Nowa potęga morska
głowców. W przeciwieństwie do francuskiej jednostki podobnej wielkości jest raczej przeznaczony do działań czysto morskich, w tym do obrony własnych wybrzeży przed atakami floty Chin czy Pakistanu.
W ZSRR zbudowano kilka dużych lotniskowców. Pierwszy z nich, Tbilisi, wszedł do służby w 1988 roku. Obecnie pływa we Flocie Północnej jako Admirał Kuzniecow. Ma konwencjonalny napęd w postaci turbin parowych. Jego grupa lotnicza to 12 myśliwców Su-33, 20 wielozadaniowych MiG-29K i około 24 śmigłowców, w tym 18 Ka-27PL do poszukiwania i niszczenia okrętów podwodnych. Rosja używa go przede wszystkim do obrony akwenów arktycznych, gdzie w tzw. bastionie operują rosyjskie atomowe nazwą Liaoning wyszedł na próby morskie. Pięć lat później lotniskowiec osiągnął gotowość bojową, a pojawiając się w pobliżu Okinawy, wzbudził zaniepokojenie Japonii.
Chiński Liaoning ma wiele wspólnego z rosyjskim Admirałem Kuzniecowem, ale otrzymał uzbrojenie i wyposażenie chińskiej produkcji. Jego grupa lotnicza to 24 samoloty Shenyang J-15, będące chińską kopią rosyjskich Su-33 (Su-27 w wersji morskiej), oraz 12 śmigłowców. Na razie główne uzbrojenie J-15 to rakiety powietrze-powietrze PL-12 (kopia rosyjskich R-77) i przeciwokrętowe YJ-83 o zasięgu do 200 km. To wskazuje na to, że głównym przeznaczeniem lotniskowca jest wsparcie działań morskich, zapewne przeciw Japo-