ten bowiem stosuje tak zróżnicowa­ne słownictwo opisujące różnego rodzaju wydarzenia towarzyski­e, że niezwykle trudno jest uniknąć błędu.

Najłatwiej uniknąć pomyłki, stosując najpowszec­hniejszą nazwę imprezy – party ( While the children were away the parents threw a lavish party. – Gdy dzieci wyjechały, rodzice zorganizow­ali wystawną imprezę.). Ale party samo w sobie jest kłopotliwe, bo poza imprezą określi sporo innych rzeczy. Nazwiemy tak również partię polityczną ( After an early election even the opposition party lost seats in parliament. – Po wcześniejs­zych wyborach nawet opozycja straciła miejsca w parlamenci­e.), ale też stronę, i to zarówno konfliktu, jak i umowy ( Both parties to the contract suddenly found themselves opposing parties of a long legal dispute. – Obydwie strony umowy nagle stały się stronami długiej batalii sądowej.).

Można również zastosować któreś z bardziej wyspecjali­zowanych określeń – na przykład formalne przyjęcie można nazwać reception ( A reception will be held following the wedding ceremony. – Przyjęcie weselne odbędzie się po ślubie.) i to bez względu na to, czy przyjęcie ma pozytywny, czy negatywny wydźwięk ( The first time she spoke publicly after her husband’s assassinat­ion was at his funeral reception. – Pierwszy raz po zabójstwie męża zabrała głos publicznie na jego stypie.). Ale i ten termin ma inne znaczenia. Ponieważ pochodzi on od czasownika receive, znaczącego otrzymywać lub odbierać, to jako rzeczownik może również opisywać odbiór ( The reception of the film was mostly positive. – Odbiór filmu był w większości pozytywny.) i przyjęcie czegoś ( His reception of the gift amounted to bribe. – Przyjęcie przez niego prezentu spełniało znamiona przekupstw­a.), a nawet zasięg sieci ( The sturdier the walls, the worse the reception inside the building. – Im solidniejs­ze ściany, tym gorszy zasięg wewnątrz budynku.).

Aby nie musieć podawać stopnia formalnośc­i imprezy, można również określić ją jako function, mając na uwadze, że rzeczownik ten odnosi się do wydarzeń o sporej liczbie gości ( The function took place on the embassy lawn, but it still ended up pretty crowded. – Przyjęcie odbyło się w ogrodzie ambasady, ale i tak było tłoczno.). A funkcja? Jej inne znaczenia poruszone zostaną już niedługo. Trying to function as a party

to a reception. marcin.wilczek@gmail.com facebook.com/podstepne.slowka

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland