W. Brytania Włochy
Na najwyższym piętrze siedziby domu mody Dolce & Gabbana na Viale Piave w Mediolanie właściciele firmy spotykają się z dziennikarką magazynu „Panorama”. Obaj projektanci są nieco zmęczeni po pokazie najnowszej kolekcji „Viva la Mamma”, poświęconej mamom i dzieciom.
Stefano Gabbana ma rzęsy podkreślone czarnym tuszem. Domenico Dolce w szarej bluzie i okularach wygląda jak uczniak. – Rodzina to nie fanaberia – zaczyna Stefano. – Nie ma religii, nie ma państwa, które trwa bez rodziny. Rodzisz się i masz ojca i matkę, a przynajmniej tak powinno być. Dlatego nikt nie przekona mnie do tego, co ja nazywam dziećmi chemii, dziećmi syntetycznymi. Łona do wynajęcia, sperma z katalogu. Domenico wydaje się z nim zgadzać. Panowie zerwali wprawdzie miłosny związek w 2005 roku, lecz nadal razem prowadzą interesy i mają podobne poglądy. – Niedawno czytałem książkę Toibina o życiu Madonny, „Testament Maryi” – opowiada Dolce. – Nawet Madonna była normalną matką. Na pytanie czy chciałby być ojcem, Dolce odpowiada: – Jestem gejem. Nie mogę mieć dziecka (…). Są rzeczy, które nie mogą być zmienione. A jednym z nich jest rodzina.
Wywiad wywołał burzę. Media społecznościowe wypełniły komentarze: Homoseksualiści potępiają homoseksualne rodziny i dzieci z probówki. Głos zabrał sam sir Elton John. 67-letni brytyjski piosenkarz już w 1976 roku ujawnił swoją orientację seksualną. W 2005 zawarł związek partnerski z Davidem Furnishem, a dziewięć lat później, po zmianie brytyjskiego prawa, panowie zostali małżonkami. Mają dwóch synów – 5-letniego Zacharego i 2-letniego Elijaha. Jak głosi plotka, obu urodziła ta sama surogatka. Po przeczytaniu wywiadu z Włochami Elton John wyraził swoje oburzenie na Instagramie. – Jak śmiesz nazywać moje piękne dzieci „syntetycznymi”? Wstydźcie się za grożenie palcem wobec in vitro. To cud pozwalający ludziom, również gejom, spełnić marzenie o posiadaniu dzieci. Wasze archaiczne myślenie jest sprzeczne z duchem czasu, tak samo jak wasza moda. Nigdy nie włożę ubrań Dolce & Gabbana.
Do bojkotu dołączyły gwiazdy. Courtney Love powiedziała, że spali ich stroje. Ryan Murphy orzekł, że ich moda jest tak wstrętna, jak ich nienawiść. Ricky Martin oskarżył Włochów o bigoterię. Victoria Beckham napisała: Wysyłam wyrazy miłości Eltonowi, Davidowi, Zacharemu i Elijahowi i wszystkim pięknym dzieciom z probówki. Aktorka Alice Evans zamieściła zdjęcia swoich
Oto moje najukochańsze syntetyczne dzieci. Fotografie pociech urodzonych dzięki in vitro wysyłali też zwykli ludzie z całego świata. Głos zabierali włoscy politycy. Do dyskusji wmieszała się nawet polska premier Ewa Kopacz: – To jest skandaliczne i, powiem szczerze, jestem oburzona. Nie dziwię się tym, którzy dzisiaj mówią, że w proteście nie będą kupować produktów Dolce & Gabbana.
Stefano Gabbana zainicjował antykampanię bojkotującą Eltona Johna. Dziennikowi „Corriere della Sera” powiedział o Brytyjczyku: – Głosi zrozumienie. Głosi tolerancję. A później wyciąga nóż? Tylko dlatego, że ktoś widzi rzeczy na swój sposób? To autorytarny sposób widzenia świata: jeśli zgadzasz się ze mną, to w porządku, jeśli nie, to ci dołożę. Użytkownicy serwisów społecznościowych podzielili się na przeciwników i zwolenników posiadania dzieci przez pary jednopłciowe i rodzenia potomków drogą in vitro. Szeregi wrogów Dolce & Gabbany rosły. Dom mody zaczął tracić dobre imię, więc włoskim gejom nie pozostało nic innego, jak bronić dochodów firmy.
Stefano Gabbana w oświadczeniu napisał: Mocno wierzymy w demokrację i fundamentalną zasadę wolności wypowiedzi (…). Nigdy nie było naszym zamiarem ocenianie innych. Domenico zaś tłumaczył: Jestem Sycylijczykiem. Wychowałem się w tradycyjnej rodzinie składającej się z mamy, taty i dzieci. Jestem świadomy, że istnieją odmienne typy rodzin i są one uzasadnione tak samo, jak ta, którą ja znam (…). Mówiłem jedynie o moich prywatnych odczuciach, bez oceniania wyborów i decyzji innych ludzi. (EW)