W szkole tylko z... „Pomocniczkiem”
Jakub Klementewicz ma 17 lat. Jest uczniem II klasy I Liceum Ogólnokształcącego w Radzyniu Podlaskim. Stworzył samouczek, który ma pomagać młodym w edukacji. Można go znaleźć na stronie https://play.google. com/store/apps/details?id=pl.waxer. pomocniczek&hl=pl
– Skąd pomysł, by mocniczek”?
– Wielu moich znajomych podpowiadało mi, że powinienem zrobić coś innego niż gra, coś bardziej przydatnego. Długo myślałem nad tym, kto mógłby być moim odbiorcą. Czego aktualnie potrzebują ludzie? Zdecydowałem, że pomogę uczniom i zrobię coś, co będzie ich osobistym nauczycielem. Na samym początku chciałem stworzyć aplikację, która byłaby zbiorem wzorów i rysunków pomocniczych, lecz szybko odrzuciłem ten pomysł. Stwierdziłem, że każdy może wypisać je sobie na kartce. Chciałem, aby ktoś umiał te wzory stosować i bez problemu rozwiązywać zadania. Co z tego, że jednego wieczoru uczeń wyuczy się wzorów, skoro przy rozwiązywaniu zadania nie będzie potrafił podstawić liczb bądź zapomni, co oznaczają poszczególne symbole?
Czasem zdarza się, że na lekcji nie wszystko się zanotuje, nie wszystko się stworzyć „Po- zrozumie i właśnie wtedy pomaga „Pomocniczek”. – Jak on działa? – Ja nazywam go „darmowymi korepetycjami”. Pomocniczek zawiera większość wzorów i definicji z matematyki i fizyki, obejmujących program szkół podstawowych, gimnazjów i liceów. Dzięki niemu można również obliczyć: ułamki, pierwiast- ki, potęgi, procenty, sprawdzić, czy liczba jest podzielna, zamienić liczby arabskie na rzymskie i odwrotnie.
Aby lepiej zapamiętać wzory, zastosowałem kolorową grafikę i rysunki, które pozwolą prześledzić cały tok rozwiązywania zadania, bo dodam, że „Pomocniczek” to nie tylko sam wynik, ale również cały sposób rozwiązania zadania. – Dlaczego matematyka? Fizyka? – Uwielbiam te przedmioty od małego. Matematyka i fizyka są moją pasją. Koleżanki i koledzy prosili mnie o wytłumaczenie zadań, niestety, nie wszystkim mogłem poświęcić czas, więc postanowiłem stworzyć coś dla wszystkich uczniów. – Czy to biznes z przyszłością? – „Pomocniczek” był, jest i zawsze będzie darmowy. Został stworzony z pasji. Nie ukrywam, że programowanie, którym zajmuję się od 7 lat, w perspektywie stanie się moją pracą. Zamierzam z tym związać moje zawodowe życie. Na razie zarabiam symboliczne kwoty, ale to przecież moje pierwsze kroki. – Jakie inne aplikacje stworzyłeś? – Stworzyłem wiele aplikacji i gier, ale nie wszystkie udostępniłem. Na moim koncie Google Play do pobrania jest np. „Polski Quiz” – darmowa gra, w której można sprawdzić swoją wiedzę o Polsce, „Calculated” – matematyczna gra i kilka innych gier. Mam swoją stronę w internecie: www.waxerstudio.pl.
– Inne pasje? ści 50 egzemplarzy. Teraz jego poradnik trafił do dużego wydawnictwa. Ukaże się we wrześniu.
– Nigdy wcześniej nie napisałem niczego oprócz raportów w pracy. Ale chciałem jej przekazać niektóre z moich myśli i doświadczeń. „Jak żyć” to znacznie więcej niż książka. Obejmuje wszystkie rzeczy, które ojcowie mają do powiedzenia swoim córkom, ale rzadko to robią. O tym, jak radzić sobie z dorastaniem, a także dlaczego czasem dobrze jest ponieść porażkę. Jest bardzo osobista. To list miłosny ojca do dziecka – ojca, który obawiał się, że je straci. To także wyznania obejmujące przyznanie się do własnych lęków, słabości i niepewności. Teraz, dzięki publikacji, ma szansę pomóc innym rodzinom dotkniętym ciężką chorobą.
– Byłam zaskoczona i bardzo wzruszona. Wiem, że tato nie jest pisarzem. To, co zrobił, było niesamowite – wyznała Meg.
– Interesuję się też fotografią oraz grafiką 3D, a moją pasją jest historia drugiej wojny światowej. – Jak spędzasz wolny czas? – Lubię jeździć na rowerze i łowić ryby. – Plany na przyszłość? – Zawsze marzyłem o tym, aby praca była dla mnie przyjemnością, dlatego będę podążać w kierunku programowania. W przyszłości chciałbym mieć własną firmę. – Rodzina, przyjaciele? – To moi rodzice, dziadkowie oraz młodsza siostra Wiktoria. Zawsze mnie wspierają. Mam wielu kolegów i wiele koleżanek, łatwo nawiązuję nowe znajomości. – Gdzie spędzasz wakacje? – U dziadków, a w międzyczasie było kilka wypadów rodzinnych i ze znajomymi. – Zwierzaki w twoim życiu? – Mam psa. Cudownego i ukochanego kundelka, który wabi się Siunia. Jest bardzo mądra, wszystko wie i jest pełnoprawnym członkiem rodziny oraz moim najlepszym przyjacielem! – Kim jesteś? – Jestem prawdziwym patriotą. Kocham swój kraj i nigdy nie chciałbym go opuszczać. Duże wrażenie wywarł na mnie film i książka „Miasto 44” oraz „Kamienie na Szaniec”, które czytałem dawno temu. Podziwiam tych młodych ludzi, którzy polegli za kraj, mając po kilkanaście lat.