Do wzięcia
Koniec głośnego romansu amerykańskiej gwiazdki z synem Arnolda Schwarzeneggera – Patrickiem. W ręce 22-letniej aktorki i wokalistki wpadły zdjęcia, na których jej partner czule obejmuje ponętną brunetkę. Na niewiele zdały się tłumaczenia chłopaka, który próbował przedstawić dziewczynę ze zdjęć jako swoją przyjaciółkę. Zdaniem „Daily Mail” Cyrus zareagowała impulsywnie i postanowiła rozstać się z synem byłego gubernatora Kalifornii. Burzliwy związek tej dwójki trwał niespełna pół roku. Fani gwiazdy na jednym z portali społecznościowych zaczęli wysyłać pogróżki do Schwarzeneggera, zapowiadając mu rychłą śmierć i spalenie pizzerii, którą prowadzi.
Bajońskie sumy
Były piłkarz reprezentacji Anglii i Manchesteru United znakomicie radzi sobie na sportowej emeryturze. Magazyn „Forbes” podliczył zarobki Brytyjczyka z ubiegłego roku i okazało się, że zarobił on fortunę sięgającą 75 milionów dolarów! Tak dobrze Becks nie był opłacany nawet w czasach, gdy był u szczytu swojej piłkarskiej kariery. 39-latek doskonale odnalazł się w branży modowej – jest twarzą wielu prestiżowych marek. Produkty sygnowane jego nazwiskiem znajdują odbiorców na całym świecie, w szczególności w Chinach, gdzie były sportowiec cieszy się ogromną popularnością.
60 lat minęło
Amerykański aktor ukończył 60 lat! Okrągłe urodziny gwiazdora kina były szeroko komentowane w mediach, które podsumowywały bogatą karierę Amerykanina. Za pośrednictwem Instagrama czułe życzenia swojemu ojcu złożyła najstarsza z trzech córek Willisa – Rumer: Szczęśliwych 60. urodzin, Tato. Dziękuję za nauczenie mnie, jak jednocześnie być tak zabawną i mądrą osobą jak Ty. Jestem wdzięczna, że jesteś moim Ojcem – cytuje wpis córki jubilata uk.eonline.com. ZW niewinny, surrealistycznie prawdziwy i tajemniczy jak Pocałunek Magritte’a. Nuit, mon amour… Jeśli coś ma wrócić, musi najpierw odejść…
To nie jest tekst Joanny Bator, Ewy Lipskiej czy Olgi Tokarczuk, ani nikogo innego spośród 22 polskich pisarzy uczestniczących w Salonie du livre 2015, prestiżowych Targach Książki w Paryżu w dniach 20 – 23 marca. To fragment listu Haliny Marduły do Paryskiego nie-co-dziennika prezentujący opis nie tylko paryskiej nocy, która jest niczym akwarium marzenia, żeby zacytować Victora Hugo. Wszyscy mamy takie noce i wszyscy opowiadamy swoje życie albo fabrykujemy jego kopie.
Paryskie Targi Książki każdej wiosny przyciągają 200 tys. czytelników, 1200 wydawców i pisarzy z 50 krajów. Temu mole książkowe, nawet przy ogólnym spadku czytelnictwa, ciągle należą do kolorytu paryskich ulic.
We Francji pisanie jest zajęciem wysoce nobilitującym, z którego żyje blisko 1700 pisarzy, przynajmniej tylu jest zarejestrowanych w branżowej ubezpieczalni zdrowia. A tych, co tylko spróbowali fachu kunsztownego układania słów, szacuje się na dwa miliony. Każdy francuski polityk, aby liczyć na względną przychylność wyborców, powinien coś opublikować, podobnie jak w Niemczech grać na instrumencie muzycznym, a w USA – uprawiać sport. Próżność bycia czytanym, jak każda inna, ma swoją cenę, zazwyczaj wysoką, zwłaszcza dla tych, dla których nic innego się nie liczy oprócz pisania. Jeden z nich, Stefan Zagdanski, ujął to dość przewrotnie: Nigdy nie będę się zajmował czym innym. Pisanie zakłada próżniactwo absolutne i nie można się w tym rozdrabniać. Być może z tego powodu będę jutro bezdomny. Jestem jednak gotów zapłacić najwyższą cenę za to, żeby nie być kupowanym i czytanym.
Akademik i pisarz Jean d’Ormesson zastanawia się, czy dziś nie żyje więcej pisarzy, niż było ich w całej historii ludzkości. Wszyscy piszą: mężczyźni, kobiety, młodzi, starzy, politycy, sędziowie, adwokaci, biznesmeni, kucharze, aktorzy, bezrobotni, oszuści, mordercy, zwycięzcy i zwyciężeni. Liczba książek nie przestaje rosnąć. Dumamy i kontemplujemy nad sobą, działania rozmywamy w myślach, a krew w atramencie.
Prawda fikcji czy fikcja prawdy? Sekrety słów. Widzieć i opowiedzieć świat. To tylko trzy tematy paryskich spotkań z polskimi autorami. Pierwszy z Olgą Tokarczuk, drugi z Urszulą Kozioł i Ewą Lipską, trzeci z Wojciechem Tochmanem. Są i inne tematy: Gender: jak zmienia się układ sił? (Joanna Bator), Cień Kapuścińskiego (Artur Domosławski), Literackie miejsca Europy (Mariusz Szczygieł i Norman Davies), Literatura i film (Roman Polański), Centra i peryferia (Marek Bieńczyk i Krzysztof Varga), Grotowski and Company (Ludwik Flaszen), Dwuznaczna przeszłość (Agata Tuszyńska), Trup na ulicy (Marek Krajewski i Zygmunt Miłoszewski), Demokracja i kultura pod obstrzałem (Adam Michnik), Pamięć: Polacy – Żydzi (Miłoszewski, Tuszyńska, Bator, Bieńczyk).
Co wybrać? Zajrzę do tekstu Zbigniewa Brzezińskiego o Putinie w archiwalnym kwartalniku Commentaire. Pierwszy akapit i pierwsza scena: Władimir Putin ubrany w czerń, ulubiony kolor Benito Mussoliniego, krzyczy do tysięcy zwolenników na moskiewskim stadionie: Są jeszcze szakale w naszej ojczyźnie… Z głośników słychać patriotyczne pieśni. Przerzuciłem kilka stron. Inna scena: Dzień czekisty w siedzibie tajnej policji na Łubiance. Putin do swych byłych przełożonych z KGB: Instrukcję numer jeden, zdobycie pełni władzy – wykonano! Płomienny styl faszyzmu. Wzorem Mussoliniego Putin przejmuje kontrolę nad mediami, poddaje policyjnej kontroli opozycję, powołuje młodzieżówkę Nasi, zwaną Putin Jugend, dokonuje politycznych morderstw, robi farsę z systemu wyborczego. Putin, rosyjski Duce… Prawda fikcji czy fikcja prawdy? Byleby zdążyć z odpowiedzią przed zapadnięciem nocy.