Mikrofon ANGORY
Sumienie przed gabinetem
Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia posłowie zajmowali się projektem ustawy, według której antykoncepcyjne pigułki „dzień po” będą sprzedawane jedynie na receptę. Minister zdrowia musiał odpowiedzieć między innymi na pytanie, czy podtrzymuje deklarację, że nie przepisałby pigułki „dzień po” także zgwałconej kobiecie. „Nie widzę żadnych okoliczności, żeby zabić dziecko, niezależnie od tego, w jakich okolicznościach ono się poczęło. To jest moje stanowisko. I jeżeli chodzi o moje rodzinne sprawy, to ktoś się pytał, czy mam córkę – mam cztery córki i jeszcze dużo więcej wnuczek. I w każdym takim przypadku – oświadczam to uroczyście – gdyby doszło do takiego strasznego nieszczęścia, o jakim państwo mówią, to z całą pewnością otoczyłbym miłością swoje dziecko i swojego wnuka. To jest moje stanowisko. To nie ma nic wspólnego z moją funkcją. Mam prawo do tego, żeby trzymać się swojego sumienia i nie zostawiać go przed gabinetem” – powiedział Konstanty Radziwiłł. Co z tymi, którzy myślą inaczej i ich sumienie podpowiada im coś zgoła innego, szczególnie w kwestii określania pigułki „dzień po” środkiem wczesnoporonnym? Czy nadal żyjemy w świeckim kraju, gdzie państwo i Kościół to dwa oddzielne światy?
Skuteczna opozycja
Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, ogłosił, że opozycja w obecnych czasach ma sukcesy i może być skuteczna. Chodzi o deklarację minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Elżbieta Rafalska powiedziała, że rząd nie zamierza likwidować funkcjonującego w systemie świadczeń rodzinnych mechanizmu „złotówka za złotówkę”, którą wprowadził jej poprzednik, minister Władysław Kosiniak-Kamysz. „Cieszę się z dzisiejszej deklaracji minister Rafalskiej, że wprowadzona przez nas zasada zostaje w świadczeniach rodzinnych. To wezwanie PSL-u okazało się