Widzieć jak najdłużej
W Polsce mamy blisko 5 mln osób niepełnosprawnych. U co trzeciej osoby przyczyną niepełnosprawności jest uszkodzenie narządu wzroku albo jego choroba. I problem ten będzie narastał ze względu na wydłużanie okresu życia. Jak się prognozuje, w 2060 roku co trzeci Polak będzie miał bowiem więcej niż 65 lat.
Do najczęstszych przyczyn chorób oczu – według Światowej Organizacji Zdrowia – należą wady refrakcji, zaćma i jaskra. Niestety, niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę. W opublikowanym niedawno przez Instytut Ochrony Zdrowia raporcie poświęconym chorobom oczu w obliczu starzenia się populacji można przeczytać, że 32 proc. Polaków nigdy nie było u okulisty, a tylko 20 proc. rodaków słyszało o AMD.
Tymczasem choroba ta jest jedną z głównych przyczyn ślepoty u osób powyżej 65. roku życia w krajach rozwiniętych. W Polsce problem dotyczy ok. 1,9 mln osób, z czego u 30 proc. można mówić o stadium zaawansowanym. Konsekwencją dysfunkcji wzroku jest niepełnosprawność mająca znaczący wpływ na pogorszenie jakości życia osoby chorej.
Główny Urząd Statystyczny opublikował dane, z których wynika, że w 2014 roku ponad 52 proc. Polaków w wieku powyżej 15 lat używało okularów lub szkieł kontaktowych, a trudności z widzeniem zgłaszał niemal co czwarty badany. W przypadku osób po 60. roku życia z okularów korzysta 80 proc. rodaków.
Szacuje się, że 80 proc. przypadków ślepoty można by uniknąć. Warunkiem jest jednak szybkie rozpoznanie i prawidłowe leczenie różnych chorób przewlekłych, których następstwem mogą być upośledzenia wzroku. Problemem jest też to, że większość programów profilaktycznych kierowana jest w Polsce do dzieci i młodzieży, podczas gdy choroby narządów wzroku dotyczą głównie osób starszych. Nie ma też programu przesiewowego w kierunku retinopatii cukrzycowej. Ciekawostką jest, że w Polsce przypada 120 okulistów na milion mieszkańców, o 40 więcej niż np. w Niemczech.