Joanna Krupa
oprócz pięknych paznokci podziwiać też śnieżnobiałe zęby naszej gwiazdy. Taki uśmiech kiedyś mieli jedynie aktorzy w hollywoodzkich filmach, ale dziś jest do uzyskania także nad Wisłą. W Warszawie zaczęła właśnie działać klinika stomatologiczna Maestria, w której najnowocześniejsza, niemal kosmiczna technologia spotkała się z mistrzostwem i talentem stomatologów. Efekty są oszałamiające. Do stałych bywalców kliniki należą już między innymi pracownicy pobliskiego Mordoru, jak nieco złośliwie ktoś nazwał kiedyś Domaniewską i kilka innych przyległych do niej ulic. To tam mieszczą się liczne warszawskie korporacje i tam co rano pielgrzymują spragnieni pieniędzy i awansów ludzie. Doktorzy z Maestrii zdradzają, że menedżerowie z Mordoru nie tylko marzą o białych i równych zębach, ale też cierpią z powodu chronicznego szczękościsku, bo tak nerwowo i ciężko pracują. Na szczęście i na to jest rada: można iść do psychoterapeuty albo do stomatologa, który zrobi znerwicowanemu korpo szczurowi specjalną nakładkę zapobiegającą zaciskaniu zębów. Niektórzy ponoć mają tyle problemów na głowie, że nie zdejmują jej 24 godziny na dobę, choć wystarczyłoby zakładać tylko na noc.
Niech ktoś spróbuje mi powiedzieć, że kobiety nie znają się na motoryzacji. A kto w takim razie lepiej niż one odróżni faceta w drogim aucie od biednego szaraczka w nic niewartym blaszaku? Dziewczyna może nie wiedzieć, jaki silnik jest pod maską motoryzacyjnego cudu, w którym siedzi mężczyzna jej życia, ale bez trudu powie, ile zer ma sumka na koncie tego przystojniaka. Zresztą, panowie, nie musicie być młodzi, wysocy i szczupli, jeśli tylko jesteście w stanie zabrać panią swego serca w długą podróż jakimś luksusowym pojazdem na czterech kółkach. Wygodne, wyściełane skórą fotele, idealny system nagłośnienia, sprawnie działająca klimatyzacja – to robi tak duże wrażenie, że natychmiast traci znaczenie wasza nieco już zużyta metryka. Dlatego niech nikogo nie dziwi całkiem spory tłumek znanych pań na premierze najnowszego modelu Volvo XC60. Wśród nich Karolina Szostak (41 l.), która ponoć nie ma ostatnio najlepszej zawodowej passy. Wieść niesie, że w jej macierzystym Polsacie, w którym – nie wypominając – przepracowała niemal połowę życia, Komuś Bardzo Ważnemu nie przypadła do gustu jej nieco frywolna sesja w „Vivie!”. Dziennikarka pokazała się tam w seksownym lateksowym gorsecie, ale Ktoś Bardzo Ważny uznał, że gdy się czyta wiadomości sportowe, takie rzeczy po prostu nie przystoją. W złotym wieżowcu Polsatu na wszystkich piętrach plotkują od kilku tygodni, że piękna odchudzona Karolina została zawieszona i do maja może w ogóle nie przychodzić do pracy. A jednak ostatnio Szostak przyszła, bo ponoć udało jej się dostać własny program, w którym – a jakże! – będzie doradzać, jak zdrowo się odchudzać. Może już więcej nie pokaże się w negliżu, ale robotę będzie mieć na pewno. Podobno na krętych polsatowskich korytarzach widziano także niedawno Alicję Resich-Modlińską (62 l.). W telewizji Zygmunta Solorza (60 l.) miałaby robić to, co robiła już na wielu innych antenach, a więc rozmawiać ze znanymi ludźmi. W Polsacie wierzą, że rzuci tym widownię na kolana.