Krótki film o panu Antonim
Blogi i blagi.pl
Platforma Obywatelska zamieściła na swoim profilu na Facebooku film, na którym widać żandarmów zatrzymujących ruch, by szef MON Antoni Macierewicz mógł przejść przez ulicę. Nagranie przekazał politykom PO uczestnik ruchu, który musiał zatrzymać samochód, żeby minister mógł przejść przez jezdnię. Na nagraniu słychać głos oburzonego kierowcy, który zarzuca politykowi, że nie mógł skorzystać ze znajdujących się 50 metrów dalej pasów.
– Nie uważam tej sprawy za istotną, mówię to z ręką na sercu – napisał na Twitterze wiceszef PE Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
– Pan Antoni na kompromitującym go filmie wie, co robi! Najczęściej do tragedii w ruchu drogowym z udziałem pieszych dochodzi właśnie na pasach. Dlatego ten bystry, przenikliwy wódz polskiej armii wie, jak przejść bezpiecznie – stwierdza Barman (wp.pl).
– Dlaczego Kaczyński wciąż go akceptuje? PiS skończy jak PO, jeżeli nic się nie zmieni – komentuje Wstyd (rp.pl).
– No i bardzo dobrze, że minister tak przechodził. W danym miejscu i czasie był reprezentantem władzy i miał prawo tak sobie maszerować, a obowiązkiem służb było zabezpieczenie jego drogi – uważa Kapuśniak (Gazeta.pl). – pisze Timur i jego drużyna (Onet.pl).
– MON musi zakupić jakieś specjalistyczne urządzenia świetlne i dźwiękowe, których dwór min. Macierewicza w czasie swoich pieszych peregrynacji będzie używał, by ostrzec innych uczestników ruchu, że „Jaśnie pan” się zbliża... Można je zamontować na Misiewiczu – proponuje Barritus (DoRzeczy.pl).
– Rząd to nie są nasi właściciele, oni mają nam służyć. Pokazywanie ostentacyjnie, że „ja mogę wszystko, bo jestem ministrem, a wy macie się podporządkować”, i wykorzystywanie do tego wojska jest niesłychanym przejawem arogancji i pogardy dla obywateli. Jeszcze raz: obok było przejście dla pieszych. Korona Antoniemu by nie spadła, gdyby sobie zrobił spacer i przeszedł jak należy – uważa Kornik (Onet.pl).
– Dobrze, że nie wstrzymują internetu, jak wysyła maile. Takie zachowania świadczą o człowieku – pisze czy2plus2to4 (Wyborcza.pl).
– Jak Macierewicz nie zrozumie w końcu, że musi być grzeczny, bo nie mają takiej wygodnej sytuacji jak miało PO, że wszystkie media głównego ścieku ich kryły, to go wiadomy prezes w końcu kopnie w siedzisko tak, że wyskoczy oknem – przewiduje Gajowy (DoRzeczy.pl).
– To, że czują się panami, to już jawnie stwierdzone przez pana prezesa. No, ale każdy pan musi mieć swego poddanego pachoła, więc okazuje się, kim my, obywatele, jesteśmy dla rządzących. Szkoda, że takich nagrań nie pokazują w wieczornych wiadomościach, bo ważne byłoby to, aby wszyscy mogli to obejrzeć. Również ci, którzy bardzo popierają ten rząd. Ciekawe, czy po takich rewelacjach panowie nie stracą poparcia? – zastanawia się KarolinaP1 (Onet.pl).
– Oddajmy prawdę: zatrzymanie samochodów jest usprawiedliwione, kiedy przez ulicę chce przejść osoba niepełnosprawna – twierdzi Angelus Silesius (DoRzeczy.pl).
– Proszę się nie znęcać nad Panem Ministrem Macierewiczem! Tyle lat się naczekał na władzę, tyle lat dreptał i antyszambrował u Prezesa, tyle się nałykał upokorzeń, że teraz nareszcie może sobie to wszystko odbić z nawiązką. I czego to żałować chłopinie. Niech ma tę satysfakcję, że ma „władzę”, że może pogonić dziennikarzy, że może śmiać się w nos wszystkim oburzonym jego arogancją i brakiem podstawowej wiedzy, że może nareszcie jawnie obnosić się ze swoją fascynacją swoim młodym przyjacielem... I nikomu nic do tego! Tak trzymać, Panie Ministrze, jeszcze wiele bitew do wygrania, jeszcze wiele pól do obśmiania!!! – komentuje (Wyborcza.pl).
– Macierewicz w swoim poczuciu wielkości powoli zbliża się do stanu lewitacji – ocenia PiJar (koduj24.pl). – To może śmieszne, ale i groźne, bo pojawia się zasadne pytanie: w jaki sposób PiS zareaguje, gdy zaistnieje realna możliwość utraty władzy? Do czego zdolni będą ludzie, dla których zasiadanie u steru państwa stało się celem samym w sobie, zaspokajającym ich najbardziej podstawowe potrzeby – bezpieczeństwa, spokoju, poczucia własnej wartości? Ten rząd zaczyna powoli przypominać oddział zamknięty w klinice psychiatrycznej.
– Niedługo Macierewicz będzie miał prywatną gwardię, jak Kaddafi albo Saddam! A wy, Szwejki, zacznijcie szanować mundur i przy okazji siebie! – radzi Mikołaj (wp.pl).
– Kiedyś to Bizancjum upadnie, a osoby odpowiedzialne, mam nadzieję, zostaną osądzone – pisze Piotr (wp.pl).
– Po drugiej stronie czekał Misio? – docieka Kocur (Wyborcza.pl).