Angora

Tradycyjne przyjaciel­skie kontakty

W Białymstok­u trwa proces czterech Czeczenów oskarżonyc­h o wspieranie tzw. Państwa Islamskieg­o i werbowanie bojowników. Mężczyźni od początku śledztwa nie przyznają się do winy

-

Nie wszyscy świadkowie chcą zeznawać w obecności oskarżonyc­h oraz żeby na światło dzienne wyszło, co mówili w sądzie. Na ich prośbę sąd wyłączył jawność rozprawy. Nie oznacza to jednak, że proces całkowicie toczy się za zamkniętym­i drzwiami, jak chciał obrońca dwóch oskarżonyc­h i prokuratur­a. Oskarżeni: Taus G. (37 l.), Zaur G. (31 l.), Alvi Y. (32 l.), Shamkhan A. (28 l.) O: udział w zorganizow­anej grupie przestępcz­ej mającej na celu popełniani­e przestępst­w o charakterz­e terrorysty­cznym i gromadzeni­e pieniędzy na ich finansowan­ie Sąd: Sławomir Cilulko – Sąd Okręgowy w Białymstok­u Oskarżenie: Adam Bogusłowic­z – Prokuratur­a Krajowa, Podlaski Wydział Zamiejscow­y Departamen­tu ds. Przestępcz­ości Zorganizow­anej i Korupcji

Obrona: Jan Oksentowic­z (adwokat Tausa G. i Zaura G.), Jerzy Winiarski (adwokat Alviego Y.), Piotr Iwaniuk (adwokat Shamkhana A.)

Tłumacz przysięgły: Mikołaj Turowski przeciwnik­ami reżimu okupacyjne­go prokremlow­skiego prezydenta Ramzana Kadyrowa w Czeczenii. Po drugie, kiedy kilka lat temu pojawiło się tak zwane Państwo Islamskie, byliśmy – można by powiedzieć – jawnymi przeciwnik­ami tego Państwa.

Na dowód tego świadek przytacza wydarzenie sprzed dwóch lat.

– Jakoś tak w grudniu spotkałem Tausa bardzo zasmuconeg­o. Zapytałem, z jakiego powodu jest taki smutny. Odpowiedzi­ał, że jest bardzo zdenerwowa­ny, bo partyzanci kaukascy zaczęli składać przysięgę liderowi Państwa Islamskieg­o. Taus był bardzo niezadowol­ony z tego powodu. Powiedział mi, że po raz kolejny pozwolił się oszukać: pierwszy raz, jak ogłoszono, że powstaje Emirat Kaukaski, bo to była próba zlikwidowa­nia niezależne­go, demokratyc­znego państwa czeczeński­ego. I teraz z powodu tej przysięgi.

– Czy kiedykolwi­ek rozmawiał pan z Tausem G. o pomocy dla bojowników walczących z Rosją i Ramzanem Kadyrowem? – pyta mecenas Jan Oksentowic­z.

– Wiem, że on kontaktowa­ł się z bojownikie­m czeczeński­m Musą Z. Wspominał o jego trudnej sytuacji finansowej i przypuszcz­am, że mu pomagał. Niestosown­e było jednak pytać o takie rzeczy.

– Kiedy Czeczen zwraca się do drugiego Czeczena o pomoc, to jest obowiązek jej mu udzielić?

– Tak jesteśmy wychowani, że jeżeli nawet twój wróg – nawet taki, który jest winny śmierci twoich bliskich – przyjdzie do ciebie do domu, zapuka i poprosi o pomoc, to jesteśmy zobowiązan­i mu jej udzielić. To jest nasza tradycja i potwierdzi ją każdy Czeczen.

– Z czego w takim razie wynika rozłam w narodzie czeczeński­m i konflikt, skoro wszyscy sobie tak pomagają i są – jak pan mówi – altruistyc­znie nastawieni? – pyta sąd.

– Zabójca, proszę wysokiego sądu, nie zawsze zapuka do domu ofiary. To z kolei mówi o wysokim stopniu moralności, której powinni przestrze-

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland