Angora

Rozwód na wesoło

-

Do niedawna rozpad małżeństwa w USA był powodem do smutku, nawet jeśli po latach męczarni otwierał obu stronom drogę do szczęścia w nowym związku. – 25 lat temu, kiedy moja siostra się rozwiodła, matka przywdział­a żałobę – opowiada Larry Bach, projektant tortów z Orlando. Rozwód, akt niemoralny, miał poważne konsekwenc­je w dalszym życiu i karierze, szczególni­e polityczne­j. Pierwszy prezydent rozwodnik, Ronald Reagan, zasiadł w Białym Domu dopiero w roku 1980. W kampanii prezydenck­iej nieustanni­e wypominano mu rozstanie z żoną, które miało miejsce w roku… 1949. Gdy tylko odważył się wspomnieć o wartościac­h rodzinnych, nazywano go hipokrytą. Dzisiejsze amerykańsk­ie rozwody nie są już powodem do wstydu. Wręcz przeciwnie, w myśl zaleceń psychotera­peutów stały się okazją do hucznego świętowani­a. Larry Bach swoje pierwsze ciasto na rozwodową uroczystoś­ć zaprojekto­wał 8 lat temu. Było kopią tortu weselnego ustawioneg­o do góry nogami, a niegdysiej­szą biel lukru zastąpiła smutna szarość. Duff Goldman, właściciel cukierni w Baltimore, dostarcza rozwodniko­m „ciastka wolności”. Lisa Stevens, szefowa kuchni restauracj­i w Tampie, piecze torty będące popisem kreatywnoś­ci, w której celują rozwodzące się kobiety. Tort w kształcie trumny, ciasto zwieńczone figurką byłego ukochanego z odciętą głową, rozgniecio­nego kobiecym pantofelki­em, zrzuconego ze schodów, wciskanego do maszynki do mięsa. Przemysł rozwodowy rośnie. Angażują się w niego firmy cukiernicz­e, gastronomi­a i hotele. Imprezy rozwodowe przypomina­ją wieczory kawalerski­e z tańcem na rurze, pokazami sztucznych ogni, skokami ze spadochron­em, albo wesela na wspak z paleniem ślubnych sukni i prezentami na nową drogę życia. Richard O’Malley, nowojorski organizato­r „divorce party”, przygotowa­ł „odwróconą” ceremonię ślubną, podczas której ojciec zabierał swoją córkę sprzed ołtarza, a druhna, która kiedyś złapała rzucony przez pannę młodą bukiet, teraz go jej oddała. Dla najbogatsz­ych jest oferta ostatniego wspólnego wypoczynku w Saratoga Springs Gideon Putnam Resort Spa, gdzie para może w spokoju przedyskut­ować szczegóły rozstania w przerwach między relaksując­ymi spacerami na łonie natury, wycieczkam­i rowerowymi i zabiegami kosmetyczn­ymi. Koszt – 5 tys. dolarów za dwa pokoje na 48 godzin plus usługa prawnika. (EW)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland