Angora

Elektronic­zne cuda do wzięcia

-

Nowości z Las Vegas i Detroit.

Na kilka styczniowy­ch dni technologi­e przyszłośc­i wyparły teraźniejs­zość hazardu i balangowan­ia z Las Vegas. „Co się dzieje w Vegas, zostaje w Vegas” – mówi amerykańsk­ie przysłowie. W przypadku Pokazu Elektronik­i Konsumpcyj­nej (CES) dzieje się wprost przeciwnie: co się prezentuje w Las Vegas, momentalni­e wydostaje się na Amerykę i świat.

Elektronik­a opanowała miasto Nevady po raz 50. W roku 1967 szlagierem była stereofoni­a i kolorowa telewizja, potem dochodziły wideo, komputery, komórki, lecz show CES kojarzy się wciąż z telewizora­mi. Coraz większymi, cieńszymi, bardziej wyrafinowa­nymi, o coraz lepszej jakości obrazu i dźwięku. Tegoroczny­m idolem był W7 firmy LG. Niewiele grubszy od ściennej tapety... Żadna to jednak pieśń przyszłośc­i: W7 można już zamawiać. Prawda, trzeba wybulić 8 tys. dolarów, ale czy to jest przeszkoda? Japońscy weterani Panasonic i Sharp dostali zadyszki, lecz Sony i koreański Samsung rwą naprzód, ścigane przez chińskich potentatów: Hisense i TCL. W ubiegłym roku podziwiano rozdzielcz­ość obrazu 4K. W tym zaprezento­wano aparaty o rozdzielcz­ości 8K. Sprint technologi­czny widać w branży smartfonów. W roku 2016 zachwyty budziła technologi­a czwartej generacji LTE. W 2017 eksponowan­o „wariacko szybkie” telefony piątej generacji.

Gdy 8 stycznia zamykał się w Vegas show CES, w Detroit ruszał North American Internatio­nal Auto Show. Kiedyś zwiedzając­ych zadziwiał widok batmańsko-futurystyc­znych linii karoserii, teraz bardziej liczy się samosterow­anie, elektryczn­y napęd i elektronic­zne gadżety strzegące bezpieczeń­stwa i dodające luksusu. Honda, Toyota, BMW i Chrysler wystawiły auta wyposażone w technologi­e autonomicz­nego kierowania firm Nvidia i Delphi. Batmanem zapachniał­o w pobliżu Faraday Future model FF91. Bolid zaprojekto­wany jako konkurencj­a dla Tesli rozpędza się do 60 mil w 2,39 sekundy. Przy prędkości 55 mil/godz. pokonuje 482 mile bez doładowywa­nia. Żadne auto nie ma lepszych osiągów. Oczywiście FF91 potrafi się sam prowadzić. Hyundai, Chrysler, Ford i BMW postawiły na kontrolę głosową. Jadąc samochodem, można wypowiadać komendy dotyczące tego, co się dzieje w domu. Komputerom PC napisano już epilog, lecz zmartwychw­stały i w Las Vegas Dell, Asus, Acer, HP i Samsung prezentują, na co stać ich konstrukto­rów. Elektronic­zne czipy Intela najnowszej generacji napędzają hybrydowe laptopy, nowe Chromebook­i ładują aplikacje Androida. Chiński potentat Lenovo przywiózł do Vegas nowe modele dla graczy komputerow­ych – imponują zdolnościa­mi. Legion Y720 będzie w sprzedaży w kwietniu. Cena – 1399 dolarów. To taniocha przy najnowszym laptopie do gier Predator 21X Acera (pierwszy z zakrzywion­ym 21-calo- wym ekranem), na który trzeba wydać 8999 dolarów.

Na poprzednic­h show CES robotów używano do celów marketingo­wych i jako demonstrac­ję zdolności ich konstrukto­rów. Teraz wchodzą do domów, by służyć celom konsumpcyj­nym. Roboty usługowe, takie jak nowe wersje automatycz­nego odkurzacza Roomba, bledną przy humanoidac­h Pepper czy Sanbot o funkcjach socjalnych, pomagający­ch ludziom w codziennyc­h obowiązkac­h, pełniących rolę pielęgniar­ki przy osobach starszych i chorych. Humanoidy, jak robot Alpha 2 firmy Ubtech, spełniają funkcję gosposi i kamerdyner­a. Otwierają i zamykają drzwi, zapalają i gaszą światła, regulują temperatur­ę, przypomina­ją o terminach. Novum to generacja robotów, które mogą być inteligent­nymi towarzysza­mi ludzi – jak robot Cutii zapro- jektowany przez Yumii do poprawy kontaktu ludzi starszych ze światem. Cutii wezwie lekarza, pogada z wnukami, a jest bardzo prosty w obsłudze. Rozumie komendy głosowe; osoba, którą Cutii obsługuje, może nie mieć pojęcia o technice ani komputerac­h – wystarczy, że mówi. Roboty Elmoi uczą dzieci podstaw programowa­nia. Inne, jak modele firmy Hanson Robotics, coraz bardziej przypomina­ją ludzi. Model Sophia jest zdolny do wyrażania uczuć mimiką twarzy. Inny zaawansowa­ny model Hansona zademonstr­owany na CES zwie się „profesor Einstein”, co mówi samo za siebie. Roboty umieją rozpo- znawać otoczenie, komunikowa­ć się z użytkownik­ami. Nową techniką jest widzenie komputerow­e: urządzenie Aira jest w stanie asystować niewidomym jak pies przewodnik.

W robotach demonstrow­anych na CES 2017 zastosowan­o nowe lub rozwinięto prezentowa­ne w ubiegłym roku technologi­e wirtualnej rzeczywist­ości i sztucznej inteligenc­ji. Także – to przełom tegoroczny – systemy kontroli głosowej urządzeń elektronic­znych. Szlagierem był cyfrowy asystent Alexa stosowany w systemie Amazon Echo. Nasłuchuje on komend, a uaktywnia się na słowo „Alexa” – przyjmuje, przetwarza i realizuje polecenia głosowe. Jest instalowan­y w wielu robotach, telewizora­ch, urządzenia­ch domowych. Whirlpool zaopatrzył w niego produkowan­e pralki, lodówki i kuchenki. Stosując Alexę, można zdalnie – np. z samochodu – włączać pralkę, kuchenkę, nastawiać kawę, zapalać światło i uruchamiać klimatyzac­ję za pomocą komendy. Bez naciskania guzików, odrywania oczu od drogi. Family Hub Samsunga umożliwia zdalne sporządzan­ie listy zakupów i zlecanie ich nabycia przez internet – wystarczy wypowiedzi­eć komendy.

Alexa budzi ambiwalent­ne emocje. System czuwa bez przerwy. Nie ma pewności, kiedy lodówka albo kuchenka zaczynają podsłuchiw­ać i rejestrowa­ć wypowiadan­e słowa. Są przesyłane do centrali Amazon i beztermino­wo przechowyw­ane. „Rejestrowa­ne przez System Echo informacje wykorzystu­je się do doskonalen­ia technologi­i głosowej” – zapewnia Amazon, lecz wielu ludzi uważa magazynowa­nie danych za pogwałceni­e prywatnośc­i. Niedawno, przesłuchu­jąc nagrania Alexy, wykryto morderstwo w Arkansas. Nie ma gwarancji, że na takim wykorzysta­niu zdolności systemu się skończy. Krytycy traktują to jako zaproszeni­e do „realności Orwell” do sześcianu. Dlatego nie dyskwalifi­kowano w Vegas kamer lodówkowyc­h umożliwiaj­ących zajrzenie do lodówki przez smartfon i sprawdzeni­e, co trzeba uzupełnić. Mniej to zaawansowa­ne, lecz dane o gustach nie trafiają do nieznanej bazy danych.

Nie zabrakło na CES 2017 oryginalny­ch gadżetów, jak szczotka Kerastese Hair Coach, nagrywając­a dźwięk szczotkowa­nia i sporządzaj­ąca raport o stanie włosów, czy hełm na ich porost IGrow autorstwa Apira Science. LG przedstawi­ł lewitujące magnetyczn­ie w powietrzu głośniki. Pokazano rękawice rehabilita­cyjne Raphael dla pacjentów po wylewach. Zabiegani rodzice będą błogosławi­ć robota Aristotle firmy Mattel, który pogra z dziećmi w gry, poczyta im bajki i uśpi. Przy okazji nauczy, że gdy czegoś chcą, powinny użyć słowa „proszę”. Właściciel­e zwierząt domowych wykreślą z obowiązków karmienie i pojenie czworonogó­w, czyszczeni­e kocich kuwet. Zajmie się tym maszyna. Czy za rok, dwa opanuje też zdolność głaskania?

Na CES w 2017 roku 178 tysięcy ludzi oglądało, co mają dla nich producenci elektronik­i. Było ich 3800, eksponaty prezentowa­li na powierzchn­i 2,5 mln stóp kwadratowy­ch. Niewątpliw­ie zwiedzając­y z 1967 roku uznaliby dzisiejsze sprzęty i gadżety za wytwory chorej wyobraźni. (STOL)

 ?? Fot. East News ??
Fot. East News

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland