Cudowna ciecz z Polski
Polscy naukowcy opracowali specjalną ciecz, która pod wpływem nacisku czy uderzenia twardnieje. Do końca tego roku produkt może zostać skomercjalizowany.
Wynalazek stworzyli naukowcy z Politechniki Warszawskiej, Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia i Instytutu Technologii Bezpieczeństwa Moratex. Ciecz to nic innego jak mieszanina proszku krzemionki oraz glikolu, które wymieszane w odpowiednich proporcjach nabierają wyjątkowych właściwości. Kiedy poruszamy ją powoli, nic się nie dzieje. Kiedy jednak próbuje się ciecz mieszać szybko lub jeśli się ją uderzy, cząstki roztworu się ścinają zmieniają lepkość i zapierają się jedne o drugie, przez co substancja nabiera chwilowo właściwości ciała stałego.
Ten wynalazek idealnie nadaje się do zastosowań, w których konieczna jest maksymalna ilość rozproszenia energii. Można go z powodzeniem stosować w różnych dziedzinach przemysłu.
Wymarzona jest też do kamizelek kuloodpornych. Właśnie nad takim zastosowaniem cudownej cieczy pracuje Moratex. – W przypadku ostrzału zawsze dochodzi do ugięcia osłony. W niektórych normach dopuszczalne ugięcie wynosi nawet do czterech centymetrów, co przy uderzeniu pocisku w rejonie serca grozi śmiercią. Wprowadzając ciecz zgęszczaną ścinaniem, staraliśmy się uzyskać efekt maksymalnej absorpcji energii uderzenia, tak aby zmniejszyć chwilową deformację osłony. Udało się nam to zrobić w 70 proc., czyli nie będzie to już 4 cm ugięcia, a zaledwie 1 cm. W ten sposób udało się zmniejszyć ewentualne ryzyko uszkodzenia organów – mówi dr Marcin Henryk Struszczyk, dyrektor ds. naukowych w Instytucie Moratex (…). Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku uda się skomercjalizować cały projekt. Warto wspomnieć, że nad podobną cudowną cieczą pracują od lat naukowcy z Massachussets Institute of Technology. Ich projekt ma być wykorzystany przy projekcie amerykańskiego żołnierza przyszłości TALOS.