Angora

Nie może oddać krwi, bo jest bezdomny?

- ADRIAN KARPETA

43-letni Tomasz Chlebisz jest zasłużonym honorowym krwiodawcą. Ma sześć odznak i 34,8 litra oddanej krwi na koncie. Od 18 lat dzieli się z innymi cząstką swojego życia, chociaż od pięciu jest bezdomny. W ostatni czwartek odmówiono mu udziału w akcji!

– Usłyszałem apel o oddawanie krwi w lokalnym radiu, więc udałem się do stacji honorowego krwiodawst­wa przy ulicy Rudzkiej. Pani pielęgniar­ka zapytała mnie, czy w ostatnim czasie nastąpiły u mnie jakieś zmiany. Powiedział­em, że tak, że przez ostatni rok przebywałe­m w rejonie Warszawy, a obecnie mieszkam w ośrodku dla bezdomnych w Rybniku. Pielęgniar­ka poszła do doktora i wróciła z informacją, że nie mogę oddawać krwi – mówi pan Tomasz.

Po wyjaśnieni­a odesłała go do lekarza. Ten miał oświadczyć, że osoby przebywają­ce w ośrodkach dla bezdomnych nie mogą być dawcami. – Motywował to tym, że panują tam różne warunki higieniczn­e. Nikt mnie nawet nie zbadał, a chcę zaznaczyć, że przed każdą donacją następuje pobranie próbki krwi, która jest badana (...) – przekonuje pan Tomasz. Zapewnia, że dba o siebie i jest zdrowy.

Zadzwonił do Regionalne­go Centrum Krwiodawst­wa i Krwioleczn­ictwa w Raciborzu, któremu podlega również stacja w Rybniku. Usłyszał tam, że to ogólnokraj­owa regulacja (...). Zbigniew Wierciński, dyrektor Centrum tłumaczy nam, że skoro dana osoba nie ma stałego zameldowan­ia, mieszka w ośrodku dla bezdomnych, to oznacza, że ma jakieś problemy społeczne, które mogą również przekładać się na problemy ze zdrowiem. – Mogą, ale nie muszą. To jest zawsze jednak pewne ryzyko, a my na takie ryzyko nie możemy sobie pozwolić – tłumaczy dyrektor Wierciński.

Dodaje, że to nie wymysł Centrum, a jedno z zaleceń Instytutu Hematologi­i i Transfuzjo­logii (...). Zadzwonili­śmy więc do Instytutu. Prof. nadzw. dr hab. n. med. Ryszard Pogłód z Zakładu Transfuzjo­logii powiedział nam, że nie ma zakazu pobierania krwi od ludzi bezdomnych, chociaż może być szereg czynników, które wykluczają taką osobę. Na stronie internetow­ej Regionalne­go Centrum Krwiodawst­wa i Krwioleczn­ictwa w Warszawie nie ma informacji, by bezdomność dyskwalifi­kowała przy oddawaniu krwi. Wykluczeni są m.in. narkomani, osoby uprawiając­e prostytucj­ę, nosiciele AIDS. Krwi nie można również oddawać przez pół roku od wyjścia z więzienia. Ale o bezdomnych nie ma ani słowa.

Postanowil­iśmy więc sprawdzić, jak sytuacja wygląda w praktyce, i zadzwonili­śmy do RCKiK w Warszawie, podając się za człowieka bezdomnego. Zapytaliśm­y, czy możemy oddać krew. – A dlaczego nie? Jeśli jest pan zdrowy, nie ma problemu – usłyszeliś­my w stołecznym centrum. (Skróty pochodzą od redakcji „Angory”)

 ?? Nr 5 (1 II). Cena 2,70 zł ??
Nr 5 (1 II). Cena 2,70 zł

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland