Zastaw się, a postaw się...
Z dwoma niedalekimi jak na Europę podróżami od lat wiąże mnie dotkliwa i przejmująca namiętność. Myślę tu o wielu wizytach w Hamburgu, którymi każdorazowo skutecznie zaspokajałem to uczucie. Natomiast nigdy nie zrealizowałem podróży statkiem po Dunaju, ze zwiedzaniem po drodze takich miast jak: Passau, Dürnstein, Wiedeń, Budapeszt, Mohacz, Belgrad, Tahitótfalu, Esztergom, Bratysława i Melk.
Wspominając Hamburg, przymykam zwykle oczy i przywołuję nabrzeże jeziora Alster, wokół którego rozpościerają się piękne dzielnice tego hanzeatyckiego miasta z przystankami tutejszego vaporetta na Uhlenhorster Fährhaus (gdzie rozpoczyna się Czarodziejska góra Tomasza Manna), Raben Strasse (tu wysiadało się, aby odwiedzić Johna Neumeiera w jego willi pełnej pamiątek po Wacławie Niżyńskim), czy na Atlanticu, wokół którego pływały urodziwe i żarłoczne łabędzie. A spacery po luksusowym Jungfernstieg, oglądanie imponującego Ratusza, kościoła św. Michała z wieżą widokową, Dzielnicy Spichlerzy, czy zwiedzanie historycznego portu, z którego przed ponad stu laty odpływały do Ameryki całe pokolenia naszych przodków, aby znaleźć tam pracę, wolność i lepsze życie.
Kto ma więcej czasu, może udać się na uroczy rejs po Łabie, oglądając z perspektywy rzeki imponującą, niedawno wybudowaną siedzibę filharmonii lub odwiedzić St. Pauli, dzielnicę rozpusty, w której centrum znajduje się kościół katolicki, więc można zgrzeszyć i natychmiast się wyspowiadać, jako że nabożeństwa odbywają się również w języku polskim.
To nie tylko wspomnienia. Na majowy weekend między 30 kwietnia a 3 maja jedziemy autokarem do Hamburga (zabierając po drodze melomanów z Warszawy, Łodzi i Poznania), aby obejrzeć arcyromantyczny balet Giselle Adolphe’a Adama z historyczną choreografią, ale w inscenizacji Johna Neumeiera, tańczony przez Balet Hamburski – zespół od dziesięcioleci pozostający w światowej czołówce.
Grand Tour – inicjator tej wycieczki – poza powyższymi atrakcjami przewidział wypad do pobliskiej Lubeki, miasta Tomasza Manna, z domem Buddenbrooków, królestwem marcepanu, zabytkowym Ratuszem, średniowiecznymi kościołami, nadbałtyckim portem i średniowieczną atmosferą Hanzy.
Będziemy o tym rozprawiać w autokarze, podczas spacerów, na wieczorze w Operze oraz na uroczystej kolacji po spektaklu w hotelu Rubin, gdzie zatrzymujemy się na cały pobyt.
Osobną atrakcją jest niewysoka cena tej wyprawy, nieporównywalna z muzycznym rejsem po Dunaju między 5 a 15 czerwca 2017 r., w którego programie znalazł się recital rewelacyjnego tenora Juana Diego Flóreza (Wiedeń), Edyty Gruberowej i Michaela Schadego (Budapeszt), codzienne koncerty kameralne Filharmoników Wiedeńskich podczas podróży luksusowym statkiem S/S „Asara”, a – jakby jeszcze tego było mało – specjalny koncert Edyty Gruberowej w klasztorze Benedyktynów w Melku i galowy spektakl opery Belliniego Norma w Belgradzie.
Organizatorem tej bajkowej podróży jest austriacka agencja Travel & Music,