Potyczki z mózgiem
Czemu nie spełniamy noworocznych postanowień?
Deklarowanie noworocznych postanowień to rytuał obchodów schyłku starego i nadejścia nowego roku. Typowy dla cywilizacji zachodniej, choć historycy przypominają, że jego korzenie sięgają Cesarstwa Rzymskiego.
Najbardziej przejmują się deklaracjami noworocznej odmiany Amerykanie; ich postanowienia to apetyczny temat dla mediów i przedmiot konwersacji towarzyskich. Co najmniej jedno zobowiązanie (według sondażu Marist Poll) podjęło pod koniec 2016 roku 44 proc. Amerykanów. Na pierwszym miejscu jest pragnienie bycia lepszym człowiekiem (16 proc.), potem ślubowanie utraty wagi i uprawiania ćwiczeń (10 proc.). Kolejne najczęściej podejmowane (7 proc. respondentów) zobowiązania dotyczą wydawania i oszczędzania pieniędzy, poprawy stanu zdrowia, lepszego odżywiania się.
Wśród specjalistów zaangażowanych w proces podejmowania przez Amerykanów noworocznych deklaracji poczesne miejsce zajmują psychologowie: spieszą z poradami, co zrobić, by ślubowania nie wyparowały za bąbelkami szampana, jak to się dzieje w 80 proc. przypadków. Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne zaleca, by planowana odmiana była wkomponowana w styl życia: im bardziej jest radykalna, tym mniej trwała. Obietnic dotrzymać łatwiej, jeśli dzieli się je z najbliższymi. Gdy zobowiązania dotyczą np. rzucenia palenia, ograniczenia picia i jedzenia, ich spełnienie jest bardziej realne po konsultacji.
– Zwykle koncentrujemy się na sprawach i celach, których nie udało nam się zrealizować w minionym roku – wyjaśnia przyczynę niepowodzeń kanadyjski psycholog Tim Pychyl z Uniwersytetu Carleton w Ottawie. – Podejmowanie zobowiązań noworocznych nie wymaga wysiłku. Intencja schudnięcia lub gimnastykowania się sprawia nam przyjemność w momencie jej deklarowania. Stosunek się zmienia, gdy próbuje się cel osiągnąć. To tak, jak kupować dziś meble, za które trzeba zacząć spłacać raty w roku 2019. Nigdy nie formułujemy postanowień dotyczących rzeczy, które lubimy. To zjawisko określane jest jako planowanie w afekcie, pod wpływem emocji. Składając zobowiązania, odczuwamy przyjemność, więc wydaje się nam, że jego realizacja też będzie przyjemna. Lecz tak się nie dzieje...”.
Jeśli ktoś się nie poddaje i usiłuje przezwyciężyć rozczarowanie i stara się osiągnąć cel noworocznej rezolucji, opór stawia jego mózg. To siła nawyku. Nawyki tworzone są przez połączenie neuronów, które działają wspólnie i automatycznie. Im częstsze zachowania nawykowe, tym silniejsze połączenia i tym trudniej je przezwyciężyć. Kiedyś automatyzacja myślenia nawykowego chroniła ludzi przed drapieżnikami; dziś automatyczne myślenie i działanie nawykowe obejmuje rozległe obszary mózgu i niełatwo je przełamać. Uświadomienie sobie, co się dzieje w mózgu, daje większe szanse kontrolowania procesów, rozluźnienia połączeń między neuronami i w efekcie realizację podjętych zobowiązań, zapewnia dr Pychyl. Zachowania i akcje bywają zdeterminowane przez negatywne myślenie o nich: – Jeśli ktoś w przeszłości nie myślał pozytywnie o ćwiczeniach fizycznych, nie polubi ich jako rezolucji noworocznej w przyszłości. (STOL)