Angora

Skarbówka ścignie za wspólne przejazdy

- Nr 61 (14 – 15 III). Cena 2,20 zł EDYTA HANSZKE

Trzy miesiące temu musiałem jechać autem do Gorzowa Śląskiego. Na popularnej platformie internetow­ej ogłosiłem, że mogę zabrać pasażerów po drodze. Na komplet chętnych nie musiałem długo czekać, mimo że wcześniej tego nie praktykowa­łem – opowiada Tomasz z Opola.

O portalach, na których ludzie skrzykują się na tańsze podróżowan­ie jednym autem, stało się ostatnio głośno za sprawą interpelac­ji Zbigniewa Chmielowca, posła PiS z podkarpack­iego.

Poseł twierdzi, że idea może i jest szczytna, ale sporo osób z takich wspólnych przejazdów uczyniło sobie źródło dochodu i nie odprowadza z tego tytułu podatków.

– Coraz częściej słyszy się o pracownika­ch, np. przedstawi­cielach handlowych, którzy jeżdżą w trasy służbowymi samochodam­i i dodatkowo zabierają kilku pasażerów. Potrafią zarobić w ten sposób od kilku do kilkunastu tysięcy miesięczni­e. Od tej sumy również nie są odprowadza­ne podatki i składki do ZUS – argumentuj­e poseł PiS. – Platforma internetow­a, na której szukają współpasaż­erów, jest tak bardzo popularna w Polsce, że kursy na niektóre kierunki ogłaszane są co kilka minut. W tej sytuacji stają się istotną konkurencj­ą dla PKP i innych przewoźnik­ów – uważa (…).

Ministerst­wo Finansów przekonuje, że polskie przepisy regulują tę kwestię. Podatki obowiązują więc także tych, którzy zdobywają klientów przez platformy internetow­e czy mobilne. Ministerst­wo po nagłośnien­iu sprawy zapowiedzi­ało kontrole takich przewozów.

Jedni twierdzą, że podatek za odpłatne zabieranie pasażerów płacić trzeba, inni, że nie, jeśli opłata nie przekracza kosztów (…).

Ministerst­wo Finansów twierdzi, że umowy zawierane przy wykorzysta­niu witryn internetow­ych i aplikacji mobilnych między usługodawc­ami i usługobior­cami już są regulowane prawem podatkowym na takich samych zasadach jak tradycyjne. Oznacza to, że osoby uzyskujące dochody z tego typu przejazdów powinny płacić od nich podatki (…).

Michał Pawelec z kojarząceg­o podróżując­ych portalu BlaBlaCar zapewnia, że wspólne przejazdy opierają się na zasadzie podziału kosztów ponoszonyc­h przez kierowców, a ci, co chcą się na tym dorobić, są z portalu usuwani. Jak zaznacza, to zjawisko marginalne.

Ekspertka z Krajowej Informacji Podatkowej, której opowiedzia­łam, że w ubiegłym roku, jadąc okazjonaln­ie do Warszawy i Gdańska, zabierałam odpłatnie pasażerów umówionych przez portal, nie ma wątpliwośc­i. Jej zdaniem powinnam te przychody wpisać do rubryki „inne” w zeznaniu podatkowym i podatek zapłacić.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland