Brudny glina
Eberhard Mock byłby niezłym antenatem hollywoodzkich gliniarzy, którzy w nadmiarze piją alkohol, mają słabość do kobiet upadłych i znani są z mocnego uderzenia, nie zawsze zgodnego z kodeksem czy policyjnym etosem. W prequelu wrocławskiej sagi detektywistycznej stykamy się z ambitnym policjantem Mockiem, zaczynającym karierę w prezydium wrocławskiej policji. Jest maj roku 1913, wachmistrz Mock służy w obyczajówce, ale marzy mu się wydział kryminalny. Zbliża się chwila oddania społeczeństwu monumentalnej Hali Stulecia, której otwarcie ma zaszczycić cesarz. Tymczasem w gotowej już budowli dokonane zostaje wstrząsające zbiorowe morderstwo. Ślady wskazują na masonów, ale inne wiodą ku ludziom związanym z ruchem nacjonalistycznym. Na wysokim, berlińskim szczeblu zawiązana zostaje intryga, która ma obwinić za zbrodnię wszechniemców, choć nikt jeszcze się nie orientuje, że w tle organizowany jest zamach na osobę jego cesarskiej wysokości. Więc sprawy się komplikują...
Połączone siły policyjne zaangażowane zostają w rozległe śledztwo, notabene uważnie obserwowane i sterowane przez polityków. To jedno z uniwersalnych przesłań historii opowiadanych przez Krajewskiego. Wszystko już było... Czy funkcjonariusze spełnią oczekiwania przełożonych, a ci swoich mocodawców? Czy zbrodnia zostanie zdemaskowana? I co może łączyć cesarza Wilhelma II Hohenzollerna z generalissimusem Józefem Stalinem? Marek Krajewski z prozatorską swadą i warsztatową biegłością konstruuje piętrową narrację, nie gubiąc wątków ani ich nie zamazując. W finale wszystkie zostają rozplątane i wyjaśnione. Klasyczna powieść kryminalna z brawurowymi zwrotami akcji, budująca wrażenie wiarygodności lokalną topografią oraz frapująca soczystymi scenami zbrodni i seksu.
HENRYK MARTENKA MAREK KRAJEWSKI. MOCK. Wydawnictwo ZNAK, Kraków 2016. Cena 36,90 zł.