Sekwencja apokalipsy Włochy
Pod gruzami legły miejscowości w Lacjum, Umbrii, Ascoli Piceno i Abruzji, w tym miejsce urodzenia św. Benedykta
To magnitudy 6,0; 4,4; 5,4; 4,1. Odnotowano je ciepłą letnią nocą w centrum Włoch. Takie wartości wiążą się ze zniszczeniami budynków i ofiarami śmiertelnymi. Trzęsienie ziemi miało epicentrum na głębokości czterech kilometrów, w Accumoli oraz pobliskich Amatrice i Arquata del Tronto.
Wstrząsy kończyły się szybciej niż piosenka w radiu, lecz ludziom uwięzionym w domach te sekundy wydawały się wiecznością. Ci, co przeżyli, dziękują Bogu za cud, nawet gdy nazajutrz po kataklizmie odkryli, że są zupełnie siwi.
Sekwencja, z jaką zatrzęsła się ziemia, zaczęła się w nocy z wtorku na środę. W liczącym kilkuset mieszkańców Accumoli falowanie było odczuwalne 24 sierpnia przez 142 sekundy, od godziny 3.36. Przewracały się meble i spadały żyrandole. Pękały mury, ze ścian wypadały drzwi z framugami. Nie było możliwości, żeby cokolwiek zabrać, uratować. Jeśli ktoś mocno spał, od razu tracił szansę na wydostanie się z pułapki, jaką stawały się cztery ściany. Po dwudziestu minutach potężne drgania wybudziły rezydentów Amatrice. Ciągnęły się przez minutę, ale to wystarczyło, żeby zmieść miasteczko z powierzchni. Następ- nie żywioł dwukrotnie atakował Nursję: najpierw o 4.43 przez 112 sekund, potem − na kwadrans przed wschodem słońca – przez 56 sekund. Ucierpiały prywatne mieszkania i kościół zadedykowany tutejszemu świętemu, patronowi Europy Benedyktowi.
Przesądni mieszkańcy Amatrice twierdzą, że dzień, który według synoptyków miał trwać 13 godzin i 31 minut – 24 sierpnia − musiał być pechowy. Ci najstarsi pamiętają, jak w dzieciństwie przekazywano im starą prawdę: „Poruszonego nie zatrzymasz”. To znaczy, że tam, gdzie raz wystąpiło trzęsienie ziemi, trzeba być przygoto-
Według różnych źródeł co najmniej 11 osób poniosło śmierć, a 78 zostało rannych w wyniku eksplozji samochodu pułapki w pobliżu komendy policji w miejscowości Cizre na południowym wschodzie Turcji.
Pewien Kanadyjczyk zakreślił nowy poziom dyskusji o powszechnym dostępie do broni palnej. W Toronto trzy osoby, dwóch mężczyzn i kobieta, zginęły w wyniku ugodzenia pociskiem z... kuszy (tzw. bełt). O sprawcy wiadomo na razie tylko tyle, że ma 35 lat i chyba nie lubi hałasu.
Bez wątpienia norwescy policjanci ustanawiają światowe wzorce uczciwości. Kiedy na Facebooku ktoś napisał, że widział funkcjonariusza gapiącego się na ekran telefonu podczas jazdy radiowozem, ten nie tylko przyznał się do wykroczenia, ale nawet wypisał sam sobie mandat karny w wysokości 1300 koron.
Steven Seagal, lekko dziś zapomniany gwiazdor kina akcji biegły w kopaniu przeciwników, odwiedził Białoruś. Celem wizyty były biznesowe rozmowy z właścicielami firmy komputerowej Wargaming, twórcami popularnych gier sieciowych z serii „World of Tanks” czy „World of Warships”. Nie obyło się bez spotkania z ulubionym przywódcą narodu Aleksandrem Łukaszenką, który wraz z młodocianym synem Kolą ugościł aktora największym krajowym specjałem, czyli ziemniakami, oraz własnoręcznie obraną marchewką.
Para czeskich turystów wybrała się na wycieczkę w nowozelandzkie góry. Niestety, doszło do wypadku i mężczyzna zginął. Jego partnerka odnalazła opuszczone schronisko, w którym zdołała przetrwać aż pięć tygodni podczas surowej nowozelandzkiej zimy, zanim doczekała się pomocy.
Dużą plamą na wizerunku Niemiec jest ciągnąca się latami i ciągle niedokończona (pierwotny termin minął w 2011 roku) budowa wielkiego lotniska Berlin-Brandenburg. Na dodatek okazało się, że jeden z byłych dyrektorów niedoszłego portu przyjął od konsorcjum budowlanego 150 tys. euro w gotówce w zamian za zgodę na wypłacenie upadłej już firmie Imtech kilkudziesięciu milionów euro dodatkowego, w gruncie rzeczy nienależnego wynagrodzenia. Przed sądem w Cottbus właśnie rozpoczął się jego proces.
W Boliwii zastrajkowali górnicy. Na negocjacje z nimi udał się 55-letni wiceminister spraw wewnętrznych Rodolfo Illanes. Niestety, rozmowy nie potoczyły się po jego myśli i przybrały tragiczny obrót, bo urzędnik został przez protestujących porwany i wszystko wskazuje na to, że go brutalnie zamordowano.