Przeżyć jak najdłużej
Każdego dnia umiera w Polsce z powodu nowotworu jelita grubego 28 osób – najwięcej zgonów notuje się w Wielkopolsce, a najmniej na Podkarpaciu. Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że choroba ta diagnozowana jest corocznie u 17 tys. rodaków.
Raport o sytuacji pacjentów z nowotworem jelita grubego opublikowała przed kilkoma dniami Fundacja Wygramy Zdrowie wraz z Polską Koalicją Pacjentów Onkologicznych. Z przedstawionych tam danych wynika, że Polska ma najwyższą w Europie dynamikę zachorowań na raka jelita grubego – od 1980 roku liczba takich przypadków wzrosła u nas prawie czterokrotnie. Problem jest tym poważniejszy, że liczba zgonów z tego powodu, zwłaszcza wśród mężczyzn, jest o wiele wyższa niż w krajach Europy Zachodniej i Północnej. Tam tzw. 5-letnie względne przeżycie jest udziałem prawie 65 proc. chorych, podczas gdy w Polsce jedynie ok. 39 proc. Wśród przyczyn tej niekorzystnej sytuacji wymienia się zarówno zbyt późne wykrywanie choroby, co wynika często z lekceważenia objawów przez pacjentów i problemów ograniczających prawidłową diagnostykę, jak i brak dostępu do nowych, skuteczniejszych terapii.
W raporcie proponuje się wprowadzenie nowych rozwiązań. Przykładem jest zwiększenie liczby profilaktycznych badań kolonoskopowych i wykonywanie tzw. bilansu 45- i 60-latka. Ocenia się, że obecnie z programu badań przesiewowych korzysta jedynie 7 proc. osób. Według Ministerstwa Zdrowia jest to 17 proc., co i tak jest wielkością dalece niewystarczającą. Problemem jest, że zaledwie ok. 20 proc. osób poddających się wspomnianemu badaniu może skorzystać z bezpłatnego znieczulenia ogólnego. W efekcie strach przed kolonoskopią jest powodem rezygnacji wielu osób, a z drugiej strony nie każdy może sobie pozwolić na wykonanie płatnego badania.
Autorzy wspomnianego raportu podkreślają też, że w skutecznej walce z rakiem jelita grubego może pomóc stosowanie lepszych programów lekowych, takich jak w wielu krajach europejskich.