Zrzucają habity Watykan
Łatwiej złożyć śluby, niż w nich wytrwać
Alarm w Watykanie. Co roku 2300 osób rezygnuje z życia konsekrowanego. Z reguły mają od 30 do 50 lat. Najczęściej odchodzą siostry z zakonów kontemplacyjnych.
Zjawisko zwracania habitów papież nazwał „wewnętrznym krwotokiem” w Kościele. Nie każdy krwotok skutkuje śmiercią, ale wszystkie są groźne: zeświecczanie osób duchownych i członkiń zgromadzeń pogarsza i tak już mocno nadwerężoną kondycję Kościoła. Większym problemem od kryzysu powołań jest późniejsze wypieranie się powołania. Głównym powodem odejść jest... negacja powołania. Odchodzący wskazują, że w rzeczywistości nie otrzymali wezwania od Boga do kapłaństwa czy życia zakonnego, a tylko ulegli takiej iluzji.
Watykan tłumaczy, że księża i zakonnice w dzisiejszych czasach są szczególnie narażeni na pokusy. Minęły czasy, w których za klauzurę nie przenikały żadne fragmenty świeckiej codzienności. Obecnie nie brakuje okazji, aby za specjalnym pozwoleniem na chwilę wymknąć się klauzurze: wziąć udział w demokratycznych głosowaniach, kwestowaniu, pojechać na badania szpitalne. Bez internetu i technologii normalne funkcjonowanie nawet najbardziej restrykcyjnych wspólnot byłoby niemożliwe. Wszędzie toczy się walka o honory i władzę. Kapłani wcale nie marzą o skierowaniu do prowincjonalnych parafii, a wykształcone mniszki z jawną niechęcią wykonują polecenia przełożonej, aby szorować marmurowe schody albo usługiwać w refektarzu. – Żyjemy w płynnym społeczeństwie, promującym płynną kulturę, w której stosunki buduje się na bazie korzyści, jakie jedna strona może otrzymać od drugiej. Relacja trwa dopóty, dopóki przynosi profity − stwierdził hiszpański franciszkanin, arcybiskup José Rodríguez Carballo, sekretarz Kongregacji ds. Instytu-