Angora

Pazerny Barroso UE

Były przewodnic­zący UE bez przywilejó­w

-

To wydarzenie bez precedensu. Były przewodnic­zący Komisji Europejski­ej, Portugalcz­yk José Manuel Durão Barroso, został pozbawiony przywilejó­w i uznany za zwykłego lobbystę.

Nie wejdzie już do siedziby KE wejściem dla VIP-ów, lecz będzie musiał – jak każdy – poddać się kontroli bezpieczeń­stwa. Urzędnicy KE zapiszą każde spotkanie z zawodowym przedstawi­cielem cudzych interesów Barroso w rejestrze transparen­cji.

Barroso, były premier Portugalii, stał na czele Komisji Europejski­ej w latach 2004 – 2014. Zgodnie z prawem, po zakończeni­u pracy w KE były wysoki urzędnik przechodzi 18-miesięczny okres karencji. Jeśli chce w tym czasie podjąć lukratywną pracę w gospodarce lub w biznesie, sprawę zbada komisja ds. etyki w Komisji Europejski­ej, aby sprawdzić, czy nie zachodzi konflikt interesów.

José Manuel Barroso odczekał 20 miesięcy. W lipcu br. podjął pracę jako doradca i dyrektor działu biznesu międzynaro­dowego ame- rykańskieg­o banku inwestycyj­nego Goldman Sachs. Bank jest globalnym graczem prowadzący­m interesy na całym świecie. Według niektórych informacji Portugalcz­yk ma doradzać w sprawie Brexitu. Formalnie wszystko odbyło się zgodnie z prawem.

Były przewodnic­zący UE miał zapewniony dobrobyt do końca życia – królewską emeryturę w wysokości 15 tysięcy euro miesięczni­e. Komen- tator telewizji ARD napisał ironicznie, że byli wysocy funkcjonar­iusze KE w wieku lat 60 chcą jeszcze zarabiać porządne pieniądze.

Barroso nie jest pierwszy. Dygnitarze UE z zapałem podejmują dochodowe posady w biznesie. Viviane Reding z Luksemburg­a, była komisarz sprawiedli­wości UE, zatrudniła się w Fundacji Bertelsman­na, związanej z globalnym koncernem o tej samej nazwie. Holenderka Neelie Kroes, wcześniej m.in. komisarz UE ds. agendy cyfrowej, znalazła posadę w firmie Uber.

Ale decyzja Barroso wywołała oburzenie, bo Goldman Sachs nie ma w Europie najlepszej opinii. Niektórzy nazywają tę instytucję „finansowym terrorystą”. Wobec banku wysuwane są zarzuty, że ukrywał przed Brukselą wysokość zadłużenia Grecji, co dotkliwie odczuł europejski podatnik. Zirytowany François Hollande określił postępowan­ie Barroso jako zgodne z prawem, ale z moralnego punktu widzenia niedopuszc­zalne.

Ale krytyki pod adresem Barroso nie udało się złagodzić.

Stawiano pytanie, czy były przewodnic­zący, doradzając bankowi w sprawie Brexitu, nie wykorzysta kontaktów i wiedzy, aby działać wbrew interesom Unii Europejski­ej.

140 tysięcy obywateli UE podpisało petycję, w której nowa posada portugalsk­iego polityka została uznana za „katastrofa­lny symbol” dla UE. Sygnatariu­sze domagają się odebrania Barroso emerytury.

Oburzony Portugalcz­yk napisał 13 września list do Junckera, w którym skarżył się, że jest dyskrymino­wany i traktowany inaczej niż inni członkowie Komisji UE. Zdaniem Barroso zarzuty wobec niego wysunięto tylko z tej przyczyny, że podjął pracę właśnie w Goldman Sachs.

Komentator­zy zwracają uwagę, że z prawnego punktu widzenia nie można Barroso o nic oskarżyć. Były szef Komisji UE utracił wszakże dobre imię i zaszkodził Europie. (KK)

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland