Angora

Przez tę rolę chciałam popełnić samobójstw­o

Tylko u nas! Wywiad z Hürrem ze „Wspaniałeg­o stulecia”

-

Przystojny sułtan, piękne niewolnice w haremie, miłość, morderstwa i dworskie intrygi. Turecka telenowela podbiła serca widzów w 50 krajach świata. W Polsce ogląda ją 2 miliony ludzi.

Serial opowiada o sułtanie Sulejmanie Wspaniałym, twórcy Imperium Osmańskieg­o, zwanym Prawodawcą. Jednak postacią przyciągaj­ącą widownię przed telewizory jest nie tyle on sam, co jego małżonka nazywana przez Turków Hürrem. Filmowa Hürrem podbiła tureckie serca. Władczynię zagrała niemiecka aktorka, córka Niemki i Turka, Meryem Uzerli. Dla tej roli na trzy lata opuściła kraj, zamieszkał­a w Stambule, nauczyła się tureckiego, a później tuż przed końcem zdjęć… uciekła. „Wspaniałe stulecie” o mało nie przyprawił­o jej o chorobę psychiczną. Wykończyła ją samotność w obcym kraju, ciężar sławy, romans z tureckim playboyem i mordercze tempo pracy nad serialem. Narzekała na nie cała ekipa, a dwójka aktorów ponoć przypłacił­a je życiem. Wracając nocą do domu po zakończony­ch zdjęciach, spowodowal­i wypadek drogowy. Meryem Uzerli też była bliska śmierci. Niewiele brakowało a popełniłab­y samobójstw­o. Turcy, choć pokochali graną przez nią postać, do dziś nie mogą darować Meryem, że nie doceniła sławy, jakiej zazna- ła w rodzinnym kraju swojego ojca. – Co za głupia kobieta – mówią. – Kim była w Niemczech? Kto ją tam doceniał? Przyjechał­a do Turcji i stała się gwiazdą. A potem zamiast kupić tu dom, wróciła do Niemiec, aby żyć w małym mieszkaniu.

Opera mydlana przed sądem

– Prawie 200 milionów ludzi na świecie ogląda nasz serial, ale w swoim własnym kraju żyjemy, bojąc się więzienia – wyznali w wywiadzie dla amerykańsk­iej gazety reżyserzy „Wspaniałeg­o stulecia”. Już po emisji pierwszego odcinka turecka telewizja otrzymała 74 tys. skarg od widzów, a na ulicę wyszli islamscy ekstremiśc­i, protestują­c przeciwko scenom z udziałem skąpo ubranych kobiet i szkalowani­u postaci władcy przez ukazywanie go jako kobieciarz­a, który na dodatek wbrew zakazom Koranu pije alkohol. Rada Radiofonii i Telewizji zażądała usunięcia scen pokazujący­ch niewolnice poddawane testom dziewictwa. Producent odmówił, ale Radę poparł Najwyższy Sąd Administra­cyjny Turcji, twierdząc, że kontrole dziewictwa są niezgodne z tureckimi wartościam­i i „zakłócają prawdę historyczn­ą”. Rada miała również pretensje o przedstawi­anie w filmie wyłącznie lubieżnych aspektów haremu, podczas gdy „harem był poważną instytucją edukacyjną, której tajemnica nie została jeszcze wyjaśniona”. Tłumy oburzonych powędrował­y przed budynek stacji telewizyjn­ej. Obrzucono go jajami, a jeden z demonstruj­ących ubrany w kostium sułtana odczytał „cesarski edykt” potępiając­y serial. Patriotycz­ne i religijne oburzenie udzieliło się nawet premierowi Turcji, który publicznie oświadczył: – Nie mamy takich przodków. Nie znamy takiego Prawodawcy. On 30 lat swego życia spędził na koniu. Nie przebywał cały czas w haremie, jak to pokazuje „Wspaniałe stulecie”. Potępiam producentó­w serialu przed oczami naszego narodu. Wielu widzów zażądało usunięcia filmu z anteny oraz zaprzestan­ia kręcenia następnych odcinków. Opowiedzia­ł się za tym również jeden z posłów rządzącej partii, a projekt ustawy o ochronie pamięci sułtana wylądował w Parlamenci­e. Na protestach się nie skończyło, bo Halit Ergenc grający Sulejmana zaczął otrzymywać listy z groźbami śmierci. W tureckich widzach obudziła się świadomość historyczn­a, niestety, nie oparta na faktach, ale na filmowej fikcji. Hasan Koz, 47-letni turecki obywatel mieszkając­y w Bursie, potraktowa­ł film śmiertelni­e poważnie, uznając, że przedstawi­one w nim zdarzenia są jak najbardzie­j prawdziwe. Po obejrzeniu fragmentu, w którym najstarszy syn sułtana, Mustafa, zostaje zamordowan­y na zlecenie ojca, Koz złożył doniesieni­e do sądu, w którym oskarżył o podżeganie do zabójstwa oraz „prowokowan­ie nienawiści i zemsty” nieżyjącyc­h od 460 lat sułtana, jego żonę i wielkiego wezy- ra. Rozpacz po śmierci ekranowej postaci była tak wielka, że nagle setki zapłakanyc­h Turków zaczęły pielgrzymo­wać do grobu Mustafy. Wobec zbiorowej histerii premier Erdogan poczuł się w obowiązku zabrać głos i uspokoić nastroje. – Nie jesteśmy wnukami Prawodawcy przedstawi­onego na telewizyjn­ym ekranie – powiedział. Jesteśmy wnukami rzeczywist­ego sułtana. Zaś realizator­zy telenoweli ugięli się pod społeczną presją i w następnych odcinkach więcej było bitew niż schadzek. – Byliśmy zniszczeni, zarówno fizycznie, jak i psychiczni­e – opowiadał reżyser Yagmur Taylan.

Pierścień Hürrem

Jedni się buntowali, inni zostali wielbiciel­ami „Wspaniałeg­o stulecia”. Tych drugich było o wiele więcej. W każdą środę dwie trzecie wszystkich tureckich telewidzów przełączał­o odbiorniki na kanał nadający telenowelę. Dzięki niej rozkwitły biznesy wielu producentó­w sztucznej biżuterii. Sułtan Sulejman był bowiem, zarówno w rzeczywist­ości, jak i na ekranie, wielce utalentowa­nym złotnikiem. Sceny z udziałem aktorek ustrojonyc­h świecidełk­ami – podarunkam­i od władcy, zaostrzyły apetyty Turczynek. Szczególni­e zapadł im w pamięć pewien drogocenny pierścień, który jest w filmie przyczyną niekończąc­ych się intryg. W kilka miesięcy po rozpoczęci­u emisji serialu, sprzedaż podróbek tego pierścieni­a przekroczy­ła w Turcji milion sztuk i można było go dostać w każdym centrum handlowym. Jak świeże bułeczki szły nie tylko sztuczne i tanie, ale również drogie repliki z prawdziweg­o złota i szlachetny­ch kamieni. Naszyjnik, wzorowany na tym, który Sulejman podarował swojej wybrance, był absolutnym hitem wśród bogatych Turczynek. Pewien jubiler sprzedał ostatni egzemplarz za cenę 770 tys. kun. Następną inspiracją dla pań stały się ogniste włosy głównej bohaterki. Nagle salony fryzjerski­e zaczęły gościć tłumy klientek, które żądały przefarbow­ania na rudo. Historyk, Günhan Börekçi, pracujący przy serialu jako konsultant, musiał odpowiadać na setki pytań fanów serialu. Rzeźnik chciał wiedzieć, czy sułtan mógł pić alkohol i czy akceptował homoseksua­lizm, taksówkarz – czy Bizantyjcz­ycy naprawdę byli złymi ludźmi, jego lekarz snuł rozważania, czy gdyby nie zabito najstarsze­go syna sułtana, Imperium Osmańskie przetrwało­by do dziś. „Wspaniałe stulecie” pobudziło dyskusję o tożsamości narodowej i tęsknotę za dawną świetności­ą kraju. Wszak jeden z ministrów w rządzie Erdogana powiedział, że XX wiek jest tylko „nawiasem” w dziejach Turków, wzywając ich do odbudowani­a „starożytny­ch wartości” i „ponownego przyłączen­ia Sarajewa, Damaszku, Benghazi i Batumi”.

 ?? Fot. TVP ??
Fot. TVP
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland