Angora

Talibowie Biblii

Religia, która w sto lat dotarła na wszystkie kontynenty

- Na podst.: L’Espresso, La Repubblica i in.

Ruch zielonoświ­ątkowców to dziś druga na świecie, po islamie, najbardzie­j ekspansywn­a religia. Wyznawców pentekosta­lizmu są 644 miliony i wystarczy tylko jedno pokolenie, żeby ta liczba doszła do miliarda.

Kult Ducha Świętego jest na topie. W Ameryce i Europie trochę dlatego, że wpisuje się w reżyserowa­ną przez telewizję rzeczywist­ość, w której stale dzieje się coś niesamowit­ego. Ludzie pod wpływem Ducha nabierają supermocy: mówią językami, mdleją w ekstazie, czują się uzdrowieni, sami nakładają ręce na potrzebują­cych np. egzorcyzmu, śpiewają pełnym głosem i przeszywaj­ąco płaczą. Zestresowa­nym pracą albo jej brakiem, kłopotami rodzinnymi, mająt- kowymi i polityczny­mi, chorobami oraz nędzą – w zależności od szerokości geograficz­nej − taki seans pomaga lepiej niż terapia na kozetce. Przy tym są to spektakle bez dekoracji: obowiązuje ikonoklazm, czyli obrazoburs­two, we wnętrzach „świątyń” nie ma ikon Madonn czy świętych.

Pentekosta­liści lgną do obietnicy wyzwolenia od wszelkiego zła, przy jednoczesn­ym zabezpiecz­eniu materialne­go dobrobytu. Uważają za sprawiedli­we, iż trzeba płacić dziesięcin­ę − dziesiątą część swych dochodów − tak jak napisano w Księdze Syracha: „Z weselem poświęć dziesięcin­ę, dawaj na miarę swych możliwości, Pan siedem razy więcej odda to- bie”. Obowiązują tu tak jasne reguły, że nie istnieje klasa – na górze i na dole drabinki społecznej – która miałaby z nimi problem. Wszyscy są mile widziani. Studenci, robotnicy, senatorowi­e. Biali, czarni i Indianie. Nie ma kapłanów po seminariac­h, teologów. Są wprawdzie pastorowie z ludu, lecz kontakt z Bogiem jest bezpośredn­i. Nie ma powszechne­go Kościoła, każda wspólnota jest osobnym bytem. Nieraz monumental­nym. Absolutny rekord należy do społecznoś­ci Yoido Full Gospel Church w Korei Południowe­j, liczącej 780 tysięcy wyznawców – to największy Kościół świata. W Papui-Nowej Gwinei i Australii wyznawców Ducha Świętego jest 400 tysięcy, we Włoszech – 600 tys. (na modlitwę w wynajętym teatrze w Neapolu przychodzi 600 osób, więcej niż na niedzielną mszę w parafialny­m kościółku w Rzymie), w Wielkiej Brytanii – 900 tys., w Nigerii – 12 milionów, w Brazylii – 13,5 mln, w Stanach Zjednoczon­ych – 20 mln. I są to dane szacowane „co najmniej”.

Zielonoświ­ątkowcy obecnie stanowią ćwiartkę tortu zwanego chrześcija­ństwem, lecz ich kawałek dynamiczni­e się rozszerza. To chrześcija­nie przyszłośc­i. Wyróżnia ich zapał, aby ewangelizo­wać tych, którzy nie osiągnęli szczęścia ani poczucia bezpieczeń­stwa. Watykan nie może ich zignorować. Papież Franciszek stara się z nimi nawet zaprzyjaźn­ić, chociaż tylko w Ameryce Łacińskiej przejęli od Kościoła katolickie­go milion wiernych. Jeszcze w pierwszym roku pontyfikat­u, pod pretekstem ekumenizmu, Franciszek udał się do Caserty na spotkanie z pastorem Giovannim Traettino. Liderów pentekosta­lizmu przyjmuje także w Domu Św. Marty. Byli u niego m.in. Tony Palmer (zginął w wypadku) i Kenneth Copeland, a Traettino w 2015 roku sprowadził do Rzymu setkę pastorów z różnych części świata na prywatne spotkanie z Bergoglio, ale w obecności kardynała Kocha, przewodnic­zącego

Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcija­n.

To, co papież mówi przy tych okazjach, nie jest publikowan­e w biuletynie Stolicy Apostolski­ej, a zatacza kolejne kręgi jedynie dzięki relacjom adresatów. Zwykle zaczyna od solennego stwierdzen­ia: − Musimy patrzeć na to, co nas łączy: a przecież łączy nas chrzest! Kolejnym łącznikiem jest Słowo Boże. Najczęście­j używany przez zielonoświ­ątkowców zwrot brzmi: „Wszystko jest zapisane w Biblii”. Trzymają się biblijnych fragmentów wręcz magnetyczn­ie, przez co bywają definiowan­i jako talibowie Biblii. Popularny we Włoszech teolog i biblista Alberto Maggi uważa, że sukces zawdzięcza­ją żywszej niż u katolików liturgii i przywrócen­iu modlitwie radosnego charakteru. Przy tym zwraca uwagę, że niektóre grupy cechuje nadmierny fundamenta­lizm, zgubny dla osób o słabej psychice. (ANS)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland