Angora

Unia w szoku po polskiej szarży

- AGNIESZKA BURZYŃSKA

Niedowierz­anie, ostre słowa, złośliwośc­i, a nawet połajanki – spektakl wokół wyboru przewodnic­zącego Rady Europejski­ej zrobił duże wrażenie w UE, ale, niestety, negatywne. Gdy tylko kurz bitewny lekko opadł, pojawiły się bardzo ważne pytania: Czy polski rząd obrazi się na Unię?

– Nie jesteśmy zakładnika­mi krajowej polityki pana Kaczyńskie­go! – grzmiał po szczycie premier Luksemburg­a. Postawę szefowej polskiego rządu odmawiając­ej poparcia kandydatur­y Donalda Tuska (60 l.) nazywa „bojkotem” i stanowiski­em „na przekór wszystkim”. – Zachowanie Polski jest dziecinne, nie do zaakceptow­ania. To eksportowa­nie wewnętrzny­ch sporów! – grzmiał z kolei szef belgijskie­go rządu, gdy premier Beata Szydło (54 l.) odmówiła podpisania się także pod wnioskami ze szczytu.

Po szczycie Tusk uspokajał unijnych kolegów, że gdy emocje opadną, pojawi się szansa na dialog. Jednocześn­ie jednak – w swoim stylu znanym z krajowego podwórka – wysłał sygnał, że o ile z Jarosławem Kaczyńskim (68 l.) porozumien­ie jest niemożliwe, o tyle z szefową polskiego rządu da się rozmawiać. – I w interesie Polski, Europy, moim własnym jest to, żeby polska delegacja tu, w Brukseli, osiągała swoje cele – przekonywa­ł Tusk. Czy rzeczywiśc­ie postawa Polski wobec UE jest jednostkow­a? – Na pewno polski rząd nie będzie bojkotował posiedzeń Rady Europejski­ej. Bez nas ta Unia całkiem sczeźnie – uspokajał w piątek w Radiu Zet europoseł PiS Ryszard Czarnecki (54 l.). Odpowiedź przyjdzie szybko – już 25 marca w Rzymie szefowie państw i rządów mają rozmawiać o reformie UE. Beata Szydło twardo deklaruje, że nie zadowolą jej „kosmetyczn­e zmiany w traktatach”, bo Polska oczekuje „prawdziwyc­h, głębokich reform”. Na razie jednak rodzi się pytanie, czy w ogóle ktoś z nami zbuduje sojusz w walce o te zmiany?

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland