Mikrofon ANGORY
Dr Jekyll i Mr Hyde
Strategia odpowiedzialnego rozwoju autorstwa Mateusza Morawieckiego, wicepremiera, ministra rozwoju i ministra finansów mija się z obecną polityką Prawa i Sprawiedliwości, uważają politycy Platformy Obywatelskiej. Były komisarz Unii Europejskiej do spraw budżetu Janusz Lewandowski podczas konferencji prasowej w Sejmie podkreślił, że plan Morawieckiego zakłada między innymi dobrobyt Polski na poziomie średniej unijnej w roku 2030 i bardzo konkurencyjną gospodarkę zbudowaną na skoku inwestycyjnym, opartym z kolei na oszczędnościach krajowych. „Jakim cudem mają rosnąć oszczędności krajowe, skoro będą wysysane przez dziurę budżetową? Jakim cudem mają rosnąć inwestycje, skoro na razie w sposób wyraźny maleją w roku 2016, bo rząd opodatkowuje banki w taki sposób, aby skłonić je do finansowania konsumpcji i zniechęcić do finansowania inwestycji? Jak mają rosnąć inwestycje, skoro realizowane są programy czysto konsumpcyjne; jak zachęcić kapitał prywatny do inwestowania, skoro w gospodarce rządzi niepewność, w tym niepewność polityczna? Dzisiejsze rządzenie wicepremiera Morawieckiego, który kolekcjonuje ministerstwa, jest jak z opowieści o doktorze Jekyllu i panu Hydzie – w dzień obietnice dobrobytu i skoku inwestycyjnego, a w nocy gospodarka jest psuta, bo trzeba wycisnąć z niej pieniądze na sprawy socjalne” – powiedział polityk PO i tym samym udowodnił, że jest również znawcą literatury brytyjskiej.
Wyspa wolności
„KUL był jedyną uczelnią w systemie totalitarnym, od Łaby do Władywostoku, wyspą wolności. Nie tylko kształcił niezależną od systemu komunistycznego inteligencję, ale był też azylem dla wszystkich, którzy nie godzili się na ten system. To tu w 1976 r. pierwszy raz studenci zaczęli drukować niezależne publikacje, które stały się później jednym z ważnych elementów opozycji antykomunistycznej końca lat 70.” – powiedział Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej podczas konferencji naukowej w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, przygotowującym się do 100. rocznicy powstania w 2018 roku. Prezes Jarosław Szarek przypomniał historię tej katolickiej uczelni. „KUL powstał równolegle z II Rzeczpospolitą, a nawet nieco wcześniej. Później przyszedł czas zniewolenia, lata drugiej wojny światowej i komunizm, w którego ideologii nie mieścił się katolicyzm i nie mieściła się taka placówka naukowa. Cena istnienia KUL była bardzo duża, ale uniwersytet przetrwał dzięki uporowi ludzi, którzy tu pracowali. Jedną z tych osób jest dzisiejszy patron uczelni św. Jan Paweł II, nauczyciel wielu pokoleń studentów”.
Uczeń i mistrz
Uproszczenie szkolnictwa zawodowego, powiązanie z pracodawcą oraz rynkiem pracy – to właśnie przewiduje ustawa reformująca szkoły branżowe. O projekcie zmian poinformowała w Opolu minister edukacji narodowej Anna Zalewska. „W szkole zawodowej uczeń będzie mógł zdobyć uprawnienia niezbędne do wykonywania przyszłego zawodu. Nie może być tak, że z technikum, ze szkoły zawodowej czy branżowej wychodzi absolwent, na przykład elektryk, który musi udać się na różnego rodzaju szkolenia, żeby otrzymać określone certyfikaty potrzebne do pracy. On musi skończyć szkołę z tymi certyfikatami” – powiedziała pani minister i dodała, że egzaminy zawodowe mają być organizowane u pracodawców. „ Budżet państwa nie powinien w globalnym, XXI-wiecznym świecie dofinansowywać kolejnych egzaminów w szkołach. Wystarczy, że pracodawca stanie się egzaminatorem i sprawdzi młodego człowieka na sprzęcie, na którym on niedługo będzie pracował” – wyjaśniła Zalewska.