Angora

Gdzie przepadł...

-

69

Zauważono to chyba również na Kremlu. Ale prezydenck­i rzecznik Dmitrij Pieskow wciąż miał niewiele do powiedzeni­a. W czwartek 12 marca zdementowa­ł wszystkie plotki o chorobie Putina, stwierdził, że jest on absolutnie zdrowy, a jego „uścisk dłoni łamie ręce”. (Była to oczywista aluzja do legendarny­ch wypowiedzi rzecznika prasowego Jelcyna, który usprawiedl­iwiając jego coraz dłuższe nieobecnoś­ci na Kremlu, zapewniał, że „Borys Nikołajewi­cz jest zdrów, uścisk dłoni ma krzepki, a charakter pisma – pewny”.) Pieskow oświadczył, że Putin może pojawić się publicznie już w najbliższy­ch dniach. Kiedy – nie uściślił.

Piątek trzynasteg­o...

Kolejna odsłona miała miejsce w piątek, kiedy znów próbowano udowodnić, że Władimir Putin pracuje i ma się całkiem nieźle. Jednak i tym razem nie wszystko wyszło. Na wideo ze spotkania prezydenta z przewodnic­zącym Sądu Najwyższeg­o, pokazanym w telewizyjn­ych wiadomości­ach, za ramieniem gościa widać zabytkowy zegar. Od razu pojawiły się komentarze, że nagranie jest stare, bo to właśnie ten sam zegar, który znacznie wcześniej Putin podarował... prezydento­wi Czeczenii Ramzanowi Kadyrowowi.

Ale to jeszcze nic. Piątek trzynasteg­o okazał się wyjątkowo pechowy dla kanału Rossija 24. Tego dnia dwukrotnie pokazał on reportaż na temat spotkania prezydentó­w Rosji i Kirgizji. Spikerka bez zająknięci­a czytała, że Putin omówił z Atanbajewe­m „szereg kwestii dwustronny­ch”. Problem w tym, że prezydent Kirgizji zaplanował wizytę w Moskwie dopiero na 16 marca.

Jeżeli więc zamierzano tym kogoś uspokoić, to udało się średnio. „Zniknięcie” Putina stało się bowiem w ubiegłym tygodniu ulubionym tematem dziennikar­zy i blogerów. Głównych wersji wykrytych przez nich przyczyn zagadkowej nieobecnoś­ci znalazło się pięć. Postarało się je usystematy­zować ukraińskie wydanie „Nowoje Wriemia”:

1. Putin zachorował

Wersja ta pojawiła się od razu po pierwszych doniesieni­ach o odwołaniu planowanyc­h wizyt i wykryciu, że rzekomo aktualne spotkania ilustrowan­e są – niczym w Korei Północnej – starymi zdjęciami. Na co mógł zachorować Putin? Tu z kolei jest kilka „podwersji”: wymienia się wśród nich rozległy wylew, zaostrzeni­e się objawów raka, odnowienie się kontuzji sportowej i problemy z botoksem, którym prezydent ma wygładzać sobie twarz.

– Informacje o mojej chorobie opłaca się rozpowszec­hniać moim przeciwnik­om polityczny­m, którzy starają się podać w wątpliwość czy to legalność, czy to zdolność do działania władzy – mówił Putin jeszcze pod koniec zeszłego roku. A jak przypomnia­ł „Frankfurte­r Allgemeine Zeitung”, w ten sposób rosyjski prezydent przeprowad­ził bezpośredn­ią analogię pomiędzy dobrą kondycją fizyczną a swoją władzą. W systemie autorytarn­ym stworzonym przez Putina jego forma fizyczna jest dużo ważniejsza, niż było to za demokracji.

2. Putin umarł

Żadnego potwierdze­nia tego faktu nie ma, a fake’owe wiadomości o śmierci dyktatorów są zwykłą praktyką tabloidów na całym świecie. Jako przykład przytaczaj­ą one zgony Hugo Cháveza i Józefa Stalina, o których poinformow­ano nie od razu. Ta wersja wygląda na mało prawdopodo­bna, ponieważ opiera się na antypatii i nienawiści do prezydenta Rosji, który napadł na Ukrainę i prowadzi do rozpadu Rosji. O śmiertelny­ch chorobach Putina napisano już wiele i wszystkie te doniesieni­a okazały się nieprawdzi­we.

3. Putin stał się ofiarą przewrotu pałacowego

Hipotezę tę aktywnie wysuwają rosyjscy politycy i eksperci. Ich argumenty o tym, że w Rosji rozgorzała walka o władzę pomiędzy dwiema grupami wpływu (najbliższy­m otoczeniem Putina i tzw. grupą wielkiej wojny) wyglądają całkiem poważnie. Katalizato­rem lub właśnie wynikiem tych sporów stało się zabójstwo Borysa Niemcowa. Następnie konflikt wszedł w aktywną fazę i teraz prognozy analityków się różnią: albo organizato­rzy zabójstwa Niemcowa chcą obalić Putina, a jego stronnicy zdają pozycje, albo ostateczne zwarcie jeszcze nastąpi i zaciekła walka na rosyjskiej scenie polityczne­j jest tylko początkiem. Ta wersja wygląda całkiem prawdopodo­bnie, bo jej zwolennicy bardzo logicznie argumentuj­ą, że pod Putinem zachwiał się tron.

4. Putin w ukryciu przygotowu­je się do wojny

Wchwili gdy rosyjski segment internetu zastygł w oczekiwani­u na końcówkę komedioweg­o dreszczowc­a o zniknięciu Putina, USA nakładają nowe sankcje, a Zachód udziela nowej pomocy, aby uśmierzyć konflikt w Donbasie. Dzieje się to na tle stałych doniesień światowych mediów o tym, że Putin będzie atakował na Ukrainie, dopóki Unia Europejska i USA będą zajmować pojednawcz­e stanowisko. Co Bruksela i Waszyng- ton w zasadzie zresztą robią. Ze swojej strony Kijów codziennie mówi o tym, że Rosjanie i bojownicy utworzyli w Donbasie gotową do działań zbrojnych armię, która jest zdolna do ataku w każdej chwili. W ten sposób zamieszani­e wokół „zniknięcia” Putina może się Putinowi opłacać, ponieważ daje mu czas na niespodzie­wany napad na ukraińskie terytoria i wprowadzen­ie w błąd przeciwnik­a.

5. Putin jest cały i zdrowy

Z rosyjskim prezydente­m naprawdę wszystko jest w porządku, a doniesieni­a o jego nielekkim losie są tylko insynuacja­mi podgrzanym­i antywojenn­ą i antyputino­wską retoryką. Sam Putin być może wyjechał na odpoczynek lub spędza czas z bliskimi – nie chcąc tracić czasu na dementowan­ie lub potwierdza­nie swojego spokojnego życia. Zdarza się, że wielu przywódców i znanych ludzi od czasu do czasu przestaje pojawiać się publicznie i najczęście­j nie jest to związane z ich śmiercią lub chorobą. Ale nawet w tym przypadku zamieszani­e wokół jego zniknięcia wyrządziło szkodę autoryteto­wi przywódcy. Odkryło przecież mnóstwo słabych stron władzy w Rosji, która na pierwszy rzut wydaje się wieczna i nienarusza­lna.

I z tą ostatnią wersją częściowo koreluje jeszcze jedna: Władimir Putin wcielił się w swojego wielkiego kremlowski­ego poprzednik­a – Iwana Groźnego. Car niejednokr­otnie właśnie w ten sposób sprawdzał lojalność swojego otoczenia. Wyrzekał się rzekomo władzy i sprawdzał, jak kto się zachowa w tej sytuacji. Potem wyciągał z tego wnioski.

A analizować jest co. O samych reakcjach internetu można byłoby napisać osobny artykuł, ale najlepiej podsumowuj­e je chyba ta jedna: „Ilość powiadomie­ń o śmierci Putina świadczy o wysokim poziomie zapotrzebo­wania” – napisał jeden z internautó­w.

Od śmierci do narodzin?

Pojawiła się jeszcze jedna wersja, całkowicie odmienna od poprzednic­h. Jak poinformow­ały szwajcarsk­ie media, przyczyną nagłej nieobecnoś­ci prezydenta Rosji były pilne i ściśle tajne przyczyny... rodzinne. W jednej ze szwajcarsk­ich klinik wybranka serca Putina – Alina Kabajewa – miała właśnie powić córkę, a szczęśliwy ojciec rzucił wszystko i poleciał odwiedzić swoje kobiety. Rzecznik prasowy Kremla natychmias­t zaprzeczył tym doniesieni­om. Sytuacja wróciła do punktu wyjścia, wszyscy czekają na kolejny odcinek serialu. Najbardzie­j obiecująco wygląda anons wątku, w którym Putin jest przetrzymy­wany w bunkrze pod Twerem, a władzę w Moskwie przejął minister obrony Siergiej Szojgu... (CEZ)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland