Angela – Jarosław: szorstka przyjaźń
7 lutego na zaproszenie polskiego rządu przyjechała do Warszawy Angela Merkel.
Rzeczywiście nadchodzą mrozy, kiedy niemiecka kanclerz pokonuje ideowe mury wzniesione pomiędzy Polską i Niemcami przez konserwatywnych kontrrewolucjonistów skupionych wokół Jarosława Kaczyńskiego (...). W obliczu epokowych zmian, które się obecnie dokonują, właściwa jest pragmatyczna próba włączenia europejskiej potęgi, jaką jest Polska – komentowała wizytę niemiecka gazeta „Landeszeitung”.
Media zza Odry wyrażały nadzieję na długo wyczekiwane ocieplenie stosunków między Berlinem i Warszawą. Telewizje z entuzjazmem wspominały o powitalnych całusach, jakie wymieniły szefowe rządów, podkreślały, że panie mówią sobie po imieniu, a ich stosunki dobrze się układają. Gazety pisały o Polsce szukającej zbliżenia z Niemcami i o tym, że misja Merkel może się powieść. Oba kraje wciąż są w stanie porozumieć się, szczególnie teraz, gdy kanclerz po Brexicie chce utrzymać jedność UE, a Polska stra- ciła sojuszników, w tym najważniejszego – Wielką Brytanię – twierdzili dziennikarze telewizji ZDF. Przepaść dzieląca ostatnio Niemcy i Polskę zmalała w ich komentarzach i przybrała postać zaledwie pewnych różnic. Zaczęto wskazywać wspólne interesy, które mogłyby skleić rozbitą niegdysiejszą przyjaźń – niepewność w obliczu polityki nowego prezydenta USA czy zagrożenia ze strony Rosji. Wszyscy przytaczali rozmowę Jarosława Kaczyńskiego z dziennikiem „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Wywiad ukazał się w dniu wizyty Angeli Merkel. Szef Prawa i Sprawiedliwości mówił w nim, że ponowne zwycięstwo obecnej kanclerz w tegorocznych wyborach byłoby dla Polski lepsze niż wygrana jej największego konkurenta – Martina Schulza. – Pani Merkel nigdy nie wypowiadała się tak antypolsko jak on – stwierdził Kaczyński. Wydawało się więc, że życzliwy krok ku obopólnej zgodzie został poczyniony. Niemieccy dziennikarze twierdzili nawet, że da się jakoś pokonać ogromne różnice zdań na temat kształtu przyszłej Europy. Jeśli Polska życzy sobie Unii Europejskiej jako unii państw, w któ- rej parlamenty narodowe odgrywają większą rolę, co nie satysfakcjonuje Merkel, kanclerz nie powinna się jednak zamykać na taką dyskusję – apelował „Badisches Tagblatt”.
Było szumne powitanie przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, rozmowy z trzema najważniejszymi politykami w kraju i uroczysta kolacja w Łazienkach, a wieczorem wszyscy rozjechali się do domów, trwając przy swoim zdaniu. Było wiele nadziei na przełom (...), ale później wszystko się zmieniło (...): Angela Merkel użyła mocnych słów – napisał „Die Welt”, relacjonując spotkanie niemieckiej kanclerz z polską premier. – Rozpoczynając konferencję prasową, Beata Szydło jest spięta. Merkel również wygląda na zmęczoną. Obie uśmiechają się z przymusem, już nie wymieniają zwyczajowych uprzejmości. Wydaje się, że godzinne spotkanie (...) jest mniej harmonijne, niż spodziewało się wielu obserwatorów. Mocne słowa Merkel były oczywistą aluzją do obecnych niedemokratycznych standardów w Polsce. – „Solidarność” odcisnęła piętno na moim
W związku z narastającymi problemami z zaopatrzeniem w towary spożywcze, rosyjskie ministerstwo przemysłu i handlu planuje wprowadzenie kartek na żywność. Nie będą one papierowe, lecz nowoczesne, w formie kart bankowych. Zakodowane w ich czipach sumy będzie można wydawać wyłącznie na produkty rosyjskiego pochodzenia.
Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy stanie przed sądem, oskarżony o świadome przekroczenie wydatków na swoją kampanię. On i kilkunastu jego kolegów mają zarzut fałszowania faktur za organizację spotkań przedwyborczych.
W trzecim czytaniu brytyjska Izba Gmin poparła rządowy projekt rozpoczęcia procedury wyjścia z Unii Europejskiej, odrzucając wszystkie poprawki, w tym gwarantującą dotychczasowy status obywateli UE mieszkających na terenie Zjednoczonego Królestwa.
Szef ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz zadeklarował, że jego kraj nie wyrzeknie się UPA, choć w kampanii edukacyjnej związanej z 75. rocznicą utworzenia tej nacjonalistycznej organizacji znajdą się elementy dotyczące jej „ciemnych kart”.
W wyniku omyłkowego ataku lotniczego rosyjskich sił powietrznych w północnej Syrii zginęło trzech tureckich żołnierzy. Prezydent Rosji przekazał kondolencje swojemu tureckiemu odpowiednikowi.
Dwóch migrantów, Syryjczyk i Egipcjanin, od kilku miesięcy czekało na wyspie Chios na zakończenie procedury rozpatrzenia ich podań o azyl. Zniecierpliwieni postanowili wrócić do Turcji i w tym celu ukradli łódź. Zatrzymali ich funkcjonariusze Frontexu i... odwieźli z powrotem na Chios.
W Namibii policja odnotowuje od dłuższego czasu wzrost wypadków drogowych z udziałem pijanych pieszych. W związku z tym postanowiono również ich badać na poziom alkoholu we krwi, na razie tylko wtedy, gdy będą ofiarami wypadku.
W Kuwejcie otwarto operę wybudowaną kosztem 770 milionów dolarów. Niestety, trzy miesiące po otwarciu trzeba ją będzie poddać remontowi, bowiem spłonęła duża część dachu budynku.
Ratuszowe dzwony w Limburgu dwa razy dziennie odtwarzały fragmenty ludowych piosenek. Jedna mówiła o lisie, który ukradł gęś, za co później dopadnie go myśliwy ze strzelbą. Treścią utworu poczuła się urażona miejscowa weganka, która twierdziła, że godzi on w prawa zwierząt. Po jej proteście repertuar ratuszowy został ocenzurowany.