Długo, dłużej, najdłużej...
Z danych rejestru PESEL wynika, że w 2015 roku żyło w Polsce 4200 osób, które ukończyły 100 lat – trzy czwarte z nich stanowiły kobiety.
Najdłużej żyjącym człowiekiem była Francuzka Jeanne Calment, która zmarła w 1997 roku przeżywszy 122 lata. Ostatnio jednak pojawiła się informacja o 145-letnim Indonezyjczyku, Mbah Gotho. Wkrótce okaże się, na ile jest ona prawdziwa.
Najdłuższą średnią długością życia mogą pochwalić się Japończycy – 79 lat dla mężczyzn i 86 dla kobiet. Podobny wynik uzyskują mieszkańcy Andory i Monako.
W bogatych krajach ponad 80 proc. populacji dożyje 70 lat, podczas gdy 150 lat temu granicę tę osiągało jedynie 20 proc.
Jedynym organizmem na ziemi zdolnym do samodzielnego odmładzania, a więc praktycznie nieśmiertelnym, jest meduza z gatunku Turritopsis nutricula.
Miejscowość ta kojarzy się wszystkim głównie z nadmorskim kurortem, do którego latem ściągają tłumy wczasowiczów. Tymczasem do Sopotu można przyjechać także na leczenie, bo od 1999 roku miasto ma status uzdrowiska. Początków tego typu działalności należy szukać w pierwszej połowie XIX wieku, gdy Jean Georg Haffner wybudował w 1823 roku profesjonalny Zakład Kąpielowy, a do wzrostu liczby kuracjuszy przyczyniło się uruchomienie linii kolejowej z Gdańska do Berlina.
Największym walorem zdrowotnym Sopotu jest nadmorski klimat. Jednak dopiero oddanie do użytku w 1999 roku ujęcia leczniczej solanki przyczyniło się do uznania miejscowości za uzdrowisko. Obecnie w Sopocie leczy się: – schorzenia ortopedyczno-urazowe – choroby reumatologiczne – choroby kardiologiczne i nadciśnienie – schorzenia dolnych dróg oddechowych – choroby układu nerwowego – osteoporozę – cukrzycę. Pierwsze obiekty sanatoryjne zaczęto wznosić na początku lat 70. ubiegłego wieku. Obecnie działają w Sopocie sanatoria „Leśnik”, „Perła” i „Helios”. Świadczą one pełną gamę zabiegów z zakresu balneoterapii, hydroterapii, kinezyterapii i fizykoterapii. Swoszowice pachną siarką Kilkaset kilometrów na południe od Sopotu znajduje się jedno z najstarszych polskich uzdrowisk. To Swoszowice leżące obecnie w granicach Krako- wa. Miejsce to było już opisywane w XVI wieku z powodu występujących tu leczniczych wód siarkowych. Stężenie siarkowodoru wynosi 77 mg na dm sześc. Wspomniane wody siarkowe nie mogą być stosowane w przypadku: niewydolności krążeniowo-oddechowej, nowotworów, owrzodzenia podudzi, niektórych schorzeń neurologicznych, chorób psychicznych, gruźlicy. W Swoszowicach leczy się: – choroby ortopedyczno-urazowe – schorzenia reumatologiczne – osteoporozę – choroby skóry. Miejscowa baza uzdrowiskowo-sanatoryjna obejmuje: Główny Dom Zdrojowy, sanatorium „Szwajcarka” i hotel „Krystyna”. W czasie wolnym od zabiegów kuracjusze mają możliwość zwiedzania Krakowa, Wieliczki oraz Tyńca.