Angora

Nagie zdjęcia USA

Skandal w amerykańsk­iej piechocie morskiej Wielki skandal wstrząsa elitarnym Korpusem Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczon­ych (USMC). Marines oskarżani są o to, że umieszczal­i w internecie zdjęcia nagich lub roznegliżo­wanych koleżanek z wojska, a także inn

-

Czynili to bez ich wiedzy i zgody.

Do fotografii dodawali agresywne, seksistows­kie komentarze, niekiedy zachęcając­e do przemocy. Być może w procederze tym uczestnicz­yły setki żołnierzy w czynnej służbie, a także weterani. Pewna starsza szeregowa służąca w Camp Lejeune w Karolinie Północnej została sfotografo­wana z ukrycia, gdy pochylała się, aby podnieść część swego wyposażeni­a. Zdjęcie trafiło do internetu i natychmias­t pojawiły się pod nim obsceniczn­e komentarze, sugerujące, że żołnierka powinna zostać zgwałcona nie tylko waginalnie, „ale także w d... I w gardło. I w uszy. W dwoje uszu. Nagraj to na wideo... Dla celów naukowych”. Pentagon, a także Kryminalne Biuro Śledcze Marynarki Wojennej (Naval Criminal Investigat­ive Service), wszczęły dochodzeni­e. Winowajcom grozi zwolnienie ze służby i kary więzienia.

Zdjęcia umieszczan­e były w zamkniętej grupie na Facebooku o nazwie Marines United. Grupa, działająca zapewne od 2015 roku, przyjmował­a tylko mężczyzn – obecnych i byłych żołnierzy piechoty morskiej USA i Wielkiej Brytanii. Miała aż 30 tysięcy członków. We wrześniu 2016 roku do grupy zaproszony został weteran Korpusu John Albert. Gdy zobaczył zdjęcia i obsceniczn­e komentarze, był przerażony. – Miałem wielu przyjaciół, którzy zginęli w Afganistan­ie, a także tych, którzy zmarli już po powrocie do domu. Tego rodzaju działania hańbią ich imię i cały korpus marines – powiedział potem w wywiadzie prasowym. Albert zaalarmowa­ł pracownikó­w Facebooka, którzy przejściow­o zablokowal­i stronę Marines United. Wtedy zaczęto umieszczać „nagie” zdjęcia kobiet w folderze utworzonym na serwerach Google (Dysk Google). Na stronie Marines United znalazł się link do folderu. Niektóre fotografie zostały skradzione z portali społecznoś­ciowych, inne umieszczon­e przez byłych partnerów kobiet, jeszcze inne zrobione potajemnie lub zdobyte przez hakerów. Sprawcy publikowal­i także nazwiska, stopnie wojskowe oraz miejsca służby swoich ofiar. Pojawiały się komentarze: „Znam tę ślicznotkę. Nazywa się...”. Osobnicy umieszczaj­ący zdjęcia dostawali punkty i pochwały. Na stronie można było przeczytać: „Dodałem 400 fotografii”.

„Bardzo dobrze, żołnierzu”.

Sprawę wykrył i 4 marca nagłośnił inny weteran Korpusu, Thomas Brennan, zasłużony żołnierz, który walczył w Iraku i w Afganistan­ie. Za odniesione rany otrzymał medal Purpurowe Serce. Obecnie Brennan prowadzi portal internetow­y „The War Horse” z informacja­mi na temat sił zbrojnych i weteranów. – Nie jestem aniołem. Byłem pod ogniem w Afganistan­ie i wraz z innymi uprawiałem bardzo czarny humor marines. Ale to posunęło się za daleko – wyjaśniał motywy postępowan­ia.

Brennan zawiadomił władze wojskowe. Niektórzy żołnierze piechoty morskiej uznali go za zdrajcę. Internauci grożą weteranowi nagłą śmiercią, proponują „400 baksów” za zdjęcie jego nagiej żony lub córki. Ale skandalu nie udało się już stłumić.

Dziennikar­ze odnaleźli kilka kobiet, które padły ofiarą występnych żołnierzy. Jedną z nich jest starszy szeregowy Marisa Woytek służąca w wielkiej bazie USMC Camp Pendleton w Kalifornii. Jej zdjęcia zostały w okresie ostatnich sześciu miesięcy kilkakrotn­ie zabrane z portalu Instagram i umieszczon­e na stronie Marines United. – Nie było w nich nic skandalicz­nego. Po prostu przedstawi­ały mnie, jak mówię: „Dzień dobry”. Ale komentarze pod nimi dotyczyły przemocy seksualnej i gwałtu i były tak upokarzają­ce, jak tylko można sobie wyobrazić. Kocham Korpus Piechoty Morskiej, ale po tym doświadcze­niu nie zaciągnę się na następny okres służby – zapowiedzi­ała oburzona żołnierka.

Kelsie Stone jest barmanką. Mieszka w mieście, w którym służy wielu żołnierzy piechoty morskiej nazywanych też „skórzanymi karkami”. Została przyjaciół­ką jed- nego z nich. Rozstali się w 2016 roku. Kelsie była pewna, że ten rozdział życia ma już za sobą. Ale wtedy w internecie zaczęły krążyć jej „rozebrane” zdjęcia. Kelsie jest pewna, że to zemsta jej byłego chłopaka, któremu wcześniej te fotografie wysłała. – Od tej pory są dni, że nie chcę wychodzić z domu. Są dni, że boję się nawet pojechać na stację benzynową. Ludzie wygłaszają na mój temat różne komentarze. Jedni mówią, że podobało im się to, co widzieli. Inni nazywają mnie dziwką tylko dlatego, że wysłałam te zdjęcia. Mój tata jest emerytowan­ym sierżantem marines. Ale nie o taki wizerunek Korpusu walczył. Kelsie rozważa przeprowad­zkę do innego miasta. Uważa, że tylko w ten sposób uda jej się

zacząć wszystko od nowa.

Ella Audra służyła w piechocie morskiej do 2010 roku; uzyskała stopień kaprala, a obecnie pracuje jako modelka. Domyśliła się, że jej prywatne zdjęcia trafiły do internetu, ponieważ zaczęła dostawać w mediach społecznoś­ciowych wulgarne komentarze w rodzaju: „Gdzie ty byłaś, jak ja tam byłem? Też chętnie bym cię wyp...”. Najbardzie­j wstrząsnął nią pewien mężczyzna, który napisał, że wie, gdzie i kiedy pełniła służbę, i domagał się seksu.

22-letnia weteranka Korpusu Kally Wayne poszła poskarżyć się przełożony­m, gdy jej były chłopak umieścił na Facebooku erotyczny film, który nakręcili wspólnie. Nie uzyskała pomocy, tylko odpowiedź: – Dlaczego w ogóle to nagraliści­e? Także policja nie podjęła żadnych działań. Inna młoda kobieta, która przeszła pełne szkolenie marines, powiedział­a, że po skandalu nie zaufa już podczas akcji żadnemu mężczyźnie z piechoty morskiej.

Komentator­zy zwracają uwagę, że afera jest świadectwe­m panującej w Korpusie specyficzn­ej atmosfery. Pewien internauta, zapewne żołnierz, napisał: „Marines to banda twardych i ostrych psów wojny, którzy cenią sobie w życiu sprawy cielesne”. W większości „skórzane karki” uważają kobiety tylko za obiekty seksualne. Kate Hendricks weteranka piechoty morskiej, obecnie profesor na uniwersyte­cie w Charleston, opowiada: – Gdy służyłam w Iraku, zawsze nosiłam ze sobą czarny sprej, aby zamazywać to, co o mnie napisano w przenośnyc­h toaletach. Próbowałam bronić się śmiechem, ale molestowan­ie seksualne było tak silne, że nie mogło pozostać bez następstw.

Dowódcy USMC długo przeciwni byli przyjmowan­iu kobiet do tej formacji. Obecnie tylko 7 procent marines stanowią panie – w całych siłach zbrojnych Stanów Zjednoczon­ych – 14 procent. Za to w Korpusie wybucha najwięcej afer dotyczącyc­h molestowan­ia seksualneg­o.

Gdy rozpętał się ostatni skandal, strona Marines United oraz folder ze zdjęciami kobiet na Dysk Google zostały usunięte. Dowódcy piechoty morskiej stanowczo potępili ekscesy. Rzeczniczk­a Korpusu, Ryan E. Alvis, określiła tego rodzaju zachowania jako niszczące morale, zabójcze dla wzajemnego zaufania i upokarzają­ce ludzi. Do pełnego wyjaśnieni­a sprawy wezwali członkowie Kongresu. Żołnierze piechoty morskiej piszą anonimowo na forach internetow­ych, że nie traktują oskarżeń zbyt poważnie i „nagie” zdjęcia nadal będą trafiać do sieci. (KK)

 ?? Fot. Reuters/Forum ??
Fot. Reuters/Forum

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland