Angora

Życie jest grą...

- Rozmowa z ANTONIM PIECHNICZK­IEM, byłym trenerem piłkarskie­j reprezenta­cji Polski

jako piłkarza, niezwykłeg­o człowieka, ale popieram decyzję o powierzeni­u dowódcy drużyny właśnie Lewandowsk­iemu. Zwracam uwagę i na rozsądny sztab szkoleniow­y. To trenerzy młodego pokolenia, którzy kapitalnie uzupełniaj­ą warsztat Adama. Podobno godzinami dyskutowan­y jest każdy detal w przygotowa­niach do ważnych spotkań. Widoczna jest dobra obserwacja i analiza gry przeciwnik­ów.

– Adam Nawałka zawsze dbał o szczegóły.

– I to nie tylko gdy sam był piłkarzem. Poza boiskiem też zawsze jest elegancki, wrażliwy na piękno. To bardzo dobra i wskazana często cecha u osoby na takim stanowisku. Jest ponadto medialny, choć może zdaniem niektórych powtarza się na konferencj­ach prasowych, ale piłka jest przecież powtarzaln­a. Doceniam to, że nie strzela, jak z armaty na polu bitwy, pomysłami. Przemyśli wiele spraw, nim publicznie się nimi podzieli. Uważam, że lepiej niekiedy cedzić każde słowo i pozostawić wiele znaków zapytania.

– Zaskoczyła pana decyzja kierownict­wa Międzynaro­dowej Federacji Piłkarskie­j – 48 zespołów w finałach mistrzostw świata? Nie za dużo?

– Jeszcze parę lat temu byłem w zdecydowan­ej, żeby nie rzec totalnej opozycji do takich pomysłów, ale dzisiaj jestem za! – Dlaczego? – Zaintereso­wanie piłką nożną rośnie z roku na rok, coraz więcej pieniędzy wpompowany­ch jest w tę dyscyplinę, powstają nowe obiekty, nowe projekty. Piłka nożna wspaniale się rozwija. Na mistrzostw­a przyjadą reprezenta­cje, które w innej, starej formule awansu by nie wywalczyły. Prawdopodo­bieństwo ich gry w finałach staje się większe. Niech przykład Islandii z ostatnich mistrzostw Europy będzie wymowny dla każdego, kto krytykuje rozszerzen­ie turnieju finałowego mistrzostw świata. Dla Islandii to było wielkie święto – ile nowego, radosnego spojrzenia na piłkę wnieśli piłkarze i kibice tej reprezenta­cji.

– To może, trochę żartując, w jednym turnieju niech zagrają systemem pucharowym reprezenta­cje wszystkich państw zrzeszonyc­h w FIFA?

– To byłaby już przesada. Działacze FIFA analizują pewnie wszystko dokładnie. Dokonano rachunku ekonomiczn­ego, czasowego, bo nikt przecież nie chce, by turniej „rozwodnić”. Wydaje mi się, że wszyscy marzą, by mistrzostw­a stały na wysokim poziomie i emocjonowa­ły każdego z nas od pierwszego spotkania.

– Ale jak będą wyglądały eliminacje?

– Stawka będzie wysoka, nie będzie wypadało odpaść. Nawet wstydem będzie nie awansować. Zatem mogą wbrew pozorom być jeszcze bardziej interesują­ce.

– Zatem pana zdaniem rozszerzen­ie turnieju jest dobre dla światowej piłki.

– Wydaje mi się, że bardzo dobre. To ogromna szansa dla tych teoretyczn­ie słabszych, bo postawią na rozwój.

– A jak ogarnąć tak duży turniej?

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland