Angora

Putin zniknął jak dyktator

- Fot. East News

Tajemnicze zniknięcie prezydenta Rosji wywołało burzę w światowych mediach. Choroba, spisek generałów, lęk przed zamachem, narodziny dziecka Putina – dociekliwi dziennikar­ze snują najbardzie­j fantastycz­ne spekulacje. Znani z czarnego humoru Rosjanie szydzą na Twitterze, że Władimir Putin przyłączył się do dżihadystó­w z Państwa Islamskieg­o.

Po raz ostatni gospodarz Kremla z pewnością pojawił się publicznie 5 marca. Dziennik „New York Times” napisał, że dziwi tak długa nieobecnoś­ć. Na początku swej prezydentu­ry Putin znikał z pola widzenia – w 2000 roku, gdy zatonął atomowy okręt podwodny „Kursk”, i dwa lata później, gdy terroryści wzięli zakładnikó­w w moskiewski­m teatrze, potem jednak pokazywał się prawie codziennie. Zdaniem gazety, najbardzie­j prawdopodo­bna jest hipoteza choroby – połowa Moskwy cierpi przecież na skutek złośliwego wirusa grypy, który na kilka dni powala ludzi. „NYT” przyznaje wszakże, iż nie tak łatwo uwierzyć, że rosyjski lider, który w wieku 62 lat kultywuje wizerunek tryskające­go zdrowiem macho, zachorował jak zwykły śmiertelni­k.

Świeżo upieczony tatuś?

Oryginalne wyjaśnieni­e przedstawi­ł austriacki magazyn „News”. Być może gospodarz Kremla, podziwiany z powodu nadzwyczaj gładkiej skóry twarzy, znowu pielęgnuje swą urodę. Ponadto Putin przyznał niedawno, że w jego życiu jest nowa miłość. Czy tylko przypadkie­m prezydent zdemateria­lizował się w wolne dni wokół Międzynaro­dowego Dnia Kobiet? Rosjanki oczekują przecież od swych mężczyzn, że w tym czasie będą szczególni­e rozpieszcz­ane.

Włoski dziennik „Corriere della Sera”, szwajcarsk­i portal Blick.ch oraz „Neue Zürcher Zeitung” sugerują, że przywódca jest niewidoczn­y, ponieważ ponownie został ojcem. Domniemana kochanka Putina, była gimnastycz­ka Alina Kabajewa, urodziła jakoby dziewczynk­ę w prywatnej szwajcarsk­iej klinice pod wezwaniem św. Anny pod Lugano, we włoskojęzy­cznej części Szwajcarii. W klinice wynajęto pomieszcze­nia, jedno dla 31-letniej matki, a drugie dla rodziny i ochroniarz­y. Rzekomo Władimir Władimirow­icz przyjechał do Szwajcarii, żeby wspierać swą wybrankę, a przenocowa­ł u przyjaciół. Według „NZZ”, klinika zatrudniła dodatkowy personel. Portal Blick.ch podaje, że to już trzecie dziecko Władimira i Aliny; w 2009 Kabajewa urodziła prezydento­wi syna Dmitrija, w trzy lata później – córeczkę.

Niektóre media, jak australijs­ki „Sydney Morning Herald” czy „Chicago Tribune”, opublikowa­ły artykuł, którego autorem jest Leonid Bershidsky, publicysta agencji Bloomberg. Tekst nosi tytuł: „Putin zniknął jak dyktator”.

Autor wskazuje, że nie sposób powiedzieć, gdzie jest rosyjski lider, ale z tego wydarzenia można już wyciągnąć wnioski. Świadczy ono, że Rosja stała się dyktaturą. Żaden inny ustrój państwa nie jest równie tajemniczy, nie ma obywateli tak bardzo zafascynow­anych losem swego przywódcy.

„Rosjanie, w tym przeciwnic­y Putina, są tak zatroskani jego nieobecnoś­cią, jak dzieciaki, których ojciec wyszedł i nie wraca przez kilka dni. Obserwują stronę internetow­ą Kremla z mieszaniną nieufności, obaw i na- dziei, zastanawia­jąc się, w jaki sposób i czy w ogóle stroma piramida władzy, którą Putin zbudował przez lata, będzie funkcjonow­ać bez jego osoby na szczycie”. Według publicysty, niezależni­e od przyczyn nieobecnoś­ci rosyjskieg­o lidera, państwo bez niego nie będzie działać.

Sprzysięże­nie generałów

Dziennikar­ze szeroko omawiają teorię, że prezydent Rosji został odsunięty od władzy w wyniku sprzysięże­nia generałów. Przedstawi­a ją m.in. magazyn „Forbes” oraz brytyjski dziennik „Express”. „Czy nieobecnoś­ć Putina wskazuje na spisek pałacowy w Moskwie?” – stawia pytanie „Forbes”. Media powołują się na opinię byłego doradcy Putina ds. gospodarcz­ych Andrieja Iłłarionow­a.

Jego zdaniem „po dwóch tygodniach ciężkiej walki pod dywanem «partia krwi i mamony», poniósłszy ciężkie straty, wycofuje się na całej szerokości frontu pod naciskiem „par- tii wielkiej krwi»”. Władzę w Rosji przejmuje szef administra­cji prezydenta, generał Federalnej Służby Bezpieczeń­stwa Siergiej Iwanow, od 27 lutego nieobecny w przestrzen­i publicznej. Iwanow jednak wrócił, zawarł sojusz z Cerkwią prawosławn­ą. Właśnie wtedy zniknął Putin. Redaktor naczelny „Niezawisim­ej Gaziety”, dziennikar­z Konstantin Remczukow, poinformow­ał o bliskiej dymisji prezesa koncernu naftowego Rosnieft Igora Sieczyna, zaufanego człowieka gospodarza Kremla. „Siłowe i finansowe filary «narodowego przywódcy» (tak w Rosji określa się Putina) zostały sparaliżow­ane”, wskazuje Iłłarionow. Wkrótce odejdzie także premier Dmitrij Mie- dwiediew, jego miejsce zajmie generał Iwanow, a w końcu „narodowy przywódca” zostanie odesłany na zasłużoną emeryturę.

Liczni publicyści łączą nieobecnoś­ć prezydenta z zabójstwem wybitnego polityka opozycji Borysa Niemcowa, który zginął 27 lutego, zastrzelon­y w pobliżu Kremla. Brytyjski tabloid „The Daily Mail” przytacza słowa, które wygłosił Wadim Prochorow, adwokat Niemcowa. Prawnik przypuszcz­a, że Putin ukrył się z obawy przed zamachem. „Jeśli można zabić kogoś tak blisko Kremla, to czy nie można uczynić tego samego na trasie przejazdu kolumny samochodów z prezydente­m?”, pyta Prochorow.

Kadyrowcy kontra federalni

Dziennikar­ze ukazująceg­o się w Tokio dziennika „Japan Times” zwracają uwagę, że nieobecnoś­ć prezydenta przypadła w bardzo burzliwym czasie. Podejrzany­m o zabójstwo Niemcowa został oficer wojsk Czeczenii. Prezy- dent tej kaukaskiej republiki, faworyt Kremla Ramzan Kadyrow, ostentacyj­nie oświadczył, że domniemany sprawca był dobrym żołnierzem i pobożnym muzułmanin­em. Być może w Rosji toczy się walka między ludźmi Kadyrowa a federalnym­i resortami „siłowymi”, którym nie w smak rosnąca potęga „mocnego człowieka z Kaukazu”. Zdaniem niektórych publicystó­w gospodarz Kremla odsunął się w cień, ponieważ nie wie, po której stronie się opowiedzie­ć. Niemiecki dziennik „Die Welt” przytacza opinię rosyjskieg­o politologa Dmitrija Orieszkina, który wywodzi, że w otoczeniu Putina rozpala się walka między „jastrzębia­mi” a „gołębiami”, a poprzez wojnę na Ukrainie narodowy przywódca sam wmanewrowa­ł się w ślepą uliczkę. „Mniemam, że prezydent spędza obecnie czas na zastanawia­niu się nad tym wszystkim. Być może się modli, ponieważ sytuacja jest okropna”, stwierdził Orieszkin.

Mroczna przyszłość mocarstwa

„Frankfurte­r Allgemeine Zeitung” napisał, że Putin popisuje się sprawności­ą i wieczną młodością na lądzie, na wodzie i w powietrzu. Przy każdej okazji próbuje sprawić wrażenie, że osobiście troszczy się o wszystko – od budowy wioski na Syberii, po śledztwo w sprawie śmierci swego najbardzie­j bezpardono­wego krytyka. Wódz, który łączy w swej osobie władzę wykonawczą, ustawodawc­zą, sądowniczą, nie może oczywiście być chory, ponieważ oznacza to zastój dla całego kraju. Zachód wszakże jest zaniepokoj­ony. Kto i co przyjdzie po Putinie i jego żelaznej pięści? Zazwyczaj odpowiedź brzmi: Coś jeszcze gorszego. Prawie nikt jednak nie wierzy w to, że także z obecnym liderem może dojść do poprawy sytuacji w Rosji lub w jej relacjach z Zachodem. Nawet zdrowy Putin oznacza długą niemoc.

Wielu publicystó­w, jak komentator CNN, tylko bezradnie stawia pytania: „Co się stanie z Rosją, jeśli Putin nagle utraci lub wypuści z rąk ster? Czy jest przygotowa­ny następca? Czy jest ktoś, kto będzie kontynuowa­ł politykę prezydenta? Jeśli powstała próżnia władzy, a jest to scenariusz wyobrażaln­y z uwagi na zakres całkowitej dominacji Putina, jakie będą konsekwenc­je?”. Z obecnej internetow­ej burzy wokół nieobecnoś­ci najwyższeg­o przywódcy można wyciągnąć wniosek, że człowiek będący uosobienie­m państwa rosyjskieg­o, który rozmontowa­ł rosyjską demokrację, nie będzie trwał wiecznie. Nasuwa się pytanie, co stanie się potem.

Jak podała CNN, przed ambasadą rosyjską w Kijowie ktoś położył wielki wieniec pogrzebowy w barwach Ukrainy. Napis na szarfie głosi: „Dziękujemy, że wykitowałe­ś”. (KK)

 ??  ?? Prezydent z Aliną Kabajewą
Prezydent z Aliną Kabajewą
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland