Gen rozsądku
Do listu Pani Glorii Glon z ANGORY nr 52/2016. Żeby prowadzić dyskusję rzeczowo, proszę przeczytać choć 10 stron Koranu, aby nie było Pani kolejny raz wstyd za to, co Pani wypisuje. Po napadzie przez muzułmanów (rozumiem, że w trakcie napadu zdążyła Pani wypytać agresorów o wyznanie) spodziewała się Pani, że lokalne, a najlepiej krajowe gazety napiszą o tym incydencie, tym samym podsycając na tle religijnym nastroje ksenofobiczne w kilkudziesięciomilionowym społeczeństwie. Z żalem Pani pisze, że jeśli byłaby muzułmanką, to litowano by się nad Pani złym losem. Niemieckie media, w odróżnieniu od polskich, głębiej rozumieją pro- blem niż przeciętny Polak. Niemieccy dziennikarze wolą bardziej skupiać się na tym, aby relacje międzyludzkie ocieplać, niż nastawiać do siebie negatywnie ludzi. Pani swoim artykułem wzbudziłaby w niemieckim społeczeństwie negatywne nastawienie do pewnej nacji wyznającej islam, co w świecie cywilizowanym jest niedopuszczalne – inaczej, niestety, niż w Polsce. Na tej podstawie podjęła Pani decyzję o powrocie, aby cyt.: „nigdy więcej przez muzułmanina nie była zaatakowana” – wnioskuję, że barbarzyńskie postawy naszych bandytów są do zaakceptowania przez Panią – winszuję! Pisze Pani również o tym, jak szybko zislamizuje się Europa, skupia Pani swoje wypowiedzi głównie na nienawiści do innej religii – islamu. Mam nadzieję, że naród Polski, który w świecie do tej pory znany był z heroicznych postaw ratujących życie innym, niekoniecznie Polakom, nie ulegnie ksenofobii szerzonej przez takich ludzi jak Pani. Wierzę w to, że każdy Polak z mlekiem matki wyssał gen rozsądku, który wykształciła w nas polska historia, i nie da sobie wcisnąć kitu, którym karmią nas artykuły podobne do Pani listu. Świat się kurczy i musi się Pani, jak i Pani podobni, nauczyć żyć między „innymi”; rozumiem, że trudno to zaakceptować, ale nie uchroni od tego nawet powrót do Polski. Idea UE to brak granic i tolerancja. Jeżeli Pani tego nie akceptuje, pozostaje Pani wyłącznie już tylko jeden kraj na świecie do emigracji – Korea Północna.
JAROSŁAW WAKULIŃSKI