Nie o to chodzi, by złowić króliczka
Książki sierpnia
ale to taki rodzaj szumiącego w głowie wyczerpania, który zapowiada, że jeśli położę się do łóżka, nie będę w stanie zasnąć. Przez chwilę myślę o Jaredzie i o tym, że miał paznokcie w dziwnym kształcie. Czy przeszkadza mi dziwny kształt paznokci? Wpatruję się w puste ściany salonu i raptem dociera do mnie, że tak naprawdę potrzeba mi świeżego powietrza. Muszę odetchnąć świeżym powietrzem. Otwieram okno w korytarzu, chwiejnie wspinam się po schodach przeciwpożarowych i wreszcie wychodzę na dach”. No i już. (Zob. też poz. 1.) „Życie na pełnej petardzie, czyli wiara, polędwica i miłość”, Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka, Wydawnictwo WAM
Ks. Jan Kaczkowski w rozmowie z Piotrem Żyłką, zapisanej jako „Życie na pełnej petardzie, czyli wiara, polędwica i miłość”, opowiadał o sprawach ważnych, najważniejszych i całkiem błahych. Może o tych ostatnich za wiele, a jednak coś się we mnie buntuje, gdy słyszę określenie zmarłego w marcu tego roku kapłana: „onkocelebryta”. (Zob. także poz. 9) „Małe życie”, Hanya Yanagihara, Wydawnictwo W.A.B. Niech nikogo nie zwiedzie nazwisko ani fotografia Hanyi Yanagihary, autorki „Małego życia”. To pisarka stuprocentowo amerykańska, a jak kto chce, to i dwustuprocentowa. I dlatego czytana jest w Polsce, w przeciwieństwie do powieściopisarek japońskich, których nie czytamy, nic o nich nie wiemy, co najwyżej czekamy cierpliwie, by jedna z drugą przeprowadziły się do Nowego Jorku, a wtedy zobaczymy... „Shantaram”, Gregory David Roberts, Wydawnictwo Marginesy „Shantaram” Gregory’ego Davida Robertsa zyskał niezwykłą oprawę reklamową, bowiem powieść ta to, podobno, „czytelniczy święty Graal”. Na szczęście od Agnieszki Osieckiej wiemy, że „nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go”, nie przejmowałbym się więc zbytnio pospiesznie odtrąbionym odkryciem. Pożyjemy, zobaczymy. (Zob. też poz. 13) „Harda”, Elżbieta Cherezińska, Wydawnictwo Zysk i S-ka W ciągu kilku lat Elżbieta Cherezińska, autorka „Hardej”, przebiła się w Polsce do czołówki najchętniej czytanych pisarzy, w dziedzinie powieści historycznej stając się bezkonkurencyjną liderką. Warto zaznaczyć, że nie jest autorką jednego tematu, przywiązaną do jednej epoki, o czym świadczą sukcesy jej „Legionu”, opowiadającego o iście sensacyjnych dziejach Brygady Świętokrzyskiej w latach drugiej wojny światowej czy też „Turnieju cieni”, dziejącego się w wieku XIX, w trakcie konfliktu Rosji i Anglii, rywalizujących o wpływy w Afganistanie, a w perspektywie o panowanie w Azji. Ale najbliżsi jej – sądząc także po „Hardej” – są Piastowie. „Grunt pod nogami”, Jan Kaczkowski, Wydawnictwo WAM Ks. Jan Kaczkowski w „Gruncie pod nogami” zapisał swoje credo życiowe. Właściwie mało skomplikowane: „Grunt to twardo stąpać po ziemi, nie przestając patrzeć w niebo”. (Zob. również poz. 5)