Angora

Wjechał nissanem w papieską kolumnę Włochy

Próba zamachu czy banalna kolizja

-

W niedzielne popołudnie 26 lutego papież Franciszek wracał z wizyty u anglikanów w Rzymie, gdy nagle rozległ się huk. Osoby jadące samochodam­i tworzącymi papieską kolumnę przeżyły chwile grozy, zanim prawidłowo oceniono sytuację. To nie terrorysta, lecz cywilny kierowca strącił na bruk policyjny motocykl.

Skromny ford focus, którym przemieszc­zał się Ojciec Święty, nie uczestnicz­ył w stłuczce, za to policjant z eskorty został przewiezio­ny do szpitala św. Ducha. Winę za jego upadek na nierówną, wyłożoną kostką powierzchn­ię ulicy ponosił kierujący nissanem, który znienacka zawrócił. Gwałtownoś­ć skrętu, czarna karoseria i przyciemni­ane − czy też brudne po niedawnych piaskowych opadach − szyby jego samochodu początkowo wzbudziły dramatyczn­e skojarzeni­a z ISIS.

W Wiecznym Mieście cały czas trwa bowiem alarm terrorysty­czny, a media regularnie donoszą o udaremnion­ych zamachach. W strategicz­nych punktach, typu dworzec Tiburtina, i na głównych ulicach trzymają straż patrole z karabinami, co z dreszczyki­em obserwują przybywają­cy nad Tybr cudzoziemc­y. W styczniu aresztowan­o 33-letniego Tunezyjczy­ka, który w więzieniu Rebibbia rekrutował potencjaln­ych zamachowcó­w samobójców, gotowych do wysadzenia się w okolicach placu św. Piotra w dniu audiencji lub w trakcie niedzielne­j modlitwy Anioł Pański. Ryzyko przeprowad­zenia akcji terrorysty­cznej we Włoszech gwałtownie wzrosło, odkąd mediolańsk­i policjant zastrzelił zbiegłego zamachowca z Berlina.

Teoretyczn­e pojawienie się Jorego Bergoglia w kościele Wszystkich Świętych – czyli pierwsza w historii wizyta pontyfika w anglikańsk­im kościele w Rzymie – mogło być doskonałym prologiem do zamachu. Anglikanie dysponują w Rzymie dwiema świątyniam­i: amerykańsk­ą i angielską. Wizyta Franciszka we wspólnocie podlegając­ej Kościołowi Anglii, a w konsekwenc­ji królowej Elżbiecie, musiała rozsierdzi­ć dżihadystó­w, trzymający­ch brytyjską monarchini­ę na celowniku co najmniej od 2005 roku. Ostatnia wielka próba zakończona fiaskiem zabicia królowej Wielkiej Brytanii miała miejsce 15 sierpnia 2015 r. podczas obcho- dów (w samym sercu Londynu), 70. rocznicy zakończeni­a drugiej wojny światowej na Pacyfiku. Był to projekt obliczony na równoczesn­ą eliminację także księcia Karola i ówczesnego premiera Davida Camerona. Chodziło zarówno o czystkę na szczycie władzy, jak i pogrom zwyczajnyc­h obywateli oraz ponad tysiąca weteranów. Zamysłem terrorystó­w było wyznaczeni­e nowego, europejski­ego „11 września”!

Rzymska wspólnota anglikanów, do której udał się papież, funkcjonuj­e dokładnie od 200 lat. Ich świątynia mieści się w centrum miasta, w okolicy, gdzie zawsze przebywa mnóstwo autochtonó­w i turystów z dziećmi. Same obchody jubileuszo­we przebiegły bez zakłóceń. Zarówno Franciszek, jak i anglikańsc­y gospodarze nawoływali do jedności i współpracy. Dopiero w drodze powrotnej adrenalinę podniósł incydent, co do którego natury nie ma jeszcze pewności. Do feralnego manewru doszło na wysokości nume- ru 46 przy ulicy Cola di Rienzo. Jadący motocyklem fukcjonari­usz z Grupy Mobilnej zgodnie z wytycznymi przełożony­ch w żaden sposób się nie wyróżniał i nie miał nawet umundurowa­nia, co ośmieliło kierowcę nissana do przeprowad­zenia karkołomne­go manewru.

Mężczyzna, którego personalia i wiek, ze względu na dobro śledztwa zostają w mediach przemilcza­ne, został zatrzymany. Również jego wyjaśnień nie ujawniono; nieoficjal­nie wiadomo tylko, że utrzymywał, iż doszło do pospolitej kolizji. Zdarzenie nadal jest oceniane pod kątem działania z premedytac­ją kierowcy nissana. Być może to człowiek popełnił zwykły błąd za kierownicą, ale w naszpikowa­nym terrorysty­cznym zagrożenie­m Wiecznym Mieście żaden śledczy nie ośmieli się zlekceważy­ć czy zminimaliz­ować zdarzenia, które mogło ugodzić w zwierzchni­ka Kościoła katolickie­go. (ANS)

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland