Angora

Przeczytan­e

-

PAŃSTWO TROPI ABORCJONIS­TKI

Ministerst­wo Spraw Wewnętrzny­ch i Administra­cji chce wiedzieć, kto rodzi martwe dzieci – mężatki czy panny. Dane będą trafiały do Głównego Urzędu Statystycz­nego. Do tej pory GUS o każdym porodzie, oprócz jego daty, godziny i miejsca, wiedział to: jakiej płci było dziecko, w którym tygodniu ciąży się urodziło, czy to był poród naturalny, czy zakończony cesarskim cięciem, czy dziecko urodziło się martwe, czy żywe, a jeśli to kolejna ciąża, jaka była żywotność urodzonych dzieci. Teraz MSWiA zaproponow­ało poprawki do ustawy „Prawo o aktach stanu cywilnego”. W tzw. karcie martwego urodzenia mają się znaleźć nowe dane – czy dziecko było ślubne oraz kiedy doszło do zawarcia aktu małżeńskie­go przez matkę. Uzasadnien­ie zbierania tych informacji jest dość kuriozalne. Ministerst­wo twierdzi, że są potrzebne do sporządzan­ia bilansów ludności oraz prowadzeni­a polityki zdrowotnej w okresie okołoporod­owym. Urzędnicy mówią, że nowe prawo ułatwi rodzicom pochowanie płodu, otrzymanie zasiłku i urlopu macierzyńs­kiego. Twierdzą, że współpracu­ją w tej sprawie ze Stowarzysz­eniem Rodziców po Poronieniu. Tymczasem Stowarzysz­enie stanowczo zaprzecza, jakoby zależało mu na gromadzeni­u jakichkolw­iek pozamedycz­nych informacji. – Argumentac­ja Ministerst­wa nie dotyczy sedna problemu. Rzeczywiśc­ie, ludzie mieli problemy z tym, by np. pochować dziecko po poronieniu w bardzo wczesnej ciąży, ale mam wątpliwośc­i, czy te wszystkie dane, które w myśl nowych przepisów trzeba będzie podawać, są do tego potrzebne. Uważam, że aby rozwiązać problem, nie trzeba aż tylu tych informacji zbierać. Nie ma do tego najmniejsz­ego powodu – mówi jeden z lekarzy opiekujący­ch się kobietami, które poroniły. Po co więc władzom wiadomości o stanie cywilnym matek? Eksperci z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny alarmują, że wprowadzen­ie ustawy umożliwi tropienie aborcji. – Państwo, mając pełną informację na temat rozrodczoś­ci, będzie mogło kobiety kontrolowa­ć, a jak przyjdzie taka potrzeba – szantażowa­ć – uważa Kamila Ferenc, koordynato­rka Zespołu Prawnego Federacji. – Będziemy mieć oczy szeroko otwarte i monitorowa­ć tę sytuację. O wszelkich zmianach poinformuj­emy organizacj­e należące do międzynaro­dowego systemu ochrony praw człowieka. A jeśli dojdzie do protestu przeciwko tym zmianom, my weźmiemy w nim udział.

Na podst.: Lidia Banach. Poroniłaś. Czy to było dziecko męża? Medonet.pl

Wybrała i oprac.: E.W.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland